Widzę, że biznes pralni makulatury w USA dobrze prosperuje. Jeden żydek przejął pałeczkę od drugiego żydka na stanowisku i razem pokazali jak tworzy się największą bańkę na papierach dłużnych w dziejach $:)
Na razie cała kasa na skup śmieciowych obligacji poszła w
akcje i toksyczne derywaty, które jeszcze bardziej zalewarowano. Prędzej czy później pieniądz jakimiś kanałami dostanie się na rynek, obligacje masowo powrócą do emitenta z pokaźnym rachunkiem za wykup i wiadomo co się wtedy stanie.
Tak czy inaczej los USA i rynków z nimi powiązanych jest przesądzony. A po wszystkim media będą piać, że oczywiście żaden goj się tego nie spodziewał :)