Glimek
/ 87.99.44.* / 2006-10-14 10:47
, gdy jeszcze rządził Miller, pchneła PO w sondażach do góry, żaden dobry przywódca nie pozbywa się swoich czarnych koni, poza chyba tylko głupim, udającym poczciwego, Tuskiem, którego czyny mówia co innego niż jego wyspeplenione deklaracje o poczciwości.
z PiS-em jest bardzo łatwo wygrać , wystarczy tylko tak samo jak PIS zacząć trąbić o konieczności przeprowadzenia referendum w sprawie wprowadzenia EURO i nie pokazywać , ze sie tak ślepo wierzy w Unię, ale PO jest za głupia na to zeby dojść do wniosku, ze EURO jest szkodliwe dla Polski,, jesli byśmy poczynili radykalne zmiany w podatkach upraszczając je i obniżając z równoczesną redukcją deficytu budżetowego czy długu Polski, to EURO hamowałoby rozwój. Kaczyńscy mimo , ze to osły ekonomiczne , w jakiś to sobie własciwy sposób to czują. Tuskowi pewnie zamąciła pani była prezez NBP Gronkiewicz Waltz, tak maja nasrane pewnie wszyscy prezesi działający na rzecz globalnych firm łącznie z Balcerowiczem, który EURO uważa za idealne rozwiązanie.
Kaczyńscy wygryli wybory na swoim Euro-sceptycyźmie, głupi Tusk nie jest w stanie zrozumiec , ze jest tak samo wybrakowany jak Kaczyńscy tylko odwrotnie, chce wprowadzić rewolucyjne zmiany podotatkowe i oddać się w ręce wszechwiedzącej jaśnie oświeconej Unii, choćby za sprawą wprowadzenia EURO, natomiast Kaczyńscy to sceptycy w stosunku do Unii , stawiajacy sparwy narodowe na czele, ale zbyt głupi, zeby faktycznie pchnąć w rozwoju Polskę bo do tego trzeba mądrych reform gospodarczych.
Droga do uniwersalnego sukcesu leży po środku miezy wybrakami Tuskiem a Kaczyńśkimi z akcentem na liberalną gospodarkę bo socjalizm nikomu nie przyspoży sukcesu...