W sklepach zielarskich nie ma wymogu zatrudniania farmaceuty, mogą tam pracować osoby, które ukończyły kurs II stopnia z towaroznawstwa zielarskiego. Według resortu, taka wiedza nie wystarcza
Rozumiem, że zdaniem ministerstwa odpowiednie przygotowanie mają natomiast panie kioskarki z Ruchu i sprzedawczynie z Żabki, które mają w legalnej sprzedaży leki przeciwzapalne, przeciwbólowe, witaminy itp.