Oszolom
/ 89.229.76.* / 2010-02-19 16:41
"...Antykryzysową strategią rządu było albo wielomiesięczne udawanie, że kryzysu nie ma, albo póżniejsze nicnierobienie. Pogodny nastrój i ustawiczne występy Tuska na tle wiadomej mapy, mają zapewniać społeczeństwo o tym jak świetna to była strategia. A jak to wygląda w danych GUSu:
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie (brutto) w sektorze przedsiębiorstw w styczniu 2010 wyniosło 3231,13 zł, tj. o średnio 11,5 % mniej niż w grudniu. W Polsce wynagrodzenie spada, a w UE i USA wzrasta.
Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w styczniu 2010 wyniosło 5301,3 tys. osób, co w porównaniu ze styczniem 2009 jest spadkiem o 1,4 %. W UE i USA wzrasta.
Bezrobociew Polsce 11,9 % - wzrasta (mniejsze w poprzednich miesiącach). W UE 10 %, znacznie mniejsze w wyśmiewanych Niemczech, Francji itd. W USA 9,7 %.
Budownictwo mieszkaniowe: w styczniu oddano o 47,1 % mniej mieszkańniż w styczniu 2009. W krajach UE po szeregu zabiegów jest to spadek tylko o 14,5 %.
Żeby nie zanudzać pozostałymi liczbami, dodam na koniec wskażniki Makro produkcji przemysłowej: Polska to -1,2 % (minus), UE +9,8 %, USA +9,7 %.
Wszystko wskazuje na to, że Polska zapłaci za kryzys wieloletnim regresem (jak przestrzegali Tuska ekonomiści) i kiedy inne kraje, po skutecznym przeciwdziałaniu, powoli piąć się będą wyżej, my ... pocieszać się będziemy starą mapką Tuska. Ja złośliwie dodam: z panowaniem rządu nad czymkolwiek, to dokładnie tak jak z budową statków przez Arabów. Milion zapewnień i na koniec ręce w nocniku..."