Z deszczu pod rynnę czyli z GE MONEY BANKU do MILLENIUM.
Wziąłem w Saturnie kompa na raty przez GE MONEY BANK. Wszystko milutko, dosłownie wazelina chlustała wiadrami. Problemy się zaczęły, gdy komp po 4 miesiącach się zwyczajnie zepsuł, poszedł do serwisu, usterka poważna, kompetencje serwisu budzą zastrzeżenia. W dniu awarii kompa dzwonię na infolinię GE MONEY BANKU jak załatwić przesunięcie raty o 2 tygodnie no bo przykro płacić za coś z czego nie da się korzystać, a nie wiadomo co w ogóle z kompem będzie, po co pakować więcej kasy. Dowiedziałem się że tak, nie ma problemu, przyjść jeden dzień przed upływem terminu raty do POK-u i wszystko będzie si. No to ja do POK-u GE MONEY BANKU w Gdańsku przy Marynarki Polskiej, a w POK-u rozjuszona blondyna myślałem że mi oczy wydrapie, bo chcę coś od banku. Nieprzyjemna, opryskliwa, piętrząca trudności. JEST TO JEDYNY BANK JAKI ZNAM, GDZIE NIE MOŻNA DOSTAĆ SIĘ DO KIEROWNIKA ZMIANY !!!!!!!!!!!! I oczywiście to co usłyszałem na infolinii okazało się bajeczką. Teoria teorią, a jak przychodzi do praktyki, teoria pryska jak bańka mydlana.
Panna mi mówi, że muszę napisać podanie dotyczące raty która ma być zapłacona JUTRO, a podanie będzie rozpatrzone W CIĄGU 2 TYGODNI. W międzyczasie stracę kredyt i sprzęt. Słysząc to przypuszczenie panna nawet nie starała się zaprzeczyć. Zapytałem ją czy nie widzi, że to co mi proponuje jest KOMPLETNIE BEZ SENSU. Odpowiedź: takie mamy procedury. Wniosek nasuwa się sam: jakie procedury taki bank. Nie wytrzymałem i wyszedłem. Prosto do MILLENIUM gdzie mam konto osobiste, a jeszcze akurat zaproponowali mi złotą kartę. Pani zaproponowała spłatę złotą kartą tamtego kredytu na dużo niższym oprocentowaniu, „zapomniała” tylko wspomnieć o prowizji w wysokości dodatkowego 1%, ale o tym dalej. Zgodziłem się, ale poczekałem miesiąc, bo GE MONEY BANK w przypadku chęci spłaty reszty kredytu chce, żeby zapłacić to RAZEM Z ODSETKAMI ZA NASTĘPNY MIESIĄC, MIMO ŻE DOPIERO ZAPŁACIŁEM RATĘ. Dobra, zadzwoniłem na infolinię GE, bo tam przynajmniej było z kim gadać, dowiedziałem się jak przeprowadzić spłatę reszty kredytu, usłyszałem kwotę, poszedłem do MILLENIUM chcę robić przelew, panna w ogóle nie umie tej operacji przeprowadzić. Woła koleżankę. Koleżanka jej pokazuje i transakcja przechodzi. W trakcie jeszcze pytam pannę czy będzie prowizja taka jak przy wypłacie z bankomatu przez kartę kredytową. Odpowiedź: NIE. Otwieram na drugi dzień rejestr transakcji kartą i co widzę ? Prowizja naliczona w wysokości 30 zł czyli tyle co odsetki od raty kapitałowej. Z pianą na pysku lecę do MILLENIUM, panna robi głupią minę i odsyła mnie do internetu żebym sobie napisał reklamację. Czyż nie po to przyszedłem do banku ? Obecnie Trwa postępowanie wyjaśniające. Dodam tylko, że nie po to mam całe finanse w jednym banku, żeby każdą decyzję finansową podejmować z kilkoma 10 stronicowymi umowami w łapie - po to jest personel banku żeby udzielać kompetentnych i ZGODNYCH Z PRAWDĄ odpowiedzi. W MILLENIUM a W GE MONEY BANKU zresztą też - nie można na to liczyć.
Wróćmy do GE. Wchodzę w swój profil na na gem24.pl i co widzę ? Podana wcześniej kwota reszty kapitału wpłynęła, ale umowa nie rozwiązana, do spłaty ponad 200 zł. Dzwonie na infolinię GE MONEY BANKU i po przebiciu się od KAJFASZA DO ANASZA przez 20 skrzynek informacyjnych udaje mi się (nie wiem czy byłbym w stanie powtórzyć ten wyczyn) dostać do konsultanta. Na szczęście bardzo kompetentnego i profesjonalnego, który od ręki załatwił sprawę, powiedział mi co i jak i był ujmująco uprzejmy. JEDYNA KOMPETENTNA OSOBA W GE MONEY BANKU NA JAKĄ TRAFIŁEM. Dodam że CUDEM stało się dokładnie tak jak mówił. Pierwsza i ostatnia moja przygoda z GE MONEY BANKIEM zakończona z minimum strat.
Reasumując: NIE SŁUCHAJCIE CO WAM MÓWIĄ FOKI W BANKACH !!!!! NA WSZYSTKO CO MÓWIĄ I PROPONUJĄ PROŚCIE O WYDRUKOWANĄ OFERTĘ ALBO WZÓR UMOWY !!!!!! CZYTAJCIE UMOWY NAWET PÓŁ GODZINY !!!!!!!!!!!!!! KAŻDĄ DECYZJĘ FINANSOWĄ PODEJMUJCIE Z ZESTAWIENIEM KOSZTÓW I PROWIZJI W ŁAPIE !!!!!!!!!!!!!! BANKI NIE SĄ PO TO ŻEBY WAM UŁATWIAĆ ŻYCIE, TYLKO NA WAS ZARABIAĆ !!!!!!!!!!!!
Ja to dopiero zrozumiałem. Lepiej późno niż wcale. Mam nadzieję że moje przeprawy Wam w jakiś sposób pomogą.

Pozdro.