Forum Polityka, aktualnościPolityka

Twórca gg wystartuje z listy PSL

Twórca gg wystartuje z listy PSL

Money.pl / 2007-09-21 10:55
Komentarze do wiadomości: Twórca gg wystartuje z listy PSL.
Wyświetlaj:
A... / 212.244.189.* / 2007-09-24 13:44
...a niejaki zarozumialec - pewnie „uniwersytecko” wykształcony ekonomista -„mikro”, napisał: „...i w brenięcie w dzidzinę o której nie ma sie pojęcia.” - nawet nie chce mu się posprawdzać błędów i pisać po polsku... a poucza i krytykuje i zieje zarozumialstwem jak smok wawelski do kwadratu...

Krótko się przedstawię - bo uważałem do tej pory, że to nie konieczne, wystarczy fachowość...,
ale...,
...na tej stronie jeżeli się nie ma poglądów zgodnych z „jedynie” słuszną skrajnie liberalną linią, tj. linią np. Panów: Rafała W. czy profesorów Balcerowicza i Winieckiego, dostaje się „łatkę” nieuka, klauna, amatora, nazwany jest się (że przytoczę tylko te z określeń w miarę cenzuralnych) bagnem, szajsem itd., etc. ...,

...a może i słusznie trapi was Panie i Panowie frustracja, że się tak szybko jak gdzie indziej nie możecie w Polsce dorobić, ale takie opluwanie innych, zamiast zastanowienie się dogłębne nad tym co oni piszą, i tak was do upragnionego celu tj. super konsumpcji wszechstronnej i „heglowskiego” szczęścia, nie doprowadzi; a jedynie co najwyżej, Panie „Pantagruel”, do wrzodów i przedwczesnego zawału...

...a wracam do mnie, by nie skończyć skwitowany jedynie inwektywą: skończyłem studia techniczne, ale z bardzo rozwiniętym programem nauczania ekonomicznego tj. przez 5 lat w każdym semestrze było z tychże nauk ekonomicznych 30-45 godzin tzw. zajęć i 15-30 godzin wykładów...
Następnie przez ponad 9 lat pracowałem naukowo. Nie związane to było co prawda z ekonomią, ale problemy ekonomiczne były od zawsze moim „hobby”. Z kolei na krótko podjąłem pracę w Biurze Pracy - opiniowałem biznesplany - przyznawałem kredyty na rozpoczęcie własnej działalności i utworzenie nowych miejsc pracy. Po tym epizodzie podjąłem pracę w doradztwie, gdzie min. byłem ekspertem „na 2 nowe województwa” decydującym o przyznaniu pomocy finansowej z programu SAPARD. Dokonano kilkukrotnej kontroli - oceny mojej pracy w tym względzie - skuteczność mojej oceny beneficjentów (0 błędnie przyznanych refundacji) oceniono na 100%-tową - a nie było to zjawisko „nagminne” w ocenie innych sapardowskich ekspertów w kraju...,

Mimo prowadzenia obecnie prywatnej firmy, dalej pracuję w państwowej instytucji doradczej - bo uważam, że praca oprócz PLN; powinna dawać satysfakcję... Ponadto chyba jestem pracoholikiem - dochody z mojej prywatnej firmy nawet 6 krotnie przekraczają dochody z innych źródeł, więc nie muszę pracować na „państwowej posadzie” - po prostu chcę. Pracuję też dorywczo w WUStat. - tutaj z litości. O tym jak my jeszcze po „komuchowatemu” traktujemy doniosłość znaczenia dla gospodarki tej instytucji, niech świadczy fakt, że dopiero 2 lata temu nasz Woj.U.Stat. dorobił się oprogramowania typu Excel...,

...a co to ma wspólnego z Panem Foltynem?

.. a no cóż mamy podobne poglądy ekonomiczne rodem przede wszystkim z Keynes’a, który opracował w oparciu o pełną akceptację i przestrzeganie podstawowych praw wolnego rynku - w przeciwieństwie do socjalistów - metody jak aktywizować gospodarkę i pobudzać wzrost gospodarczy w oparciu o interwencję na nim, tj. rzeczonym wolnym rynku.
PO z kolei prawdopodobnie może wejść w koalicję z PSL, więc głosowanie na PSL, jak mam zamiar to zrobić ja, wzmocni wszechstronnie wykształconych ekonomicznie ludzi pokroju Pana Foltyna i będzie hamulcem dla utopijnych idei, które chce pompować w naszą gospodarkę przyszły wicepremier (nad czym szczerze ubolewam) rządu PO-PSL, Pan profesor Leszek B....
Wracając do poglądów na gospodarkę J.M.K., które są przecież także moimi, to można je streścić w jego stwierdzeniu - prawie: „Budżet powinien być odpowiednio duży, by zabezpieczyć pokrycie potrzeb bytowych społeczeństwa i rozwojowych gospodarki”.
Jest to osiągane między innymi przez tzw. INWESTOWANIE W SPOŁECZEŃSTWO: budżet jest w tym systemie czymś w rodzaju podmiotu gospodarczego podlegającego prawom rynku i na nim działającego - upraszczając: skupiającego siły i środki w formie trust’u w tych miejscach, w których pojedynczy prywatny podmiot gospodarczy nie byłby w stanie sam finansowo sobie poradzić, lub którymi nie jest on bezpośrednio zainteresowany, albo też w tych miejscach, gdzie trust państwowy może być stabilizatorem rynku. W systemie Keynes’a w bezpośredniej realizacji, wszystko jednak powinno być maksymalnie prywatne - bo oczywiście wydajniejsze i tańsze - np. szkoły i szpitale (bez rozróżniania na państwowe i prywatne) powinny być jedynie dofinansowywane a nie finansowane w 100%-tach z kasy państwowej...
Ponadto głównym założeniem tego systemu - w gruncie rzeczy liberalnego, jest to by trendy w gospodarce układały się w krzywą logarytmiczną a nie prostolinijnego wzrostu - bo to jest na dłuższą metę po prostu niemożliwe (tzw. utopijne „chciejstwo” klasycznych liberałów), czy sinusoidalną - bo jest to z równie oczywistych powodów złe dla gospodarki.
Przyczyny zapaści tzw. „keynesistowskiej” gospodarki w wielu krajach leżały, bardzo ogólnie mówiąc w tym, że była ona właśnie tzw. keynesistowska - tj. tylko z nazwy - z domieszką, zawsze przecież utopijnego i szkodliwego, socjalizmu do niej. Klęski powyższe powodowały skorumpowane lub źle zarządzane firmy państwowe lub ich nadmierny udział w konkretnym rynku - za dużo tu było po prostu „państwa” w gospodarce.
Przykłady sukcesu keynesowskiej polityki „inwestowania w społeczeństwo” i gospodarkę poprzez redystrybucję budżetową, można mnożyć. 3 moje (w gospodarkę i naukę) ulubione podaję poniżej:
1. Powojenne Niemcy i Włochy - bezpośrednio po wojnie deficyt budżetowy był tam często nawet ponad 100%-towy (!!!) - tworzył popyt - rzekomy „pusty pieniądz” był „lepki” - ciągnął za sobą np. produkcję...,
2. ...a w kontakcie nauki z gospodarką - Japonia: Państwo razem z firmami prywatnymi w latach 70-tych stworzyło japońską „dolinę krzemową” (badania naukowe, ich koszty, przekraczały możliwości nawet wielkich japońskich koncernów) i przekazało praktycznie „za darmo” wyniki prac naukowych udziałowcom projektu...
3. Podobnie zrobiono we Francji w latach 90-tych w przypadku rolnictwa - ich INRA przekazała za symboliczne „euro” np. najnowsze technologie hodowli odmian (tzw. CMS) firmom nasiennym... Efekt: Japonia dominuje w świecie w "h.t.", Francja w rolnictwie a zwłaszcza ogrodnictwie, w Europie.

...a możemy więc dzieła postkeynesistów i neokeynesistów w większości wyrzucić „do kosza”, ale „Ogólną teorię zatrudnienia, procentu i pieniądza” J.M.K., każdy liberał, nawet skrajnie zadufany w sobie, powinien przeczytać.

...a co mnie tak najbardziej denerwuje w poglądach Panów: Rafała W. i ww. profesorów Balcerowicza i Winieckiego?

Ano to, że traktują naszą gospodarkę w sensie rynkowym, jak dojrzałą a nawet „przejrzałą” a nie rozwijającą się (!!!!!) - co świadczy albo o ich „stetryczeniu” skrajnym - wtórnym ekonomicznym analfabetyzmie; lub potwierdza „spiskową teorię dziejów...” (to drugie uważam za śmieszne, bo tak naprawdę niemożliwe do zrealizowania na większą skalę przy obecnej globalizacji).
Np. starsi Panowie profesorowie straszą, iż: po jeszcze 2-4 latach wzrostu nastąpi u nas recesja (...), mówią, że już teraz trzeba oszczędzać, by nie było jak na Węgrzech (gdzie źle po prostu ułożono budżet a w gospodarce nie działo i nie dzieje się nic złego) by nie obudzić się za parę lat „z ręką w nocniku...” - jak typowy Donkichot walczą z urojonym niebezpieczeństwem szybkiego „przegrzania się gospodarki...”
Nie zauważają, że w gospodarce rządzą pewne proste prawa - np. prawo przepływu kapitałów - tzw. „wyrównywania się gospodarek” - w jednym systemie krążą one bowiem jak ciecz - zgodnie z prawem naczyń połączonych. Nasza gospodarka jest w systemie gospodarki UE coraz pełniej, na coraz równiejszych prawach - nikną ostatnie z ekonomicznych barier. Ponadto efekty: tj. ten przepływu kapitału bez barier w ramach rozszerzonej UE, ale i także ich przepływu w „strefie Pacyfiku”; powodują zjawisko tzw. „heterozji - wybujałości wynikłej z mieszania, spowodowanej przepływem kapitałów” - tj. pobudzenia gospodarek „przejrzałych” przez wykorzystanie ich dotąd niemożliwych do wykorzystania rezerw.
Np. bojące się najbardziej rozszerzenia UE, kraje Benelux’u, przeżywają obecnie okres nowej prosperity, ich kapitały odpływają na bliższy i dalszy wschód - a dotąd były w większości stezauryzowane i tylko zwiększały prawdopodobieństwo inflacji, działając jak „flota wojenna w porcie”, tj. groziły w wypadku paniki na rynku, gwałtownym wypłynięciem...

Warto więc zadać podstawowe pytanie dla Polski: jak długo może trwać szybki wzrost gospodarczy w krajach nowej Unii?

Ano odpowiedź jest bardzo prosta (trzeba mieć tylko wiedzę, odwagę i być uczciwym) - będzie trwał tak długo jak np. w adenauerowskich i post adenauerowskich Niemczech - co najmniej 15-20 lat... !!!!! Tak, tak - nie jestem fantastą (!!!) - tyle lat będziemy po prostu gonić gospodarki starej UE by się z nimi zrównać lub do nich zbliżyć, o ile oczywiście nie zdarzy się gwałtowne załamanie gospodarki światowej (czyt. USA) lub znowu jakiś Pan B. nie wpadnie na pomysł potraktowania naszej gospodarki jak dojrzewającego, rynkowego jabłka, (tj. gospodarki w większości pozbawionej już „twardego rynku” - o małej ilości aktywnych podmiotów; skartelizowanej, stezauryzowanej i w znacznym stopniu spekulacyjnej); i nie zacznie jej „schładzać”... i zmuszać tak jak w 97r. Pan wicepremier zmusił Panią H.G.W., i R.P.P., do skrajnie wysokiego podniesienia stóp procentowych ...,

P.S. Swoją drogą tej decyzji tzw. „zachód” mu nie może zapomnieć (przez następne 4 lata po 97roku nasz wzrost gospodarczy był ujemny lub w granicach błędu statystycznego - jak w żadnym innym kraju naszego regionu, bodajże nawet Białorusi) i stąd nie zaproponował (i pewno już „zacnemu” prawie emerytowi nie zaproponuje) żadnej znaczącej, nawet tytularnej, „synekury” w swoich najważniejszych instytucjach finansowych...,
mirko / 83.238.180.* / 2007-09-21 13:08
Dla mnie to jest bez znaczenia do której partii zapisał się p. Foltyn czy psl pis po itd -jeden szajs Wg mnie jest to typowy efekt rozdrabniania się i w brenięcie w dzidzinę o której nie ma sie pojęcia. Ciekawe co kierowało p. Foltyna wejscie do polityki?? -zgarnięciej wiecej pieniędzy, których mu napewno nie brakuje albo lepsza posadka. Bo wiadaomo ludzi pójdą głosować w odwrotną stronę - czyli na PO i lewice(min. PSL SLD) no i co tu ukryć szansa jest. Szkoda kolejnego zdolengo faceta, że topi się w bagnie jak wielu innych przed nim min: Kutz, Kosecki.
alfa_nb / 2007-09-21 12:55
Niedoszacowany w sondażach PSL ma niedoszacowanego Lidera -ta kandydatura na 1 miejsce, to Pawlaka strzał w 10-kę. Tak się zdobywa nowy, miejski elektorat.
Teofil / 83.13.222.* / 2007-09-24 05:06
Uważam, że ta "lokomotywa PSL", zawiezie wreszcie ich do Puszczy Białowieskiej lub jakiegoś skansenu, gdzie powinno być ich miejsce, za tyle szkód wyrządzonych dla kraju wraz z komuchami i liberałami. Dla swojego elektoratu wiejskiego uczynili "ZERO". Zdolni są trzymać się za rękaw Kościoła i występować na każdej uroczystości, a w głosowaniach temu zaprzeczają.
paradox / 79.187.37.* / 2007-09-21 11:28
a co mógł PSL robic z poparciem ok 5 procent zawsze był dostawką i nadal będzie a Jak zarządza Pawlak ? zapytajmy sie gdzioe jest ten wspaniały obiekt centrali PSL ?
pantagruel / 2007-09-21 10:55 / OJOS DE BRUJO
prosze przyjac moje wyrazy wspolczucia. Nie z powodu partii Pawlaka. Klamka zapadla, dzis w koncu wywalam GG z mojego kompa. Uff
Floyd / 2007-09-21 11:12 / Tysiącznik na forum
Śmiechu warte. Komu zrobisz na złość. Przeczytałeś przynajmniej to co jest napisane wytłuszczonym drukiem?
pantagruel / 2007-09-21 11:19 / OJOS DE BRUJO
przeczytalem. Ty zas przeczytales to co ja napisalem? Pomysl - facet zrobil komunikator a potem lezie do polityki. GG i tak chcialem wywalic (znam lepsze komunikatory). Ten news dal mi impuls.
sceptycznie / 150.254.147.* / 2007-09-21 14:07
zadam Ci jedno pytanie. Czy lepiej, żeby w sejmie siedzieli ludzie, którzy już mają kase, czy może tacy którzy chcą ją mieć?
pantagruel / 2007-09-21 14:11 / OJOS DE BRUJO
oczywiscie tacy co kase maja.

Nie zmienia to jednak faktu ze chce zmienic komunikator
oraz
Jak na razie Bill Gaets nie kandyduje ... :)

Najnowsze wpisy