Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Udany debiut PKO BP

Udany debiut PKO BP

ziomek / .* / 2004-11-11 10:55
Komentarze do wiadomości: Udany debiut PKO BP.
Wyświetlaj:
Misiek / .* / 2004-11-13 09:18
PKO BP – Zaniżona cena sprzedaży akcjiZysk inwestorów, strata Skarbu PaństwaMinister Socha w wywiadach udzielanych w trakcie emisji akcji PKO BP mówił o czynniku natury społecznej i atrakcyjności inwestycji mającej zachęcić osoby fizyczne do giełdy. Cena emisyjna miała gwarantować godziwy zysk przyszłym nabywcom. „Czynnik społeczny” mający zagwarantować osobom fizycznym godziwy zysk rozciągnął się na osoby zagraniczne, w tym inwestorów instytucjonalnych... Jaki jest powód aby zapewnić inwestorom zagranicznym godziwy zysk na prywatyzacji PKO BP?Dlaczego minister Socha sprzedaje PKO BP znacznie taniej aniżeli cena równowagi popytu i podaży? Na jakiej podstawie minister skarbu zabiega o wpływy (zarobek) nabywców akcji, zamiast o zarobek skarbu państwa? Firma jest warta tyle ile nabywcy chcą w danej sytuacji rynkowej za nią zapłacić. 90% redukcja zapisów świadczy, iż ustalono cenę akcji znacznie poniżej jej wartości rynkowej – „czynnik natury społecznej”. Minister skarbu jeżeli ma taką wolę może rozdawać swój prywatny majątek, ale dlaczego rozdaje majątek publiczny?Za zysk osób i funduszy nabywających akcje PKO BP zapłacą wszyscy obywatele. Pieniądze podzielą pomiędzy siebie nabywcy akcji PKO. Wszyscy zarobili na niskiej cenie PKO BP, tylko Skarb Państwa stracił - czyli całe społeczeństwo, także ci których nie stać było na zakup akcji oraz nie stać na zakup leków, które powinny być finansowane z publicznych pieniędzy. Panie Ministrze, dlaczego sprzedaje Pan – z premedytacją – majątek publiczny za cenę niższą od rynkowej? Różnica tylko 1 złoty w cenie akcji PKO BP oznacza przy sprzedaży 380 mln akcji wartość 380 mln złotych odebranych Państwu – czyli wszystkim obywatelom.Czy minister Socha zamierza zwrócić kwotę kilkuset milionów złotych ze swojego prywatnego majątku?Zarobiły osoby, które zakupiły akcje, reszta stanowiąca 99% społeczeństwa straciła. Ktoś zarobił aby ktoś mógł stracić. Zarobili ci co mają pieniądze i kupują akcje, a stracili ci co nie mają pieniędzy i nie kupili akcji. Sprzedawany był majątek wszystkich, nie prywatne akcje ministra Sochy. Inwestorzy zamierzali kupić od skarbu państwa znacznie drożej, jednak minister się uparł i powiedział, że chce sprzedać taniej. Ograniczenie górnej ceny spowodowało, że tłum się ustawił w kolejki, a na sesji była 90% redukcja... Po prostu minister się uparł, że da zarobić inwestorom kosztem skarbu państwa.Minister Socha z premedytacją zaniżył cenę sprzedaży akcji PKO BP w oparciu o „czynnik natury społecznej”. Ten sam czynnik powinien doprowadzić ministra Sochę przed oblicze wymiaru sprawiedliwości.Stop-korupcji@mail.comKomentarz:Wszyscy zarobili, a zapłacił za to minister skarbu. Zapłacił nie swoimi pieniędzmi. MSP sprzedało akcje za 20.50 złotych, a mogło sprzedać za 22.50-23 złote. Minister Socha rzeczywiście na siłę chciał dać zarobić inwestorom. Czy kurs wzrośnie po sprzedaży w ofercie publicznej czy nie to już inna sprawa - albo wzrośnie o 30% albo spadnie o 30% - tego nie wie nikt. Przy czym opcja stabilizacji kursu jak najbardziej ma znaczenie – dzięki niej akcje są obarczone mniejszym ryzykiem i za to można uzyskać właśnie wyższą cenę sprzedaży.Ważne jest to, że gdy Socha sprzedawał akcje po ustalonej przez siebie cenie to popyt znacznie przewyższał ofertę - w każdej kategorii inwestorów! Minister Socha zamiast ustalić cenę równowagi, ustalił cenę niższą.Gdyby zarządzający prywatnym majątkiem tak sprzedawał akcje swojego mocodawcy to by źle skończył. Ale minister zarządza majątkiem publicznym...Jarosław Supłaczj.suplacz@rediffmail.com
ziomek / .* / 2004-11-11 10:55
Po h.... pisać takie takie teksty w trakcie sesji - "do końca 2004 roku nie należy spodziewać się przekroczenia przez walory banku ceny 23 zł za akcję."... - skoro już w trakcie dnia kosztowały ponad 24 zł ????????? Żenujące
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy