Forum Forum dla firmKadry

W Danii koszty pracy najdroższe w UE

W Danii koszty pracy najdroższe w UE

Money.pl / 2009-12-07 07:07
Komentarze do wiadomości: W Danii koszty pracy najdroższe w UE.
Wyświetlaj:
Bob budowniczy / 79.162.85.* / 2009-12-09 11:07
Dam przykład byłem na szkoleniu z wylewania posadzek anhydrytowych który prowadzili Niemcy i co mnie zastanawiało to że zarówno w Polsce jak i w Niemczech płacą 2 euro za metr kwadratowy. Tajemnica tkwiła w tym że Polacy robili te robotę w 4 osoby Niemcy w 2 osoby. Polacy wylewali średnio 300 metrów kwadratowych Niemcy 500.
2 przykład. Na budynku robili mi dach. Przyjechało 7 ludzi i dach drewniany na budynku wielorodzinnym robili 1,5 miesiąca. Cieli belki, sztukowali nic im nie pasowało. Cały czas coś przerabiali. Po skończonej robocie została sterta pociętych desek, i materiału. W Niemczech dach przyjeżdża pocięty zafoliowany, kantówki są przycięte na wymiar. wszystkie elementy pasują i robi to 3 pracowników przez tydzień. A po robocie nic nie zostaje nawet jeden gwóźdź.
asdfsdfa / 192.16.134.* / 2009-12-07 15:56
i najlepsze miejesce na startup.

LOL
kto pisze takia propagande?
Pilsener / 2009-12-07 10:44 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Pracodawca musi ponieść koszt około 5000 byś mógł zarobić dwa, koszty pracy dzielą się na płacowe i pozapłacowe, dla płacy minimalnej wynoszą:
Minimalna - 1276 (tak zwane "polskie brutto")
Koszt płacowy pracodawcy - 1512 (rzeczywista kwota brutto)
Pensja pracownika - 955
Rzeczywisty podatek - 557, czyli około 37% rzeczywistej kwoty brutto

Do tego dochodzą duże koszty pozapłacowe, które musisz ponieść jeśli chcesz zatrudnić ludzi: świadczenia i narzuty, koszta obsługi księgowej i operacji finansowych, zezwolenia, kontrole, szkolenia obowiązkowe, zapewnienie warunków, BHP itp. itd.

Praca w polsce jest opodatkowana jak dobro luksusowe, niemal najwyżej na świecie. Ograniczając dostęp do niskoopodatkowanej i dobrze płatnej płacy politycy manipulują społeczeństwem.
Nazwa "Autor" / 150.127.225.* / 2009-12-07 12:00
Panie Pilsner, po pierwsze gdyby Ci sie nie oplacalo to sam bys zarabial 1276 brutto i pil Zubra zamiast Pilsnera:). Po drugie malo gdzie tak jak w Polsce Tobie podobni "pracodawcy" dusza ludzi na granicy egzystencji ekonomicznej. Jakims cudem na zachodzie za place minimalna da sie godnie zyc (nawet wiem z autopsji). Polska to niestety dalej dziki zachod ale juz nie da sie tak doic jak na poczatku wiec zacnym "przedsiebiorcom" zle sie dzieje. Popracuj za minimalna, zobacz jaki to hardcore i odpowiedz sobie czy ci ludzie ktorzy za tyle pracuja nie zasluguja na godne zycie?
Pilsener / 2009-12-07 12:47 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Co to znaczy "godnie"? Na zachodzie nie ma takich podatków jak w polsce, zwłaszcza narzuconych na pracę, z tego co pamiętam w UK minimalna polska płaca mieœciłaby się w kwocie wolnej od podatku, a u nas na dzień dobry masz 37% a kwota wolna od podatku jest niższa niż przeciętna pensja, pokaż mi kraj UE gdzie tak nędzne dochody sš tak wysoko opodatkowane. A przedsiębiorców łatwo krytykować, gorzej samemu prowadzić biznes, co? Spróbuj założyć kiedyœ firmę, płacić samego ZUS'u 850 na miesišc to może zrozumiesz, że w kraju gdzie przedsiębiorcy podlegajš kontroli polityków i służb specjalnych jest to ciężki kawałek chleba. Pracowałem już za 2,5 zł za godzinę, prowadziłem biznes, wiele rzeczy robiłem, nawet chodziłem kilka lat do polskiej szkoły i wiem jak w tym kraju jest. Chcesz zarabiać jak w kapitalizmie to musisz najpierw ten kapitalizm zbudować, przedsiębiorcom najpierw trzeba stworzyć warunki a dopiero potem oczekiwać od nich wyższych pensji. Inaczej wyniosš się do Chin i nawet minimalnej nie zarobisz.
artur xxxxxx / 188.147.0.* / 2009-12-07 12:24
Chyba w żadnym kraju UE nie rosną płacę w tak gigantycznym tempie jak w Polsce. Przez 4 lata mieliśmy wzrost około 10-11%r/r, teraz mimo kryzysu nie dość, że nie ma spadku, to jest jeszcze wzrost, choć mniejszy. W sektorze budowlanym, w którym pracuję wzrost był jeszcze większy. Nie wiem więc skąd to utyskiwanie nad losem pracowników.
Porównanie z zachodem jest IMO bez sensu. To tak jakby zapomnieć o historii.
Pilsener / 2009-12-07 12:38 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
I co z tego? Liczy się siła nabywcza pensji, a ta jest żenujšco niska, bo ceny nie wiem czy zauważyłeœ też nie stały w miejscu i o kant d... można potłuc oficjalnš inflacje, którš manipuluje rzšd dobierajšc koszyk wg uznania. Jednym z największych wydatków sš mieszkania, a te w koszyku inflacyjnym nie sš uwzględnione:
http://static1.money.pl/i/a/225/38625.bmp
Skoro jest tak dobrze, to dlaczego za przeciętnš pensję mogę kupić mniej mieszkania niż w 2005? Poza tym wzrost tak zwanej kwoty "brutto" nie musi oznaczać wzrostu netto, kwestia odpowiedniej manipulacji podatkami narzuconymi na płace.
Nazwa "Autor" jest już zarezerwowana przez innego użytkownik / 150.127.225.* / 2009-12-07 11:59
Panie Pilsner, po pierwsze gdyby Ci sie nie oplacalo to sam bys zarabial 1276 brutto i pil Zubra zamiast Pilsnera:). Po drugie malo gdzie tak jak w Polsce Tobie podobni "pracodawcy" dusza ludzi na granicy egzystencji ekonomicznej. Jakims cudem na zachodzie za place minimalna da sie godnie zyc (nawet wiem z autopsji). Polska to niestety dalej dziki zachod ale juz nie da sie tak doic jak na poczatku wiec zacnym "przedsiebiorcom" zle sie dzieje. Popracuj za minimalna, zobacz jaki to hardcore i odpowiedz sobie czy ci ludzie ktorzy za tyle pracuja nie zasluguja na godne zycie?
sco / 77.253.140.* / 2009-12-07 15:25
dlatego narzut na prace powinien byc jak najmniejszy bo zwieksza to ilosc miejsc pracy (popyt na prace) ergo cena pracy netto rosnie (niewidzialna reka rynku uniemozliwia zakusy pracodawcow do placenia groszy za prace), rosnie dochod rozporzadzalny pracobiorcow - popyt ktory generuja, produkcja, czyli pkb...
jednym slowem - wyswiechtany banal... nizsze podatki = gospodarka rosnie jak na drozdzach... ale to trzeba ruszyc glowka a nie dotowac gornikow i rolnikow bez konca, zeby wymienic tylko dwie grupy beneficjentow obecnego systemu...
jarekjxnwjk / 80.55.158.* / 2009-12-07 07:50
Srednio 7.7 euro!!!!!!!!!!!!!!Wiekszosc moich znajomych gdyby zarabiala w kraju polowe tej kwoty nigdzie by nie jechala.Co za brednie dziennikarze piszecie 170 godzin x7,7 euro=1309 euro!!!(okolo 5500).Wiekszosc ludzi w Polsce radzi sobie jakos z kalkulatorem.Panowie ludzie pracuja za 1,5 do 2,5 euro i tym zarabiajacym 2,5 wiekszosc zazdrosci!!!!Leczcie sie klamcy,gorsi jestescie jak Trubuna Ludu,albo Prawda u ruskich!!!!!!!!!!
sco / 77.253.140.* / 2009-12-07 10:51
w zasadzie to zgadzam sie z wypowiedzia kolego rrr86 ;), ale zadam pomocnicze pytanie...
skoro tak dobrze radzisz sobie z kalkulatorem to pewnie zwrocila Twoja uwage roznica miedzy tym "okolo 5500" a 3000 z hakiem ktore sa srednia pensja brutto w Polsce wg GUS. nie jest to podejrzane dla Ciebie, ze jest tak wielka dysproporcja miedzy tymi dwiema kwotami?

to teraz sobie pomysl, ze zeby pracodawca nie doplacal do przecietnego miejsca pracy, musi wiedziec ze pracownik w ciagu miesiaca te 5500 zarobi dla jego firmy (plus jeszcze przydalby sie kawalek zysku dla firmy na inwestycje przyszle i pare groszy dla wlasciciela, zeby mial co jesc...). powiedzmy lacznie 7000-8000... wypacowujesz tyle ZYSKU dla swojego pracodawcy?sam sobie odpowiedz.
Berto7474 / 80.50.127.* / 2009-12-07 12:36
Mister.......tyle zysku wypracowuję w ciągu 4 - 5 dni, nie mam innego wyjścia. Wiem, wiem że niewiele..... :( Ale nikt nie jest ideałem. Pozdrófka.
sco / 77.253.140.* / 2009-12-07 15:13
to dlaczego pracujesz na etacie u kogos a nie na wlasny rachunek? mi chodzi o to ze wielu pracownikow oczekuje zlotych gor ale tak naprawde fizycznie nie moga dostac wiecej pieniedzy bo pensje nie biora sie z kosmosu, a ustalaja sie metoda rynkowa na podstawie tego ile dane stanowisko pracy przynosi firmie i jak duza jest podaz sily roboczej danej specjalizacji. mozesz sobie wypracowywac 8000 w 5 dni ale jezeli na Twoje stanowisko jest 100 podan, z ktorych mozna wybrac 20 kompetentnych ludzi nikt nie da ci pensji adekwatnej do wypracowanych pieniedzy, bedzie ona kilkukrotnie nizsza. i odwrotnie, jezeli bedziesz jedynym dostepnym pracownikiem na takie stanowisko mozesz liczyc na pensje siegajaca niemal calosci wypracowanych dla firmy pieniedzy, a w skrajnych przypadkach wiekszej w przypadku gdy to stanowisko jest kluczowe i strate na tym jednym stanowisku mozna pokryc zyskiem z innych, bo np na poszerzeniu oferty zyskuje wizerunek firmy. to chyba jest oczywiste i jasne. wiec nie bardzo wiem do czego pijesz... chodzi o to zeby niektorzy zrozumieli roznice miedzy pensja brutto na godzine a kosztem godziny pracy...
rrr86 / 212.160.103.* / 2009-12-07 07:57
poczytaj sobie co to koszt pracy matole, nic dziwnego, że tak mało zarabiasz, trzeba było do szkoły iść
artur xxxxxx / 188.147.49.* / 2009-12-07 10:46

nic dziwnego, że tak mało zarabiasz, trzeba było do
szkoły iść

ale nazwać ludzi, którzy uczyli się dłużej niż 6lat kłamcami i porównać ich do komuchów potrafił. To takie polskie. ;)
Pajchiwo / 2009-12-07 07:07 / Tysiącznik na forum
tylko, że przeciętny Kowalski zarabia 4X mniej niż Duńczyk...
Półprawda / 188.33.74.* / 2009-12-07 10:59
Dannia nie kolegowała się z Ruskimi, i dlatego tak dobrze na tym wyszli.
riuyjkhff / 83.11.138.* / 2009-12-07 11:14
Polskie media są od tego żeby manipulować społeczeństwem. NP. Bezrobocie w Polsce około 10% ale ludzi bez pracy około 30%, Ciekawe co? Inflacja 3-4% ale najbardziej drożeję żywność i energia, to bez czego się nie obędziemy ale w inflacji tego się nie uwzględnia. Ciekawe? Te całe wskaźniki i propaganda jest gówno warta bo i tak ma się ni jak to stanu państwa. Znalexienie pracy w średnim miescie za 2500 zł na łapę graniczy z cudem, a co to jest 2500 ? Nic dziwnego że większość młodych wyjechała z tego smrodu. Efekt - zus się wali bo kto ma płacić do tego złodziejskiego systemu. Myślę że jeszcze z 2-3 lata i się to wszystko zawali bo nie można się zadłużać w nieskończoność . Ludzie nie mają za co żyć, podatki rosną, pracy brak. Dzięki polityce okupantów prowadzonej przez 20 lat nasz kraj tonie. Aj wajjjjj
kaczordonald / 81.151.10.* / 2009-12-07 21:13
Rzeczywiscie biorac pod uwage ceny ponizej 2000 na reke nie oplaci sie podejmowac pracy.
Dalej trzymajac sie kosztow utrzymania osoby zarabiajace ponizej 1400 netto mozna zaliczyc do bezrobotnych.Pracujesz a i tak wegetujesz.
Nic dziwnego ze kazdy mlody majacy jakis kontakt za granica wyjezdza.

Najnowsze wpisy