Różne są opinie na ten temat w portalach kadrowych. Faktem jest, że zapisy takie w umowach o pracę się czasem znajdują, że PIP tego raczej nie kwestionuje, oraz że KP nie bardzo pojęcie brutto/netto stosuje, a jedynie z art. 87 KP dotyczącego ochrony wynagrodzenia wynika, że z wynagrodzenia potrąca się składki, zaliczki.
Z kolei z ustaw ubezpieczeniowych też wynika, że wynagrodzenie jest przychodem brutto.
Dorozumianie- jeśli podana kwota wynagrodzenia jest bez dookreślenia- oznacza brutto. Podanie netto- doprecyzowuje, ale rodzi szereg kłopotów dla kadr- każdorazowe przeliczanie na kwotę brutto:
- w związku ze zmianą miejsca zamieszkania pracownika- zryczałtowane KUP
- przekroczeniem progu dochodowego i wpadnięciem w podatek 32%
- zmianami stawek składek itp.
- przekroczeniem progu powodującego nienaliczanie składek społecznych.
Dla wielu potrzeb- np. komorniczych, ZUS-owych i tak wynagrodzenie takiej osoby będzie stanowić kwota inna niż owe netto.