Bezrobotni jak mają za dobrze to im się roboty nie chce szukać.

Z drugiej strony jak mają zbyt źle to zaczynają kraść i rozrabiać.
A jak za to pójdą do kicia to wtedy dopłacasz do nich po 3000PLN ze swoich podatków.
Z drugiej strony gdyby zaostrzyć warunki w kiciu do takich z XIX w to i tak dopłacałbyś z połowę tego (powiedzmy 1500 PLN miesięcznie).

Tak więc na prawdę nie wiadomo co z tym fantem zrobić (w obecnej gospodarce nie ma wystarczającej ilości pracy dla więźniów, aby ci mogli zapłacić za swoje utrzymanie. Nawet Ruskie likwidują gułagi bo nie ma roboty).