Forum Forum finansoweBanki

Uwaga na promocyjne raty

Uwaga na promocyjne raty

iwona 40 / 83.12.134.* / 2007-08-17 18:06
Mam kiepskie doświadczenie z kupowaniem na raty w promocji 0 % Po spłaceniu w określonym czasie wszystkich rat w banku Cetelem za zakup sprzętu AGD , po pół roku otrzymałam pismo , iż zalegam z kwotą 341 zł . Telefon aby wyjaśnić sprawę nic nie zmienił oprócz kwoty zadłużenia na 526, 80 zł. Okazało się iż ostatnia ze spłaconych przeze mnie rat było niższa o 1 zł , czyli nie spłaciłam kredytu w całości i naliczono mi koszty całkowite 526, 80 . Co robić , to zbójeckie metody traktowania klienta . Taka kara pieniężna za 1 zł to kradzież .Proszę o radę
Wyświetlaj:
łuk / 213.158.196.* / 2007-09-18 21:16
Ja w grudniu również wziąłem LCD na promocyjne raty do 6-ciu m-cy bez kosztów w banku Cetelem i jestem zadowolony.Chciałem kupić za gotówkę a sprzedawca podpowiedział mi "po co"skoro mogę mieć za te same pieniądze spłacając w ratach-i miał rację.Najważniejsze jest spłacić całą kwotę w określonym czasie.Jest to ogólna zasada bankowości kredytowej.Ty niestety zapłaciłeś frycowe z czego banki zacierają ręce z kartą kredytową jest podobie-może nie tak dotkliwie.
Widzew / 83.16.164.* / 2007-09-18 20:57
Wzialem kiedys sprzet sportowy na kredyt w cetelem. bandyckie raty mieli (to bylo gdzies w 2000 albo 2001 roku)- oprocentowanie chyba ze 30 %(rzeczywiste). jak juz wszystko splacilem to bombardowali mnie ulotkami reklamowymi.
teraz jestem w ing śląskim. 10 m-cy temu wzialem kredyt konsumpcyjny. oprocentowanie nieco ponad 15 %. teraz sie reklamuja 8 % oprocentowaniem rzeczywistym, bez prowizji. wzialem ten kredyt zeby splacic tamten. Pani w banku tym samym tj. ing slaskim dziwila sie ze mam takie wysokie oprocentowanie na poprzednim kredycie (jednym slowem palą głupa brzydko mowiac.
nie wiem jakie sa inne oferty na rynku ale biorac 10 000 zl na 3 lata rata wychodzi mi 313 zeta miesiecznie. nadplacam ok. 1200 zl przez 3 lata. wniosek: nie dajcie nabierac sie na zadne kredyty oprocentowane 15, 16, 19 %.
a propos Twojego postu. ja na Twoim miejscu zrobil bym tak jak razdzil ktos wyzej: fachowo skargi nawet do gazet. a jezeli nie chce Ci sie z nimi bawic w kotka i myszke i robic awantur to zrob im przelew na np. 1,5 zl i niech sie odpieprza. aha podobno jeszcze BZWBK oferuje kredyt za 7,99 % w skali roku. to sa naprawde rzecywiste odsetki, zadnych ukrytych kosztow. reasumujac zblizaja sie chyba czasy kidy banki beda musialy walczyc o kredytobiorce i obnizac bandyckie odsetki, ktore wczesniej narzucaly. i jeszcze w ing mozliwosc wziecia tego kredytu jest do konca wrzesnia. nie reprezebntuje zadnego banku, po prostu uprzedzam przed braniem kredytow na lichwiarskich zasadach, co jak dotad banki proponowaly. pzdr
JJ64BB / 87.205.77.* / 2007-09-17 19:31
Pani otrzymała pismo ja nie otrzymałem żadnego pisma z tego banku ,wpisali mnie do BIKu za 16zl (za kartę która miała być bezpłatna)walczyłem 2,5 miesiąca nim to wyprostowałem ,Oczywiści mój bank pkobp nie odnowił mi roklini mimo że jestem klijentem 9 lat
solidarity / 89.229.30.* / 2007-09-13 00:46
Ze spłatą rat czasem miałem w czasie pracy w sklepie AGD/RTV zabawne sytuacje. Na przykład raz klientka zamiast na konto banku wpłaciła ratę na rachunek firmy, widniejacy na fakturze. I nie był to ktoś ciemny tylko dziennikarka - wykształciuch.
asa / 89.78.224.* / 2007-09-12 15:55
Jakiego rodzaju koszty całkowite naliczono? Jeżeli bank naliczył opłaty windykacyjne oraz za spóźnioną płatność to można od banku zażądać uzasadnienia naliczenia opłat w takiej wysokości - bank będzie musiał udowodnić że rzeczywiście wysokość nałożonej przez klienta opłaty pozostaje w związku z kosztami, które poniósł egzekwując dług w wysokości 1 zł. Po uzyskaniu odpowiedzi od banku, która na pewno będzie bez sensu, będą pierniczyć o regulaminie tabeli opłat i prowizji itp., czego nie należy w żadnym razie brać za satysfakcjonującą odpowiedź - należy złożyć skargi do:

1. Głównego Inspektoratu Nadzoru Bankowego
2. Arbitra Bankowego
3. Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta
4. Nie zaszkodzi napisać do dużej gazety z prośba o napisanie artykułu na ten temat - sprawa dotyczy wielu klientów i również redaktorów więc będzie poczytna/newsem.

W skardze należy dokładnie opisać sytuację i przedstawić pisma, które bank przysłał do klienta w sprawie niespłaconego długu (1zł) oraz korespondencję, którą bank oraz klient wymieniali w sprawie zwrotu kosztów. Należy wyrazić pogląd, że koszty które poniósł Cetelm w związku z z egzekucją 1 zł są bezzasadne. Dodatkowo, jeżeli Cetelem nie informował o pozostającym do zapłaty zadłużeniu w formie pisemnej i od razu rozpoczął "kosztowną" egzekucję to należy poddać w wątpliwość racjonalność takiego postępowania - jeżeli raty były płacone w terminie i w ostatniej brakowało 1 zł - to bank mógł przypuścić że klient zapłaci brakujące 1 zł na podstawie listu.

Jeżeli powyższe nie poskutkuje w ciągu 3 miesięcy należy złożyć pozew w sądzie cywilnym i domagać się zwrotu kosztów oraz odszkodowania za naliczenie dodatkowych kosztów w sposób nieuzasadniony faktycznymi wydatkami które poniósł bank w trakcie egzekucji długu. Należy wskazać że bank z pewnością miał inne znacznie tańsze sposoby uzyskania brakującej płatności -mógł wysłać list informujący o długu lub zadzwonić. Takie sprawy klienci banków już wygrywali przed sądami (wiem bo pracuję w banku) a banki muszą się nauczyć odróżniać 1 zł długu od przypadków, w których poniesienie wysokiego kosztu windykacji jest uzasadnione.

Nie należy się poddawać - bank nie ma racji nakładając opłaty w takiej wysokości - jeżeli bank stać na taką droga akcję windykacyjną to sprawa nieefektywności banku - klient nie powinien za to płacić.

1. Skarga do arbitra
kłet / 91.94.183.* / 2008-02-11 20:27
To wszystko nie tak!!!
Nie chodzi o 1zł i egzekwowanie dokładnie tej kwoty.Procedura windykacyjna rozpoczęła się,gdy kredyt tzw. 0% nie został uznany za promocyjny. Wiem o tym, bo sama miałam taki problem. Klient jest zobowiązany wpłacić całą sumę przez pół roku i tu uwaga....od dnia podpisania umowy,a pieniądze muszą się zaksięgować na koncie. Zatem jeżeli podczas pół roku od momentu podpisania tej durnej umowy nie wpłynęła dokładnie ta kwota na konto banku i się nie zaksięgowała to klops, bo system potraktował to sobie jako nadpłatę,a my dowiadujemy się o tym,jak umowa trafia do windykacji, bo brakuje dwóch rat. Kredyt traktowany jest jak zwyczajny z odsetkami. Nie da się z tym walczyć i już!
Krystyna i Adam / 195.13.38.* / 2007-09-12 13:25
dzieki za informacje, z pewnoscia w tym bandyckim banku nie wezmiemy kredytu a w pozostalych zwrocimy na to uwage
BANKOWIEC 31 / 83.20.138.* / 2007-09-11 13:08
Wybacz, ale z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że całkowita racja leży po stronie Banku. Zgodnie z takimi promocyjnymi umowami, koszt zerowy kredytu jest tylko i wyłącznie pod warunkiem, że całkowita spłata kredytu zostanie dokonana w ściśle określonym przez umowę terminie. niedopłata w wysokości 1zł na Twoim rachunku spowodowała, że nie został zachowany w/w warunek. 1 zł to niewielka kwota - ale jest również wartością pieniężną. Taka sytuacja spowodowała, że koszt kredytu, który miał nie być poniesiony przez Ciebie - niestety, (dla Ciebie) obciąża kredytobiorcę. Niestety klienci żadko czytają dokładnie umowę - a to jest dokument z prawami i obowiązkami dla kredytobiorcy - warto je znać. Pozdrawiam.
prawnik / 83.16.164.* / 2007-09-18 21:03
Panie bankowiec, bez zartów. to co napiszecie malymi literkami w punkcie "38" umowy nie koniecznie upowaznia Was do rozboju na kliencie waszego Banku. Dlaczego rozboju? a czym innym jest zadanie zwrotu 500 zł za 1 nie splacona zlotowke. to ze umowy trzeba czytac to zgoda. ale ten zapis umowny o ktorym piszesz ma zabezpieczac bank przed zaleglosciami wiekszymi niz 1 złoty. a jezeli Ty jako bankowiec tego nie rozumiesz to znaczy , ze zatraciloes dystans miedzy papierami a zyciem.
Szklanka / 87.99.101.* / 2007-10-12 14:43
Panie prawnik, a widziałes tę umowę? Jesteś pewien, ze warunki otrzymania tego kredytu są małymi literkami? Jeśli nie wiesz na czym polega ten kredyt, nie wypowiadaj się. Mało tego, o warunkach tego kredytu informuje także sprzedawca. Klient wie,co podpisuje.
kłet / 91.94.183.* / 2008-02-11 20:30
Niestety Szklano masz racje i wcale to nie jest pod gwiazdką. Paragraf 11 umowy kredytowej!!!
Wiesiek09 / 156.17.207.* / 2007-09-11 11:54
Przez całkowity brak przewidywania zagrożeń wziąłem dwa artykuły RTV w Cetelem - otrzymałem dwa konta do spłaty. Płacąc na jednym poleceniu przelewu (elektronicznie) wpłaty księgowano na koncie jednego atrykułu, za brak obsługi drugiego kredytu wszczęto postępowanie windykacyjne. Oczywiście polecenia przelewu były czytelnie opisane. Nie chcąc dalej "kopać się z koniem" postanowiłem zamknąć umowy. Poprosiłem o przesłanie kwot aktualnego zadłużenia (dano mi czas na zamknięcie kredytu 1 (JEDEN) dzień - w dodatku był to piątek. Zapłaciłem w poniedziałek, jeden kredyt zamknięto. O drugim ani mru, mru przez trzy miesiące. Teraz windykują ponad 230 PLN. Uwaga - miejcie się na baczności i nawet korespondencję bankową z informacją o wysokości zadłużenia traktujcie jako potencjalne zagrożenie!!! Zwłaszcza z Cetelem Banku.
Bankowiec 31 / 83.20.138.* / 2007-09-11 12:45
Wybacz, ale całkowita racja jest po stronie Banku. Każda umowa ma swój rachunek rozliczeniowy. Wpłaty na każdy rachunek, (umowę kredytową) są księgowane automatycznie i nikt tak naprawdę w większości przypadków nie czyta tytułu przelewu - liczy się kwota i numer rachunku. kwota powinna być nie mniejsza niż to zostało ustalone w umowie a rachunek poprawny. Pomimo, że Pan w tytule opisał na jakie umowy kwota powinna być rozksięgowana - nikt w banku nie rozksięguje tego "ręcznie". Są dziesiątki tysięcy umów i numerów rachunków do nich przyporządkowanych i proszę sobie wyobrazić pracownika, (ów) którzy siedzą, śledzą i czytają każdy przelew i rozksięgowują je, (co oczywiście byłoby niezgodne również z postanowieniami umowy kredytowej). Życzę szybkiego uporania się z zaległościami. Pozdrawiam.
prawnik / 83.16.164.* / 2007-09-18 21:10
i znowu Panu odpowiem Panie Bankowiec. skoro facet pomylil sie ze splata i przelewal na jedno konto to zakladam, ze nie jest jedynym, ktory tak zrobil i na pewno w firmie CETELEM o takich przypadkach wiedza. no wiec, pracownik ceteleem(tak sie chyba pisze ta nazwe) powinien wklepac do kompa dane nieszczesnika i sprawdzic czy ten ma inne rachunki, jezeli tego nie zrobili i wszczeli windykacje tzn. ze tam pracuja półgłówki. pzdr
kłet / 91.94.183.* / 2008-02-11 20:34
A czy Pan "prawnik" ma pojęcie,że w bankach istnieją konta przejściowe, na które Ci "nieszczęśnicy" wpłacają?! I jak tu znaleźć wpłatę? Tylko dobra wola pracownika, by naprawiać błąd klienta...i to ręcznie!
komornik / 212.244.128.* / 2007-09-11 14:38
Tylko nie każdy płaci przelewem elektronicznym. co jeśli płaci się na poczcie lub zwykłym przelewem w banku?
BANKOWIEC 31 / 83.20.141.* / 2007-09-11 15:09
Wymienił Pan jedynie sposób nadania środków - lecz ich przesył jest dokładnie taki sam. Środki docierają do odbiorcy jako przelew. Stojąc w okienku banku, płacąc przy kasie w markecie czy dokonując przelew przez internet - to nie ma znaczenia. Pomijając powyższe - bank kredytobiorca nie bierze na siebie odpowiedzialności co do rzetelności dostarczenia środków na rachunek prze instytucje przyjmującą wpłatę.
BANKOWIEC 31 / 83.20.141.* / 2007-09-11 15:10
...miało być "(...) bank kredytodawca (...)"

Najnowsze wpisy

Konto osobiste - najlepsza oferta: