JANZ
/ 83.13.52.* / 2007-05-07 09:38
Tygrys to brzmi dumnie, ale !!! teraz, drogie tygrysy, czeka nasze Was próba marży i jak to przejdziecie to będzie dobrze.
Państwa zachodnie i ich broń czyli system finansowy i bankowy, który został umiejętnie narzucony Polsce widzą i to bardzo dokładnie co stanowi siłę napędowa tego kraju. Stąd w ostatnich latach zastosowano wobec nas 2 proste techniki:
- otwarcie rynków pracy, skutkującą trwałą i czasową migracją ludzi do pracy na tzw Zachód, gdzie pracują znacznie ciężej i zarabiają mniej niż miejscowi pracownicy/obywatel danego kraju, ale póki co znacznie lepiej niż w Poslce,
- umacnianie złotówki, poprzez tworzenie sztucznego popytu na tę walutę (obecnie mamy już prawie 10% umocnienie złotówki, a przypuszczam, że może to sięgnąć nawet 20%).Jest dosyć duża różnica gdy np za 1000 E dostaniemy zamiast ca 4000 tylko 3200. Te do 800 zlotych roznicy moze byc zabojcze dla niektorych firm.
Suma sumarum, obecnie na rynku polskim zaczyna występować brak kadr, które wolą pracować w lepiej płatnych fimach na zachodzie Europy ( nie zwarzając na koszty życia, które są tam znacznie wyższe), skutkiem czego rodzimi pracodawcy są pomału zmuszani do podwyższania płac (co jest słuszne, gdyż większość polskich pracowników nie jest wynagradzana w sposób adekwatny do kwalifikacji, stanowiska i związanej z nim odpowiedzialności. Ta kwestia to jest problem z tzw średniej półki, gdyż przy dobrze rozpędzonej gospodarce, głównie nastawionej na eksport ( rodzimy tj polsko rynek jest tak obwarowany przedziwnymi i często sprzecznymi przepisami, że lepiej i łatwiej jest eksportowac niż rozwijać się w oparciu o 40 milionowy rynek), większość firm bez większych problemów przełknie podwyżki płac (nie mam na myśli kosztów z nimi związanych). Gorzej będzie gdy okaże się, że te obecne manewry związane z walutą to dopiero początek zamachu na dochody tzw tygrysów.
Na koniec pwoeim tak - tych, którzy przejdą takie manwery i wyjdą cało z opresji wzrastającyh kosztów pracy i malejących wpływów z działalności eksportowej zapewne czekać będzie intratna i bardzo dobra propozycja odkupienia takiego lub innego biznesu, gdyż tego tygrysa, któregoo nie da się upolować, należy po prostu kupić.
Oczywiście, widząc to wszystko z poziomu każdej firmy można się przed tym bronić, ale wymaga to konsekwencji działania i strategii, która jest indywidualna dla każej takiej firmy lub branży. Nie miejsce, żeby to w tym wątku rozwijać.
Powyższe (przepraszam, że trochę chaotycznie) napisałem ku przestrodze tygrysom, których w najbliższych 5 latach czeka okres przeciągania przez sitko przy wzrastających kosztach funkcjonowania.
pozdr / JANZ