Forum Polityka, aktualnościGospodarka

W Polsce panuje kult gotówki

W Polsce panuje kult gotówki

Money.pl / 2010-12-13 15:36
Komentarze do wiadomości: W Polsce panuje kult gotówki.
Wyświetlaj:
Lysy 25 / 77.255.167.* / 2010-12-19 09:59
Osoba, która co miesiąc płaci gotówką sześć rachunków (za mieszkanie, prąd, gaz, itp.), po przejściu na rozliczenia bezgotówkowe mogłaby w ciągu 18 lat zaoszczędzić ponad 15 tys. zł - obliczył Narodowy Bank Polski.
No przecież to bzdury.
Powiedzmy, że średni koszt przelewu na poczcie to 5 pln.
Sześć przelewów to 30 PLN.
Na rok daje to 360 PLN a na 18 lat 6480 PLN, czyli około 2.5 X mniej niż wyliczyli to bankierzy.
Do tego nie płacimy za utrzymanie rachunków i opłat za przelewy.

Jeżeli nasi bankierzy są tak beznadziejni w prostych rachunkach to jest to jeszcze jeden powód, żeby kasy w banku nie trzymać.
trewal / 83.6.33.* / 2010-12-20 01:01
dlatego trzeba znalezc konto przy ktorym nie placisz za przelewy, prowadzenie rachunku i 10 innych prowizji. Zajrzyj na porownywarki finansowe i poczytaj na nich opinie posiadaczy kont i znajdziesz darmowe/najtansze konto
k aczordonald / 109.156.65.* / 2010-12-14 10:30
przez 18 lat na roznego typu bankowe oplaty wyjdzie kwota wcale nie mniejsza. Do tego dojda super produkty-konta na ktore z czasem namowi nas bank zebysmy mnieli taniej :)
studentMIM / 2010-12-14 00:01 / Tysiącznik na forum
Zauważmy, że korzystanie z kart płatniczych też tanie nie jest. W supermarkecie operator karty pobiera 2% prowizji od sprzedawcy. Taki sklep musi ukryć tą prowizję w cenie produktu (dlatego np. dyskont Biedronka nie przyjmuje kart, do niedawna także Makro - teraz nie wiem).
W restauracjach i punktach usługowych ta prowizja jest jeszcze wyższa.
Zatem korzystanie z banków i przelewów internetowych to rzecz sensowna, a z karty nie zawsze (choć oczywiście jeśli sklep przyjmuje karty jest to tylko wybór komu dać zarobić - bankowi czy sklepowi)
Lomion / 81.210.17.* / 2011-01-04 14:17
Tyle że za operowanie gotówką też sklep płaci - pokrywa manko w kasie, traci na fałszywych banknotach, płaci za ochronę i transport gotówki do banku oraz za wpłatę bilonu na konto. Jednym się to opłaca, drugim nie - dlatego biedronka nie przyjmuje kart, ale ich konkurencja - Lidl - jak najbardziej. Każdy samodzielnie kalkuluje, co mu się bardziej opłaca.
Budyń / 89.78.50.* / 2010-12-14 22:24
Słuszna uwaga.
A taksówkarz, oprócz 5% prowizji, płaci 200-240 PLN / mc za samą _dzierżawę_ terminala.
hamulec postępu / 83.27.5.* / 2010-12-13 17:11
To ja przypomnę jak z tymi kontami było. Za poprzedniego reżimu (komuny) konto przysługiwało prowadzącemu firmę, lub konto dewizowe dla bywalców "na Zachodzie". Szarak miał książeczkę PKO i wypisywał kolejne "kwitki" na wpłatę, bądź wypłatę. Książeczek mógł mieć kilka, ale za to w jednym jedynie słusznym banku -PKO. (A przepraszam - były też w formie szczątkowej banki spółdzielcze).
Po słusznie minionym ustroju narobiło się banków do wyboru i koloru.
W tych minionych czasach w każdej firmie była kasa i Pani Kasjerka, która jeden dzień w miesiącu miała sporo pracy (czasem w firmach płacono "zaliczki" i to był drugi dzień pracy).
W Nowym Reżimie zlikwidowano zakładowe kasy i Panie Kasjerki musiały znaleźć inne zajęcie.
Banki, aby zachęcić do zakładania kont proponowały te rachunki ZA DARMO.
Po paru latach, gdy już większość została zmuszona do otwarcia DARMOWEGO konta, banki zaczęły wprowadzać opłaty: za prowadzenie konta, za wysłanie stanu salda, za każdy przelew, i za diabli wiedzą co jeszcze.
Wcale się nie dziwię że ludzie są niechętni do otwierania kont, opłaty za "usługi" bankowe są bardzo drogie w porównaniu do zarobków, a już najciekawsze jest stwierdzenie że bezrobotni niechętnie zakładają konta. Pytam po co bezrobotnemu konto? Jeśli jeszcze ma zasiłek, to po to żeby PUP miał gdzie go przelać. A konta w bankach internetowych niby bezpłatne, tylko że ten bezrobotny musi mieć komputer i płacić za internet.
Bliższa ciału koszula. Jeśli prowadzenie konta i inne "usługi bankowe" kosztowałyby rozsądne kwoty, to i banki miałyby więcej klientów.
Zresztą poprzedni premier i szef największej partii opozycyjnej daje radę bez konta, to i pozostali jakoś poradzą.
A sprawa inwigilacji to osobny temat rzeka.
DOŚWIADCZONY / 77.254.165.* / 2010-12-13 16:04
ŁATWA KONTROLA OBYWATELA .INWIGILACJA.BANK MOŻE Z DNIA NA DZIEŃ POZBAWIĆ CIĘ ŚRODKÓW DO ŻYCIA, PODNIEŚĆ BEZPODSTAWNIE OPŁATY..NAJFAJNIEJ BYŁO JAK W SZCZECINIE PRĄD ELEKTRYCZNY SZLAK TRAFIŁ NA PARĘ DNI.
fjskdjfksjl / 109.74.97.* / 2010-12-13 19:32
łatwiej sie kase wydaje co robi PKB , niedługo będzie plajta tego systemu a wtedy nikt nie dostanie tej makulatury no i pełna inwigilacja obywatela. to co ci ludzie lubą najbardziej.
Alfista nielogo / 77.253.94.* / 2010-12-13 16:24
Za to jest taniej, szybciej i wygodniej.
Możliwość całodobowo podejmowania decyzji nie wychodząc z domu. Coś za coś.
Drastyczne podniesienie opłat (tak by znacząco uszczupliło stan konta) to iluzja, pozbawienie środków to życia przez bank - raczej też. Trzeba pamiętać, że z domu/sejfu etc też nam może ktoś ukraść pieniądze.
Za to inwigilacja i łatwa kontrola obywatela posługującego się kontem jest oczywistością :) Wszystkie operacje bankowe mogą być w bardzo łatwy sposób kontrolowane, dlatego jeśli ktoś oczekuje intymności to gotówka pozostaje niezastąpiona.
YS / 194.242.62.* / 2010-12-13 16:48

Wszystkie operacje bankowe
mogą być w bardzo łatwy sposób kontrolowane, dlatego jeśli
ktoś oczekuje intymności to gotówka pozostaje niezastąpiona

...to między innymi się potocznie nazywa praniem pieniędzy, a z całą pewnością nosi znamiona chęci swego rodzaju oszustw, bo po to wprowadzono te wszystkie mozliwości kontroli. Oprócz tego - z punktu widzenia dłużnika - kontrola rachunków jest be, ale już z punktu widzenia wierzyciela - to wielka zaleta, że może pójść do sądu i komornika, a ten zajmie rachunek na poczet odzyskania nalezności...
Budyń / 89.78.50.* / 2010-12-14 22:25
Od tego są sądy - jak na całym świecie, a nie jak w Polsce - banki.
dyniek / 193.109.225.* / 2010-12-13 16:03
Ja uważam że instytucje które płacą grubą kasę za te przekazy powinny realizować wypłaty tylko na konta - są internetwe bezpłatne konta - Inteligo, ING, Mbank - co za problem żeby osoby które pobierają zasiłki otworzyły bezpłatne konta, a w skali kraju można by zaoszczędzić naprawdę ładną kasę no i to co oszczędzono na budowę dróg :)
studentMIM / 2010-12-14 02:18 / Tysiącznik na forum
1. Nie wszystkie osoby mają komputer i Internet, zatem ich bezpłatność nie dotyczy.
2. Kwoty, które można oszczędzić nijak mają się do deficytu, jaki ma Polska (100 mld tylko w tym roku)
nic dziwnego / 83.29.198.* / 2010-12-13 15:55
Podajcie lepiej jak długo pieniadze leżą na kontach osobistych. Według mnie lwia ich część tylko "przemyka" przez system bankowy (vide; kolejki pod bankomatami w dniach wypłaty. Zresztą wśród przeciętnych obywateli konta osobiste mają przede wszystkim ci którzy do tego zostali zmuszeni przez pracodawcę. Zresztą przy przecietnie nedznych wynagrodzeniach Polaków to i tak cud że aż tylu z nas korzysta z usług banków.
pewnik / 84.10.158.* / 2010-12-13 15:54
15 tys./18=840 rocznie- skąd ta wyliczanka przeciętny polak nie płaci tylu rachunków.NAGANIACZE NA KONTA ???
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx / 82.177.194.* / 2010-12-13 15:43
Autorzy "zapomnieli" napisać, ze przy płatnościach bezgotwokowych banki i bedące na ich usługach Panstwo dokładnie widzą kto, gdzie, kiwdy, co i za ile kupowł/płacił. GotÓWka daje tak nielubianĄ przez te instutucje anonimowści, zabiera im kontrole nad tym co robimy i zabiera im możliwośc inwigilacji społeczeństwa. Za parę lat penie gotówka zupelnei zniknie, ale za kolejne parę ludzie zaczną za nia tęsknić i doceniać co stracili.
birdy / 193.111.166.* / 2010-12-13 15:49
Ciekawe po co Państwu wiedzieć gdzie robię zakupy?
Sprawdzić można ale po co?
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx / 89.25.186.* / 2010-12-14 12:37
Wiedza, to władza. Wiem co, gdzie i kiedy kupujesz, to wiem jak mogę w ciebie wcisnąć kolejne rzeczy. Kiedyś byliśmy towarzyszami, później obywatelami a teraz konsumentami. Liczy sie tylko ile konsumujesz i wiedza o której pisze, potrzebna jest do tego, aby ową konsumpcje jeszcze podkręcić. aby widzieć czy masz kochankę, bo jak tak, to będzie dla ciebie inna oferta, gdybyś np lubił psy. Pomijam tu kwestie oczywiste jak widza gdzie przebywasz w danej chwili możliwości całkowitego odcięcia ci środków do życia jedną decyzją mniej lub bardziej oficjalnej władzy.
Wierzbno / 89.72.111.* / 2010-12-17 17:32
Ja nie mam nic do ukrycia, a jeżeli ktoś koniecznie potrzebuje informację gdzie ja kupuję colę, to proszę bardzo :D
Kaaammmiilll / 195.238.227.* / 2010-12-14 08:28
Zdziwiłbyś się jak jesteśmy inwigilowani. Nawet w śmieciach grzebią Nasi "przedstawiciele/opiekunowie" ze służb skarbowo/celnych po to by np. zaobserwować jak dużo statystycznie jest wyrzucanych opakowań papierosów bez akcyzy lub butelek po alkoholach również bez akcyzyi. Na tej podstawie są podejmowane decyzje dotyczące przerzucania "sił" kontrolująco monitujących. To wiem, a domyslać się tylko mogę do czego jest potrzebne monitorowanie konta obywatela.
barritus / 83.7.152.* / 2010-12-13 16:18
Państwo interesuje przede wszystkim to by opodatkować każdą twoją złotówkę.Dlatego nie lubi gotówki w ręku obywatela,za to uwielbia transakcje za pośrednictwem banku.Bo tu obywatel nic nie ukryje...
"xxxx..." ma 100% racji.
studentMIM / 2010-12-14 02:21 / Tysiącznik na forum
Wybacz, ale jeśli chodzi o opodatkowanie to do mnie to jakoś nie przemawia. Ja uczciwie płacę podatki, zatem państwu ta wiedza totalnie nic nie da i birdy ma rację - Państwu ta informacja w moim przypadku jest na razie po nic
andy2024 / 83.18.109.* / 2010-12-14 11:24
ale np. ktoś bierze pieniądze z opieki, bierze bezrobocie i bierze nawet więcej gotóweczki pracując na czarno - oficjalnie dochody ma żadne, natomiast w rzeczywistości bardzo wysokie jak na obywatela zarabiającego min. krajowe i już nie kwalifikujące się na zasiłek...
dlatego mimo wygody jaką są karty lepiej nie pokazywać państwu ile się wydaje miesięcznie, na co, a ile zarabia.
Obecnie chyba jeszcze nie, ale za kilka, kilkanaście lat na pewno państwo będzie miało systemy analizujące wydatki każdego obywatela i notujące każde odstępstwo od standardowych wydatków - wtedy będzie już państwo policyjno-totalitarne...
studentMIM / 2010-12-14 11:26 / Tysiącznik na forum

ale np. ktoś bierze pieniądze z opieki, bierze bezrobocie i bierze nawet
więcej gotóweczki pracując na czarno - oficjalnie dochody ma żadne,
natomiast w rzeczywistości bardzo wysokie jak na obywatela zarabiającego
min. krajowe i już nie kwalifikujące się na zasiłek...
dlatego mimo wygody jaką są karty lepiej nie pokazywać państwu ile się
wydaje miesięcznie, na co, a ile zarabia.

takich ludzi to niech łapią. Nie lubię, gdy taki ktoś żyje moim kosztem (ja płacę podatki a on nie)


Obecnie chyba jeszcze nie, ale za kilka, kilkanaście lat na pewno państwo
będzie miało systemy analizujące wydatki każdego obywatela i notujące każde
odstępstwo od standardowych wydatków - wtedy będzie już państwo
policyjno-totalitarne...

z tą totalitarnością to bym nie przesadzał. Dopóki będzie to robił automat to dla mnie może on nawet maile czytać;)
asdfasdas / 178.182.34.* / 2010-12-13 15:36
I oglądaniu stanu konta w postaci liczby na ekranie monitora. Kto by tam chciał gotówkę dotykać. Dotykali ją inni, pełno tam bakterii, blee

!

djey / 93.107.88.* / 2010-12-13 15:36
po co biedny polak ma placic tylko za przechowanie paru groszy? taniej w kieszeni :)

Najnowsze wpisy