POlszewicki kraj to i wyroki śmieszne. PO zawsze dbało o swój żelazny elektorat.

Wszyscy, którzy brali w tym udział powinni dostać dożywocie. Nie powinno mieć znaczenia kto zabił. Przekaz dla bandytów powinien być jasny - bierzesz udział w zorganizowanym przestępstwie to dostaniesz taki sam wyrok jak pozostali. Jeśli doszło do zabójstwo to Twój zasrany problem. W ten sposób można by wielu przestępstwom zapobiec.

Powinno się jednak zostawić furtkę w prawie - pierwszy, który złoży wyczerpujące zeznania może liczyć na złagodzenie kary, a w skrajnym przypadku zawiasy jeśli jego udział był niewielki. Wtedy po takiej "akcji" frajerzy przebieraliby nóżkami kto pierwszy zgłosi się do psiarni, bo nikt z tych, którzy np. obserwowali stację jak w w/w przypadku, nie chciałby kisić się w p****** za morderstwo.