obserwator
/ 83.20.221.* / 2006-07-07 17:27
Wybory współczesne to nie przedszkole to twarda walka polityczna wymagająca potężnego zaplecza politycznego, inaczej nie ma sensu marnować glosu na kandydata który ma znikome szanse.
Pan Wierzejski ma potencjał polityczny i duże możliwości , ale może kiedyś, może sie uda. Ale tymczasem rzuca swoje nazwisko na targowisko i aktualnie jak słońce żar z nieba leje, jest co dziennikarzom pisać, nazwisko Wierzejski zapada głęboko w podświadomość. Szybko sie uczą młodzi , dynamiczni w przeciwieństwie >> do starszych kolegów >>którzy listy piszą i wypowiadają się, ale sensu w tym nie ma, na emeryture winni przejsć, żeby bawić dzieciaki , wolą politykę bo nie mają czasu, albo im sie nie chce zająć życiem rodzinnym; a może ktoś im pokaże palcem ,że czas na zmiany, bo nie pomoga młodym starcom nawet wymieniane organy!. Prezydent w środowisku Warszawki musi być bystry nieprzeciętnie, inaczej zostanie pożarty na pierwsze śniadanie. Sam jestem ciekawy kto nim zostanie. Ale prawdą też jest, iż Pan Wierzejski daje szansę wyboru kandydatom na radnych, bo o Lidze Polskich Rodzin się mówi, zatem moze w tym coś jest, przechytrzyć tych co dotychczas brylowali w polityce.