Vodafone ostrzega: Uważajcie, o czym rozmawiacie!
Money.pl
/ 2008-04-09 11:41
px
/ 212.106.22.* / 2008-04-10 07:57
Komunikacji za pomocą e-maili nie uznaję za "bardziej dyskretną". Chyba, że te e-maile są szyfrowane. Nie jestem jakimś ekspertem informatycznym, ale jak mi było potrzebne śledzenie konkurencji, to po prostu byłbym w stanie odczytać ich e-maile. Zarówno publiczne rozmowy telefoniczne, jak również beztroskie "e-mailowanie" zawierające tajemnice handlowe jest głupotą.
Wiesz tak naprawdę nie ma super bezpiecznych form przekazywania informacji, jak ktoś chce się czegoś dowiedzieć to i tak się dowie, ale przyznasz chyba, że trudniej jest komuś zajrzeć do komórki jak pisze e-maila niż podsłuchać co mówi siedząc obok w przedziale pociągu. I raczej o to chodzi w tym artykule i w tym badaniu zleconym przez Vodafone.
ansidhe
/ 193.111.166.* / 2008-04-09 11:41
Akurat fax to forma komunikacji równie dyskretna, co pocztówka (free-text, tyle że po kablu telefonicznym). E-mail już lepiej, ale też zależy w jakich warunkach przesylany. Osobiście jakbym mial coś naprawdę poufnego do przeslania, wybralbym PGP.
Nie zmienia to faktu, że ludzie zupelnie nie myślą o takich rzeczach. A później nie wiadomo skąd wycieki informacji.
Krzysiek777
/ 62.29.157.* / 2008-04-10 01:11
To nawet nie trzeba telefonu - parę lat temu w pociągu z Warszawy przysłuchiwałem się rozmowie pracowników konkurencyjnej firmy - komentowali spotkanie u klienta w sprawie nowego kontraktu, ze szczegółami. Najpierw mnie to rozbawiło, potem zainteresowało, a w końcu ... zacząłem robić notatki (nazwiska, problemy, chyba nawet kwoty...) Mój dyrektor handlowy strasznie się ucieszył jak do niego z tym przyszedłem :-D
hehe
/ 83.24.150.* / 2008-04-10 12:11
I masz się czym chwalić, nie?
skorzystal z glupoty innych, jest to chamskie ale ja tez bym tak zrobil. Form przekazywania informacji bezpieczniejszych od spotkania nie ma.