TYGRYS-2
/ 217.113.228.* / 2010-03-12 21:56
W tej notatce czytamy:
"Donald Tusk uważa, że Jarosław Kaczyński działa jak polityczna trucizna. Szuka sposobów skłócenia polityków i ciągle zapowiada, że coś zniszczy."
Jeśli coś takiego mówi premier Tusk, to powinien podać konkretne przykłady szukania sposobów skłócania polityków przez premiera Jarosława Kaczyńskiego i przykłady ciągłego zapowiadania przez Jarosława Kaczyńskiego, że coś zniszczy, bo tak to premier Tusk mówi coś sobie a muzom, odwala Goebbelsa i wychodzi na chama, czemu zresztą nie ma się co dziwić, bo jak sam stwierdził, ma wychowanie podwórkowe.
Dalej w tej notatce czytamy:
"Wypowiedź Donalda Tuska w Armenii była reakcją na wywiad, jakiego prezes Prawa i Sprawiedliwości udzielił dziennikowi Rzeczpospolita. Jarosław Kaczyński dopuścił w nim możliwość zawarcia przez PiS koalicji z częścią Platformy Obywatelskiej. Wykluczył przy tym, by była to część PO związana z Januszem Palikotem, który demoluje polskie życie publiczne."
W tej wypowiedzi premiera Jarosława Kaczyńskiego nie ma nic złego, ale nie ma najmniejszej wątpliwości, że premiera Tuska oburzyły słowa, że koalicja jest możliwa z częścią Platformy, ale nie związaną z Januszem Palikotem, który demoluje polskie życie publiczne. Janusz Palikot to pupilek premiera Tuska, to Goebbels i pożyteczny idiota Platformy Obywatelskiej a więc jak Premier Jarosław Kaczyński mógł tak nieprzychylnie wypowiadać się o tym osobniku, pupilku Premiera Tuska.