Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Zakaz handlu w niedzielę zarżnie polską gospodarkę? "50 tysięcy osób straci pracę"

Zakaz handlu w niedzielę zarżnie polską gospodarkę? "50 tysięcy osób straci pracę"

Wyświetlaj:
pruner / 77.255.236.* / 2016-03-10 15:22
Jeśli zostanie zakaz uchwalony to należy uzupełnić go o zobowiązanie reszty wychodzących w niedzielę poza dom o posiadanie zgody na to miejscowego proboszcza lub podstawowej organizacji partyjnej PiS.
wagabunda_48 / 176.97.24.* / 2016-03-10 17:25
W tak waznej sprawie to bedzie potrzebna zgoda Komitetu Centralnego PiS..
mądre pisowskie pomysły / 89.229.214.* / 2016-03-10 15:14
zapowiada się kolejny kryzys gospodarczy na rynkach światowych a u nas jak zwykle idiotyzmy wymyślają,zakazy pracy w niedzielę...jeszcze pozostałe dni tyg. zakaz wprowadzić!!!!!!!!!!!!!!!!
marta2 / 109.243.153.* / 2016-03-10 15:12
Wyobraźmy sobie hipotetyczną rodzinę niepełną jakich wiele w dzisiejszym świecie - matka + dwoje dzieci w wieku szkolnym .
Dzień powszedni wygląda mniej więcej tak - rano matka wstaje wcześnie, żeby wyprawić starsze dziecko do szkoły oraz odprowadzić młodsze, wrócić do domu, sprzątnąć mieszkanie i ugotować obiad dla dzieci. Na dziesiątą musi iść do pracy w sklepie. Żeby do niej dojechać musi wyjść z domu o 9h15. Pracuje do 18h, więc zanim wróci do domu jest już 19h, bo rzadko kiedy udaje się jej wyjść o czasie (klienci notorycznie wpadają tuż przed 18h "tylko po..." a podłogi po nich umyć trzeba jeszcze raz). Na szczęście nie musi odbierać młodszego dziecka ze szkoły, bo robi to starsze. Po powrocie do domu siada z dziećmi do odrabiania tych zadań domowych, których nie rozumieją. Niech teraz ktoś mi powie, kiedy taka matka ma pójść z dziećmi, po buty? Po wymarzoną półkę nad łóżko? Mamy inną rzeczywistość niż kiedyś, kiedy pół biura wypadało do sklepu kupić coś, co akurat rzucono na półki, a wszystko działo się w godzinach pracy i nikogo to ani nie dziwiło, ani nie przeszkadzało, bo było to normą społeczną. W dzisiejszym świecie pracuje się długo w tygodniu i nadrabia zaległości w weekend, również w kwestii zakupów rzeczy innych niż podstawowe artykuły spożywcze. Powiedziałabym nawet, że to właśnie sklepy spożywcze mogłby być zamknięte w niedzielę, bo nie stanowiwielkiego problemu zakup dodatkowego bohenka i włożenie go do zamrażalnika. Razem z kostką masła.
Agunia88 / 83.24.124.* / 2016-03-10 22:57
Samo sedno, ja pracuję po 11 godz przez 6 dni w tygodniu, nie mam kiedy kupić czegokolwiek, pozostaje mi niedziela, nie mogę krócej pracować bo musiałabym zbankrutować przez ZUS zabójcę
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Brumbrum358 / 89.67.25.* / 2016-03-10 15:16
może iść w sobotę, w niedzielę niech lepiej odpocznie a nie lata ma marketach z obsmarkanymi dzieciakami... jeszcze zarazki nałapią i wtedy będzie biadolenie, że nie ma kasy na leki...
marta2 / 109.243.153.* / 2016-03-10 16:19
Nie może, w sobotę nadrabia zaległości z całego tygodnia. I dlaczego zakładasz, że jej dzieci są obsmarkane? Że o nie nie dba? A co do zarazków - naprawdę chcesz mnie przekonać, że są w sklepach tylko w niedzielę? Tak świątecznie, a w tygodniu i w sobotę już znikają? No gratuluję... Poza tym, dlaczego zakładasz, że spędzi w markecie cały dzień? Że po spokojnych zakupach nie zabierze dzieci do parku? Albo przed zakupami? Zakładasz, że to matka rozwydrzonych, zaniedbanych bachorów. Na jakiej podstawie? Chyba, to że idzie z dziećmi kupić coś, co będą mogły sobie wybrać wg własnego gustu, że dba, by wykształcić w dzieciach umiejętność świadomego wyboru, chyba dobrze o niej świadczy?
Może zamiast wprowadzać kolejne bzdetne zakazy, należy zacząć respektować te już istniejące? I może stworzyć warunki, w których sklepom będzie się opłacało zadbanie również o czas wolny i edukację dzieci? Podjęcie działań dążących do umocnienia związków międzyludzkich? Stworzenie dla dzieci czegoś więcej niż basenu z piłeczkami a dla dorosłych kolejnego fastfooda?
A pomijając sklepy - ile działań jest podejmowanych, aby stworzyć ludziom warunki, w których chcieliby wyjść z domu dla przyjemności? Jak patrzę po okolicznych pustych placach, każdy jeden po kolei zamienia się parking, biurowiec, budynek mieszkalno-handlowo-usługowy, na żadnym nie stworzono nowego parku, czy choćby skweru z ławeczką pod krzakiem. Gdzie te parki, do których mają iść spacerować ludzie w te wolne niedziele? Te parę starych parków z czasów komuny i zamierzchłych czasów sprzed wojny? Zatłoczonych w niedzielę tak, że człowiek nie słyszy własnych myśli? A może masz na myśli kino? Zoo? Wolne żarty! Którą przeciętną niepełną rodzinę stać na takie wydatki co niedzielę? Wprowadza się kolejny zakaz w imię wzniosłych wartości, nie dając tak naprawdę żadnych środków do realizacji tych wartości. Poza tym nie można zmusić nikogo do robienia czegoś czego nie chce zrobić. Żadna z osób, które celebrują wyjście do hipermarketu, dla której spędzenie tam całego dnia jest sposobem na czas wolny, nie zacznie nagle aktywnie udzielać się w kółkach wędrowników. Po prostu ten czas spędzi w domu, zapewne przed komputerem, np. wybierając przez internet artykuły, które kupiłaby w sklepie. Jeśli ktoś nie ma nawyku spędzania czasu z rodziną, żadne zakazy handlu w niedzielę, tego nawyku w nim nie wyrobią. Cała rodzina może sobie siedzieć w domu, niby razem, a i tak wszyscy osobno.
co za pisowskie bzdury / 89.229.214.* / 2016-03-10 15:02
tak się nie podniecajcie !!!!jak można przeczytać jeszcze nikt kasy 500zł. nie widział na oczy a już tu niektórzy wiedzą jak je wydadzą,......brakuje kasy na program 500+ teraz wpadli na pomysł żeby ludzie obligacje brali w zamian gotówki......w niektórych miejscowościach rząd o połowę sie pomylił co do rodzin uprawnionych do odbioru 500zł.........z tego skeczu to dopiero wyjdą jaja jak kasy nie będzie....to wtedy wszyscy będą chcieli na okrądło pracować,nie potrzebne będą zakazy pracy w niedzielę..............
Ludw_K / 83.5.206.* / 2016-03-10 14:46
Mimo, że nie jestem zwolennikiem obecnej władzy, to jednak w niektórych sprawach popieram jej działania. Nie lubię jednak żadnych skrajności, niestety za taką skrajność uważam także wprowadzenie przez handlowców "mody' na masowe robienie zakupów w niedzielę. Ogólnie byłoby bardzo dobrze, aby przynajmniej jeden dzień w tygodniu przeznaczony był na masowy wypoczynek. Nie chodzi mi tu absolutnie o względy religijne, o "święcenia dnia świętego" lecz o zwykła higienę, o względy zdrowotne społeczeństwa. Dotyczy to zarówno tych którzy w niedzielę robią zakupy jak i tych którzy w tym dniu są zmuszeni pracować w sklepach. Zakaz handlu w niedzielę nie może spowodować zmniejszenia zatrudnienia w handlu, bowiem nie spowoduje przecież zmniejszenia ilości kupowanych towarów, a liczba ludzi zatrudnionych w handlu zależy nie od ilości dni czy godzin otwarcia sklepów, lecz od ilości sprzedawanych towarów. Rezygnacja z handlu w niedzielę, spowoduje wzrost liczby sprzedawanych towarów w inne dni i w te inne dni musi wzrosnąć liczba personelu sklepów. Aby to jednak było realne odpowiednie przepisy muszą szczegółowo obejmować cały handel a nie tylko sklepy wielkopowierzchniowe. Z drugiej strony nie można doprowadzić do sytuacji, aby ktoś, kto w niedzielę zauważy, że skończył mu się chleb, cukier, mydło czy pasta do zębów pozbawiony był możliwości jego kupna. Dlatego w niedzielę powinny czynne być wytypowane sklepy umożliwiające dokonywanie zakupów artykułów pierwszej potrzeby, ale na pewno nie mebli, pralek, telewizorów itp.
balbinka_1234 / 176.97.24.* / 2016-03-10 17:40
Poki co nie ma obowiazku odwiedzania w sobote marketu..A skoro ludziska tam chodza to widac maja taka potrzebe... Mysle ze gdyby zarabiali 3 razy tyle to by nie szli do marketu . Tylko zrobili wypad za miasto...poszli do Aqwa Prku cala rodzina... Niejeden tyra od poniedzialku do soboty po 12 godzin...Zatem zostaje mu ta niedziela by cos kupic... Mnie tak naprawde obojetne czy te sklepy beda otwarte czy zamkniete.. Ja tam ide w tygodniu i to przed poludniem bo nie ma tloku... Jesli by tak robili wszyscy to zaden sklepikarz sklepu nie otworzy... A tak partia rzadzaca wie najlepiej co ludowi potrzebne... A to juz przerabialismy...
Agunia88 / 178.43.5.* / 2016-03-12 00:32
Większość właśnie "tyra" po 12 godz od poniedziałku do soboty, ja tak mam i mój mąż tak ma i móstwo ludzi wokół nas. I bynajmniej nie że pracoholicy jesteśmy bo kochamy pracę, nasz kraj kochany tak nam zgotował byt że ledwo zipiemy a oni nas łupią ZUS-em i podatkami. Więc tylko niedziela zostaje nam by kupić jedzenie na cały tydzień i czasem buty czy koszulkę, nie wprowadzajcie zakazu handlu w niedzielę bo powymieramy :(
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
tiaa / 81.219.96.* / 2016-03-10 15:07

Zakaz handlu w niedzielę nie może spowodować zmniejszenia zatrudnienia w handlu

mylisz się. Już wielokrotnie pisałem ale powtórzę, dłużej trwa obsługa osoby która dwa rayz przychodzi do sklepu po chleb niż raz po dwa bochenki
tyle w temacie / 89.229.214.* / 2016-03-10 14:45
jak narazie nie jesteśmy potęgą gospodarczą żeby robić dni wolne,to rynek wolny decyduje co gdzie i jak kupujemy......a zmusznie kogoś na siłę żeby szedł do kościoła jest skandalem....
Wawiak / 195.66.86.* / 2016-03-10 14:49
A kto ci każe iść do Kościoła? Możesz pójść z żoną i dziećmi do parku albo pojechać na wycieczkę. Tu chodzi o zdrowie ludzi, a nie o religię.
Agunia88 / 178.43.5.* / 2016-03-12 00:34
Nie pojedziesz na wycieczkę bo ci stacje benzynowe też pozamykają!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
wagabunda_48 / 176.97.24.* / 2016-03-10 17:50
Ale tylko glupi nie czaji za zakaz handlu w niedziele to pomysl kleru... PiS dzieki czarnym wygral wybory to musi sie odwdzieczyc... Wpadnie wiecej na tace..a czarni liczyc potrafia...
agunia88 / 178.43.5.* / 2016-03-12 00:36
PIS płaci klerowi za wygrane wybory, siłą chcą ludzi do kościoła zagonić...
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Buk / 66.65.114.* / 2016-03-10 15:00
Ja sie odstresowuje na niedzielnych zakupach po całym tygodniu pracy dlaczego ktoś ma mi narzucać jak mam odpoczywać?????? Ponosić jest demokracja???? Albo była !!!! Bo jak tak ma wyglądać demokracja wg PIS-u to s ja dziękuje
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
agunia88 / 178.43.5.* / 2016-03-12 00:41
To jest socjalizm, to już było, mieliśmy już wszystko kiedyś pozamykane w sobotę po 14 i niedziele, jak ktoś nie zdążył kupić chleba to nie jadł do poniedziałku, tyle tylko że w tygodniu ludzie pracowali do 15 i do domciu, był czas na wszystko, teraz tyramy po 12 godz 6 dni w tygodniu, chcemy w niedziele móc zrobić zakupy!!! Nie zabraniajcie!!!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Wawiak / 195.66.86.* / 2016-03-10 15:07
To bardzo ci współczuję. Nawet nie wiesz jak biedny się stałeś. A co do demokracji: czy w galeriach pracują roboty? Pomyślałeś o tych ludziach?
agunia88 / 178.43.5.* / 2016-03-12 00:42
A jak stracą pracę to będzie świetnie!!!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
mieciu3 / 89.69.78.* / 2016-03-10 14:45
A skąd wezmą księdzu na tacę kidy ich zwolnią???
tiaa / 81.219.96.* / 2016-03-10 14:39
przykre jest, że w tym kraju jest tylu niekumatych ludzi. Wręcz mnie przeraża to, że większość z tutaj wypowiadających się nie widzi związku między zmiejszeniem roboczogodzin a zmniejszeniem zatrudnienia. Sprawa jest prosta jak budowa cepa a mimo to tak nie wielu jest posiadaczy używanego mózgu.

Jeszcze raz więc wyjaśniam. Dla nie nie chodzi o same sklepy tylko o pracowników. Sklepy sobie poradzą. Niewątpliwie zmiejszą się im przychody. Ktoś znowu powie, że jak ktoś miał kupić chleb czy masło to i tak kupi tylko, że w inny dzień. Tyle, że sklepy to nie tylko chleb/masło. Gdyby wszystkie zakupy były dogłębnie przemyślane to obroty niespadłyby. Jednak jest coś takiego jak:
- zakup impulsywny - nagle w niedziele ktoś ma ochotę na coś i idzie po to do sklepu (jeśli nie kupił wcześniej), w nowej rzeczywistości w poniedziałek może mu się już odechcieć. Dodatkowo chodząc częściej do sklepu zwiększa się szansa, że kupimy coś dodatkowo.
- rodziny idąc do centrum handlowego nie rzadko można spotkać jak robią sobie przerwę w zakupach żeby zjeść jakąś pizze czy co innego w tymże centrum
Brumbrum358 / 89.67.25.* / 2016-03-10 15:21
a nie mogą iść sobie na pizzę w niedzielę do pizzerii ? tylko muszą do galerii ? i kolejne pytanie, 95% piszących na wp.pl czy onecie wyje ze ludzie nie mają co do gara włożyć a tu nagle każda rodzina robi okazyjne zakupy w niedzielę, je sobie pizzę.... to się zdecydujcie.... jest bieda w tym kraju czy nie ma ?
tiaa / 81.219.96.* / 2016-03-10 15:25

a nie mogą iść sobie na pizzę w niedzielę do pizzerii ?

możesz ale często jest to niejako przy okazji, a nie jako wypad do pizerri sam w sobie.
Co do reszty, to sam zobacz w CH. Żadko tam bywam ale jak jestem to zawsze lokale gastronomiczne wypełnione po brzegi
tiaa / 81.219.96.* / 2016-03-10 15:08
widze, że znowu wcięło mi posta więc dokończe do tego co powyżej:
Następna rzecz najważniejsza ZATRUDNIENIE:
- jeśli jeden ochroniarz strzegł każdego dnia takiego CH to naprawdę myślicie, że ten z niedzieli zostanie przerzucony na inny dzień?
- osoby sprzątające - jeśli do tej pory 7 razy w tygodniu na koniec dnia trzeba było posprzątać, to teraz wystarczy 6 raz. I co dalej myślicie, że nikt na tym nie ucierpi?
- kasjerzy - część etatów zostanie przeniesiona na sobotę/poniedziałek ale na pewno nie wszystkie. Z prostej przyczyny: szybciej obsługuje się kogoś kto przychodzi z dwoma bochenkami chleba na raz aniżeli tego co przychodzi dwa razy z jednym bochenkiem (mam nadzieje, że pojmujecie o co tu chodzi).

Osobiście mi to rybka czy będzie ograniczenie czy nie. Jednak szkoda będzie mi zwalnianych ludzi. Nie wiem może 90% czy więcej ucieszy się z wolnej niedzieli ale ta niedziela będzie kosztem tych kilku zwolnionych (tudzież zmniejszonych etatów) procent
krezus 807 / 176.97.24.* / 2016-03-10 17:56
Ponoc tym zwolnionym PiS da po 1 tys miesiecznie rekompensaty .. Zajumali wszystki dobrze platne spolki to kasy im nie brakuje...
Wawiak / 195.66.86.* / 2016-03-10 14:46
To znaczy, że ludzie mniej np. jeść będą? To powiedz mi czemu np. w Niemczech duże sklepy są w niedzielę zamknięte i jakoś nikt nie płacze nad stratami? Ilość pieniędzy do wydania się nie zmieni, potrzeby ludzkie też. Po prostu ludzie się dostosują i kupią w inny dzień tygodnia.
agunia88 / 178.43.5.* / 2016-03-12 00:49
A Niemcy to bogaty kraj i nie tyrają po 12 godz, mają czas w tygodniu, my go nie mamy!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
agunia88 / 178.43.5.* / 2016-03-12 00:46
Nie kupią bo kurna tyrają po 12 godz przez 6 dni w tygodniu!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
tiaa / 81.219.96.* / 2016-03-10 15:04

To znaczy, że ludzie mniej np. jeść będą?

nic takiego nie napisałem. Chleba/masła/mleka itp. pójdzie tyle samo. Pisałem o zakupach impulsywnych, Idziesz do sklepu po chleb i stojąc przy kasie wrzucasz dodatkowo batonik do koszyka bo cię naszło bo się ładnie do ciebie uśmiechał. itp.

o powiedz mi czemu np. w Niemczech duże sklepy są w niedzielę zamknięte i jakoś nikt nie płacze nad stratami?

tak jak podkreślałem nie o straty mi chodzi tylko o ludzi. Jak myślisz czy jakby teraz zezwolono na handel w niedziele w Niemczech to zatrudnienie pozostałoby bez zmian czy zwiększyłoby się?

Po prostu ludzie się dostosują i kupią w inny dzień tygodnia

albo wydadzą na co innego. Jednak podkreślam chodzi mi o zwalnianych ludzi przede wszystkim a nie i zmniejszone obroty w handlu.
Wawiak / 195.66.86.* / 2016-03-10 15:14
Zakupy impulsywne zrobisz też przy okazji zwykłych zakupów. To ułamek obrotów. człowiek to nie mrówka - pomijasz kwestię odpoczynku czy relacji międzyludzkich. To kwestia tzw. zdrowego trybu życia. Środki co najwyżej przesuną się w inna niszę, gdzie indziej powstaną miejsca pracy, gdyż zapotrzebowanie na inne usługi będzie. Natura horret vacuum, że tak powiem. Ta histeria to raczej efekt lobbingu konkretnej grupy handlowców, niż obawa o stan gospodarki jako całości.
agunia88 / 178.43.5.* / 2016-03-12 00:51
Jakiego lobbingu?!!! Dla większości Polaków zakupy w niedziele to konieczność!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
manil / 31.179.104.* / 2016-03-10 16:40
To może zacznijmy od budowania tych nisz zamiast od rujnowania tych miejsc pracy które są. A relacjom międzyludzkim nie pomoże brak pracy mamusi. Nikt nikogo nie zmusza do pracy w handlu, masz lepszą to odejdź, ciekawe co zrobimy z tymi którzy nie mają lepszej pracy. Czy każdy problem musimy załatwiać od d. strony czyli od zakazu? Ta histeria to przede wszystkim lobbing kościoła. Państwo niedługo będzie regulować kiedy mam kupę zrobić. Czy PIS musi co tydzień generować nowy konflikt zamiast zająć się tym co potrzebuje spokojnego rządowego działania? Od miesięcy idziemy od awantury do awantury, nic nie jest załatwione tak jak miało być, czy miliony musza wyjść na ulicę żeby się opamiętali?
agunia88 / 178.43.5.* / 2016-03-12 00:57
To co PIS wyprawia to jakiś czarny horror, dokładnie tak, co chwilę nowa awantura, rozdają pieniądze których nie mają, rozwalają gospodarkę i zwiększają bezrobocie, ludziom potrzeba pracy, mniejszych podatków a nie zakazów, dotacji i jałmużnej
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
tiaa / 81.219.96.* / 2016-03-10 15:19

Zakupy impulsywne zrobisz też przy okazji zwykłych zakupów.

eh do książki o marketingu biegiem marsz! Logiczne jest, że częściej idąc do sklepu zwiększa się szansa na impulsywny zakup. Trzeba to tłumaczyć?

pomijasz kwestię odpoczynku czy relacji międzyludzkich

jakie będą te relacje między ludzkie jeśli taki ktoś wyląduje na bruku? Będzie się napawał spacerem po parku na bezrobociu? Jak ktoś decyduje się na danyc rodzaj pracy to wie co go czeka. To żadne zaskoczenie, że pracuje w weekendy.
Powiedz to wszystko w twarz zwalnianym osobom wtedy ci powiedzą gdzie możesz sobie wsadzić takie gadki
chamin / 31.179.104.* / 2016-03-10 16:45
Bezrobotny pójdzie do kościoła się pomodlić i odda czarnemu ostatnie 10 zł, bo wiadomo, że rząd nie pomoże zajęty TK, TV, podatkiem sklepowym, bankowym, zakazami, nakazami i co projekt ustawy to awantura na ulicy. W końcu oni wszyscy się zbiorą do kupy i skończą z rządem w 5 minut, tego chcemy?
ann535 / 83.0.250.* / 2016-03-10 14:37
ja pracuję w jedną, czasem dwie niedziele w miesiącu, mając za to inny dzien wolny w tygodniu na zalatwianie spraw i taki uklad jak najbardziej mi pasuje. system pracy od pon-piatku wcale nie jest lepszy. pracowalam tak kilka lat i już bym nie chciała. cokolwiek chcialam zalatwic to musialam sie zwalniac lub brac urlop.
agunia88 / 178.43.5.* / 2016-03-12 01:01
Brawo, nareszcie jakiś głos pracownika "za" handlem i pracą w niedzielę, w zamian jest inny dzień wolny, to jest wolność, nie reżim socjalistyczny który już mieliśmy...
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
ciemnogród / 89.229.214.* / 2016-03-10 14:36
w niedzielę trzeba u klechy na włościach pańszczyznę odrabiać!!!!!!!!!!!!!!!!
Wawiak / 195.66.86.* / 2016-03-10 14:43
Widać, żeś ciemny. czy pójdziesz do Kościoła, czy nie - twoja sprawa, ale może byś choć jeden dzień ze swoją rodziną spędził? Poszedł na spacer, zabrał swoje dzieciaki na jakąś fajną wystawę, na koncert lub na wycieczkę... ech, rzeczywiście jesteś ciemny...
agunia88 / 178.43.5.* / 2016-03-12 01:03
Może tak bez wyzwisk? Co? Nikt tu nie jest ciemny!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
ciemny / 31.179.104.* / 2016-03-10 16:48
Ze swoją rodzina może mogę dzień spędzić tak i wtedy jak lubię? O tym też rząd chce decydować? A żeby mieć na koncert z dzieciakami trzeba mieć pracę, dobry i handel jak innej nie ma. I kto tu ciemny?
ciemnogród / 89.229.214.* / 2016-03-10 14:49
do tego potrzebne są pieniądze!!!!!!!!!!!!!!żeby na koncerty chodzić!!!!!!!!!!pewnie liczysz że ci szydło dz 500zł i opowiadasz te brednie.......
Wawiak / 195.66.86.* / 2016-03-10 14:52
??? Wybacz, ale do parku wejściówki nie potrzeba. na spacer możesz pójść za darmo - a kupić i tak ludzie będą musieli tyle samo. Po prostu zrobią zakupy np. w sobotę lub w tygodniu. Odrobinę zmienią zwyczaje i tyle.
agunia88 / 178.43.5.* / 2016-03-12 01:08
No kurna ile trzeba tłumaczyć że większoś haruje po 12 godz od pon do sob!!!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
kasak / 31.179.104.* / 2016-03-10 16:54
Wybacz ale nawet do parku nie muszę iść w niedzielę, prawo dopuszcza i inny dzień, a często niedziela to jedyny dzień kiedy możemy się zebrać wszyscy żeby np. buty dzieciom kupić. Sorry ale nie każdy z nas wraca o 16 tej do domu po pracy. Czy to państwo może się w końcu od nas odczepić? Daj handlowcom inna pracę, to nikt nie będzie chciał pracować w niedzielę i nie będzie problemu, tylko nie zaczynaj rozwiązywania problemu od tworzenia jeszcze większych, tym razem z zatrudnieniem. Geniuszy związkowych już się słuchać nie chce.
awaria / 78.8.255.* / 2016-03-10 14:37
To pójdziesz na stację benzynoqwą i se kupisz
ciemnogród / 89.229.214.* / 2016-03-10 14:40
z podatkiem niedzielnym 1,9% bardzo mądre!!!!!!!!
chec / 31.179.104.* / 2016-03-10 17:01
Oczywiści, jeszcze tylko życie nie jest opodatkowane, ale już chyba niedługo PIS się tym zajmie. Za każdy podatek zapłacisz konsumencie, nie miej złudzeń.
STOP rządom kleru !!!!!!!! / 37.190.218.* / 2016-03-10 14:35
Nie ZAKAZOWI !!!!!!!!! Pracę można zmienić. A gdzie ja kupię jak coś mi koniecznie będzie trzeba w niedzielę ???????? Chociaż niektóre spożywcze muszą być 24h/7dni, tak jak całodobowe apteki !!!!!!!!!!!!!!
Wawiak / 195.66.86.* / 2016-03-10 14:54
No, chyba zakupy na tydzień zaplanować potrafisz... Jak nie, to raczej zastanów się nad sobą, bo coś jest z tobą nie tak.
KontrolaAbsolutna / 107.167.112.* / 2016-03-10 15:28
To z tobą jest coś nie tak.Cała Polska ma zmieniać przyzwyczajenia bo ktoś w jakimś chorym pijackim widzie ubzdurał sobie, że wszyscy mają odpoczywać w ten sam dzień. Przecież ludzie pracujący w niedzielę mają wolny inny dzień tygodnia. Często jest to dla nich wygodniejsze bo mogą na przyklad załatwić sprawy w urzędach. Poza tym efekt będzie taki, że wszystkie miejsca rekreacyjne będą przeładowane w niedzielę a w pozostałe dni totalnie wyludnienie. I po co to komu? Wszyscy na tym stracą, może poza parafiami. Pomysł zupełnie poroniony. Może jescze powinni usankcjonować chodzenie do kibla o konkretnej godzinie?
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
tiaa / 81.219.96.* / 2016-03-10 15:11
nie ma tak, żeby wszystkie zakupu były dokładnie przez wszystkich zaplanowane. Gdyby tak było nie byłoby czegoś takiego jak marketing. Przy kasach nie ustawiano by batoników, gum itp. Nie ustawianoby droższych rzeczy na środkowych pułkach itd
ooooooooooooooooooppppppp / 87.205.133.* / 2016-03-10 14:33
To jest tylko zastraszani ludzi,na jakiej podstawie mogą stracić pracę ? bo palant jakiś traci bo białe murzyny będą mieli wolne ?
ja7897987 / 77.255.199.* / 2016-03-10 14:32
Prosta kalkulacja - jeżeli zamkniemy sklepy w niedzielę to spadnie o 1/7 liczba godzin pracy (sklepu i w sklepie). Więc będzie potrzeba o 1/7 mniej pracowników obsługujących te sklepy. Jeżeli jest to 500 tys. ludzi to pracę straci około 71 tys osób. Uproszczony rachunek, ale pokazuję skalę problemu.

A abstrahując od tego sam pracowałem w sklepie i cóż niedziela może zajęta ale za to w tygodniu dzień wolny więc można iść do urzędu/lekarza itd. Proponuję spróbować to samo zrobić w niedzielę.
Wawiak / 195.66.86.* / 2016-03-10 15:03
Tu nie chodzi o załatwienie tej, czy innej sprawy, tylko o spędzenie czasu z bliskimi. Może zwolnisz dzieci ze szkoły, bo np. we wtorek masz wolne??? jeśli tego nie dostrzegasz, jeśli masz rodzinę - a nie czujesz takiej potrzeby, to znaczy, że twoje relacje z bliskim już są nieprawidłowe i powinieneś je poprawić. Dobre relacje z dziećmi to nie kupno nowego laptopa, ale również wspólne spędzanie czas, rozmawianie o tym, co jest dla nich problemem, o czym marzą... nie obrażaj się, nie piszę tego złośliwie....
are308 / 89.229.214.* / 2016-03-10 14:32
najlepiej zrobić 4dni wolne to wtedy czarny z torunia więcej kasy dostanie
cactus / 37.47.69.* / 2016-03-10 14:30
Az tak? Bieda w kraju nastanie i sami bezdomni, no masz. To moze i w swieta niech beda czynne, co mamy glodowac. Nie dajmy zbiedniec zagranicznym super, hiper marketom, bo to chyba one najbardziej du pami trzesa.

Najnowsze wpisy