Forum Polityka, aktualnościPolityka

Tusk: Wybory niepotrzebne

Tusk: Wybory niepotrzebne

Money.pl / 2006-03-16 18:34
Komentarze do wiadomości: Tusk: Wybory niepotrzebne.
Wyświetlaj:
Ryszard M / 87.207.27.* / 2006-03-28 19:39
Tak.to prawda. .bo jeszcze Jaśnie PAN Tusk ze swoją świtą, och przepraszam ZGRAJĄ za mało podłożył kłód pod nogi Rządu i PIS, aby udowodnić że, PIS i Rząd pona Marcinkiewicza nie umieją rządzić. Jeszcze nie zdążył całkowicie rozłożyć budżetu. Do jesieni to można coś zdziałać. ńa razie dał becikowe dla milionerów. Komu to było potrzebne ?, ano Jaśnie Tuskowi który "dba" o interes Polski. Teraz złożył do sejmu ustawę o zmniejszeniu podatkóww obiecanych w kampanii wyborczej przez PIS, ale Rząd wyjaśnił, że w tym roku, na to nie stać.A może by tak uchwalić całkowicie bezpłatne leczeni, a gdyby znieść składkę na ubezpieczenie chorobowe, a gdyby jeszcze tak wypłacić każdej rodzinie np 10 - 20% dochodu rocznego zapomogi. Oco chodzi PANU Tuskowi. Ano o przejęcie władzy. Dobrze niech przejmie, ale niech w chamski sposób nie przeszkadza pokazać co mogą zrobić inni. No tak, ale jak się bło pewnym wygranej w wyborach.... i bańka mydlana pękła... i obraziło się na wyborców czyli na Naród ... a szczegolnie - i tu chyba jest największa już nie ość ale kość w gardle - 15% podatku od zarobionych ponad 200tysięcy zł w roku (jak podaje "SUPER express z dnia 22 marca) to nie 40%. To ponad 50 tysięcy rocznie w kieszeni. A ten kto zarabia 10 - 20 tysięcy rocznie zapłaciłby JAŚNIE PANU. Panie Tusk, pomimo pańskiej oszukańczej kampanii wyborczej, pomimo kłamliwego przedstawiania działań Rządu i polityków PIS pomimo przedstawiania polityków PIS jako nieudaczników i oszustów, normalni Polacy poznali się na Panu. Wybory SĄ POTRZEBNE. PO a szczególni panowie Tusk, Rokita, Komorowski i kilku następnych boją się stracić nawet to co mają. myślący
Wapniak / 83.28.136.* / 2006-03-17 15:39
Ja też tak sądzę. Co on biedny by zrobił ze swoją świtą, gdyby wygrał? A to bardzo możliwe. Może by nas nie sprzedał, tak do końca... No, ale portfelu nie byłoby potrzeby pilnować...
Póki co pyskować można do woli, za nasze pieniądze, ot co.
fakt / 83.6.245.* / 2006-03-16 21:12
Tusk,plusk! Spokojnie,PIS.
neutralny / 83.30.182.* / 2006-03-16 18:34
o to zmina stanowiska wczoraj wzburzony niczym Rejtan rzucał się by bronić Balcerowicza (a w sumie innych którzy za nim stoją) dziś potulny wyznaje "wybory nie sa potrzebne...." czego się boi mr. Tusk i świta z PO
STRACH / 80.53.18.* / 2006-03-17 12:25
Oj mają się czego bać....ale nie tylko Oni !

|...W 1989 roku w Magdalence łotry kategorii I /wysocy rangą dygnitarze PZPR/ dogadały się z łotrami kategorii Q /tajni, płatni współpracownicy SB/. Tam w tym zbójeckim miejscu /ośrodek szkoleniowy SB/ przy wódce dokonali podziału łupów. Za ich przyzwoleniem łotry kategorii Q przejęli, i to na krótko, władzę polityczną w III RP, pozostawiając w rękach łotrów kategorii I władzę gospodarczą, w tym cały sektor bankowy. Dzięki takiemu układowi dostęp do kredytów, przekręty upadłościowe spółek, które wyłudziły z polskiemu systemu bankowego gigantyczne kredyty mieli tylko ludzie powiązani z tamtym, obrzydliwym systemem. Tak budowano III RP. Wśród tych budowniczych były osoby takie jak Balcerowicz, Belka, których wykształcenie sfinansowały służby specjalne PRL-u.
Czy budowano III RP ? Tak, w swoisty sposób. Na gruzach państwowej, budowano prywatną własność, ale nie uwłaszczając Polaków, lecz uwłaszczając kolesiów pana B i innych. Czy mówi wam coś termin „desant gdański”? Pewnie niektórzy z internautów chodzili w tym czasie do przedszkola lub do szkoły podstawowej. Chodzi o panów: Lewandowski, Tuska i Bielecki – założycieli Kongresu Liberalno-Demokratycznego. KLD /nie mylić z SLD/ - partia która z kretesem przegrała wybory parlamentarne w 1993 roku /nie weszli do parlamentu – 4% głosów/. Krótko potem połączyli się z Unią Demokratyczną, tworząc Unie Wolności.. J. K. Bielecki przez prawie rok był premierem RP. W jego rządzie był bardzo mądry minister – profesor Zawislak, który zdiagnozował chorobę, która toczyła polska gospodarkę od 1989 roku. Był nim słynny trójkąt bermudzki profesora Zawislaka. Na wierzchołkach tego trójkąta byli: dyrektor państwowej firmy, związki zawodowe i za nic nie odpowiadająca, a mająca ogromne prerogatywy - rada pracownicza. Profesor Zawiślak uważał i słusznie, że o sukcesach ekonomicznych firmy nie decyduje forma własności /przykład: państwowy koncern Renault we Francji/ lecz, kto nią zarządza /przykład: Lee Iacocca’i – od 1978 roku prezesa koncernu Chrysler, który uratował go przed bankructwem/. Za swoje poglądy profesor Zawiślak zapłacił dymisją. Pretekstem były problemy finansowe Ursusa.
Powtarzam, cała prawda o panu B /wzbogacenie się jego kumpli na sterowanej z Ministerstwa Finansów dewaluacji złotego w 1990 roku, afery alkoholowe, afera z importowaną elektroniką, afera FOZZ, świadome opóźnianie wprowadzenia akcyzy na alkohol i papierosy, gigantyczne podatki od osób fizycznych i prawnych, w tym jeden z najwyższych w Europie podatków VAT./ prędzej, czy później będzie znana ogółowi Polaków....|
obserwator / 212.244.73.* / 2006-03-17 10:49
To jest ruch taktyczny, a nie podkulanie ogona pod siebie...

Najnowsze wpisy