Ustawa antyaborcyjna powinna zostać. Prezydent broni kompormisu
Money.pl
/ 2012-10-10 23:07
Wapniak
/ 2012-10-26 10:37
/
Tysiącznik na forum
Może Rząd i Kościół zamiast zajmować się aborcją, "dziećmi poczętymi" czy też nienarodzonymi zajmie się wreszcie dziećmi narodzonymi i zapewni im miejsca pracy, godne życie?
Cóż ale to jest łatwiejsze. Gadać....gadać...dzielić i truć. Trwać w błogostanie nierobstwa.
Czas najwyższy aby ten temat zostawić samym zainteresowanym.
niemama
/ 178.37.77.* / 2012-10-25 19:06
Znajoma jest w ciąży. W 3 miesiącu lekarze wykryli, że płód rozwija się w nie odpowiednim tempie (w 3 m-cu na poziomie 1, 5 m-ca). Dziecko umrze max do 6-7 m-ca. Oczywiście do tego czasu nastąpi rozwój i wzrost. Rozumiem, że wg szanownych panów polityków - katolików musiałaby urodzić koniec końców martwe dziecko w 6 m-cu. Dla mnie jako dla kobiety to makabra. Nawet nie chce mi się o tym myśleć.
ona21
/ 78.157.181.* / 2012-10-23 11:47
Jestem kobieta i tylko ja mam prawo decydowac o tym czy jestem w stanie urodzic i wychowac chore dziecko i nikt nie bedzie mi mowil co mam robic. Prawda jest taka ze nawet jak w Polsce takie zabiegi beda nielegalne to za granica mozna je zrobic bez problemu,jak rowniez u lekarzy prywatnych. Nie zycze sobie a nikomu podejmowania tak trudnych decyzji ale kazda kobieta powinna miec mozliwosc przerwania ciazy.(tylko tej zagrazajacej jej zyciu,gdy istnieje prawdopodobienstwo ze dziecko urodzi sie niepelnosprawne,lub gdy jest wynikiem gwaltu)
mama620
/ 91.238.232.* / 2012-10-12 08:25
...przecież nikt nie stawia ciężarnej pod ścianą z karabinem i każe wykonywać aborcję, kobieta ma mieć po prostu możliwość wyboru, które państwo chce jej zabrać. nie każda kobieta zdecyduje się usunąć płód mimo że chory czy upośledzony, ale powinna zdecydować o tym sama, bo to na niej spocznie odpowiedzialność za życie narodzone czy nie...