No tak 11 dolarów i broń w reku, to wystarczyło temidzie najbardziej policyjnego państwa świata (zwanemu dla picu największą demokracją) na skazanie delikwentek na dożywocie.
Za to zamożnych złodziei których stać na renomowanych adwokatów często wypuszcza się na wolność , choć popełnili o wiele groźniejsze w skutkach dla społeczeństwa przestępstwa.
Oczywiście złodziei systemowych dobrze zrośniętych z systemem nie ściga się w ogóle.
USA nie są jedynym krajem podwójnych czy nawet potrójnych standardów, chyba nawet nie ma żadnego kraju na planecie, gdzie jest inaczej.
Ale w USA wszystko musi być największe, w tym i "sprawiedliwość" też.