sqrt
/ 109.173.154.* / 2016-03-02 23:27
Takie umowy oznaczają tylko jedno - korporacje będą mogły się przenosić z produkcją w jedno miejsce na świecie, a sprzedawać w innym miejscu, bo nie będzie ich ograniczało cło.
Skutki?
- większe zużycie energii i zanieczyszczenia (towary pokonują dłuższe drogi, by dotrzeć do klientów)
- więcej środków konserwujących w żywności (aby pokonanie odległości było możliwe)
- rządy klękające przez prezesami korporacji, byle tylko przenieśli się z produkcją do ich kraju i łaskawie tworzyli miejsca pracy (czyli niższe podatki dla korporacji i bogaczy, ograniczanie praw pracowniczych i związków zawodowych, ograniczanie składek emerytalnych poprzez podnoszenie wieku emerytalnego, trzymanie płacy minimalnej na niskim poziomie, wybaczanie przekrętów w trosce o zachowanie miejsc pracy, itp. itd.)
W końcu wzrost gospodarczy jest najważniejszy - za cenę ludzkiego życia, za cenę środowiska naturalnego.
Jeśli była jakakolwiek przyczyna, dla której byłem gotów tolerować PiS, to ich stosunek do wielkich korporacji i banków - zwłaszcza zagranicznych.
Byle nie TTIP. Dokładnie ten problem ma UE - stworzono wspólnotę wyłącznie handlową i ekonomiczną, a nie stworzono unii działającej jak jedno państwo (wspólna służba zdrowia, system emerytalny itp.) Dalsze poszerzanie wymiany handlowej tylko pogłębi różnice.
Cła ograniczają przepływ towarów przez granicę kraju i dają szanse gospodarce samej się regulować. Przy wolnym handlu międzynarodowym regulacja zaczyna działać w skali globalnej - jeden kraj zyska, inny straci.
Co z ludźmi? Mają emigrować z kraju do kraju podążając za kapitałem? Młodzi już zaczęli emigrować do Europy, bo to im narzuca rynek pracy. Otwórzmy jeszcze bardziej handel i znieśmy cła, to będziemy emigrować jeszcze dalej, albo robić za tanią siłę roboczą dla innych krajów.
Albo tworzymy jedno globalne państwo, z globalnym systemem emerytalnym i wszelkimi służbami, albo pozostańmy przy niepodległych państwach z własnymi, samoregulującymi się gospodarkami. Rozwiązania połowiczne w postaci międzynarodowych traktatów handlowych tylko nas pogrążą.
Nie oddawajmy władzy w ręce korporacji.
Bardzo bym chciał żyć w zjednoczonym świecie - przynajmniej przestalibyśmy się kłócić o swoje interesy i zrobili coś wreszcie ze zmianami klimatycznymi. Nie tędy jednak droga, by globalizację oddać w ręce korporacji.