Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Zaległe faktury niszczą firmy, posłowie chcą im ulżyć

Zaległe faktury niszczą firmy, posłowie chcą im ulżyć

Wyświetlaj:
tata Stasia / 2010-07-22 22:53 / Bywalec forum
Litości Panowie redaktorzy, ale jak można opierać profesjonalny artykuł na... ankiecie. Albo opieramy się na twardych danych, albo wróżymy z fusów robiąc artykuł pod każdą wydumaną tezę.
cpbii / 2010-07-22 09:54
Warto wiedzieć, że w Polsce działają trzy Biura Informacji Gospodarczej:
http://cigi.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=124:czy-jest-paowe-biuro-informacji-gospodarczej&catid=23:infomonitor-biuro-informacji-gospodarczej&Itemid=7
Ewelina Nowak / 87.205.167.* / 2010-07-25 10:53
Budowlanka to jeden kant tak samo jak MON i WKU! wszyscy tam siebie na wzajem oszukują!
ww44 / 145.237.108.* / 2010-07-22 09:24
Nie ma co żałować budowlanki. Tam umowy "na gębę" to normalka. Wszyscy chcą wszystkich oszukać i jeszcze dostać nadwyżkę VAT z Urzędu Skarbowego na papierosy.

Tylko młodzi chłopcy pracują bez umowy po kilka złotych za godzinę, śpią w baraku. Jak przychodzi do wypłaty, albo jest jakiś wypadek, to "biedny" przedsiębiorca go nie zna. W sąsiedztwie jest kilku chłopaków, którzy robią po budowach. KAŻDY kiedyś nie dostał wypłaty i to jest po kilka tysięcy złotych od osoby. Ile to jest w skali kraju?

Sprawność sądów nie ma żadnego znaczenia dla większości przedsiębiorców. Sądy i urzędy mają w d...
tttt / 62.121.68.* / 2010-07-22 20:08
Pracują bez umowy... Niestety - to ich wybór. Dzięki temu dostaną netto więcej, nie płacąc podatków, ZUSu itp. Wiec to własnie oni mają sądy i urzędy w d...

A jak się coś nie uda (wypadek albo nieuczciwy pracodawca) - to nagle sądy maja pomagac a ZUS wypłacić udszkodowanie? Ja się na to nie zgadzam - na takich oszustów nie powinny iść moje podatki.
Ewax / 77.253.173.* / 2010-07-23 12:42
tttt masz chyba nierówno pod sufitem.. Sądzisz że oni nie chcą umowy? Przychodzą do pracy i czekają z dnia na dzień że umowę dostaną... Nie możesz winić niewinnego pracownika..
ww44 / 145.237.108.* / 2010-07-23 10:40
Dobrze wiem, o czym piszesz. Część pracowników wybiera pracę na czarno, bo się "opłaca".

Natomiast duża część chciałaby mieć umowę i pracować legalnie. Tyle że "uczciwy" przedsiębiorca najpierw mówi: "popracujesz dwa tygodnie, jak się sprawdzisz, to podpiszemy umowę", a potem: jeszcze miesiąc, jeszcze dwa, albo umowa na pół etatu, a chłopak zasuwa po 12 h. A potem "kontrahent mi nie zapłacił" (akurat).

Wiem, co mówię, bo na niejednej rozmowie o pracę byłem (co prawda nie w budowlance) i różne rzeczy słyszałem. Żalu nie wylewam, bo nie zostałem pokrzywdzony. Opisuję, co widzę na własne oczy, a nie co wyczytałem w gazecie.
SkutecznyWindykator.pl / 83.12.98.* / 2010-07-22 15:03

Sprawność sądów nie ma żadnego znaczenia dla większości
przedsiębiorców. Sądy i urzędy mają w d...

To też jest podejście, które należy uszanować. O ile później nie wylewa się żalu na forach. Od bicia piany nikomu nie przybyło...
paniali? / 77.254.171.* / 2010-07-21 17:21
otóż pier... bankructwa i zatory płatnicze, teraz najważniejszą kwestią jest usunąć krzyż z chodnika przed pałacem. Słuchajcie zatem co ma wam do powiedzenia peło i tego się trzymajcie.,
jotka1 / 78.31.91.* / 2010-07-22 09:12
Jest to akurat jedno z niewielu doniesień na temat działania rządu w sferze gospodarki. Abyśmy byli normalnym krajem to proporcje tych doniesień powinny być dokładnie odwrotne.
budowlaniec / 83.30.187.* / 2010-07-21 17:12
Za każdą sprawę w sądzie się płaci a sprawy trwają i trzy lata. Pieczątka na ugodzie sądowej nadająca prawomocność jest przybijana przez 1.5 miesiąca.Niech sądy utrzymują się z zarobionych pieniędzy to skrócą się terminy . Obecnie przesłuchanie świadka średnio trwa 2 miesiące.
SkutecznyWindykator.pl / 83.12.98.* / 2010-07-21 17:18
Za rozpatrzenie sprawy w sądzie płacisz wpis sądowy. Jeżeli wynająłeś obsługę prawną, która liczy Cię za każdą rozprawę, to zastanów się w przyszłości może czy jest to najlepsze rozwiązanie. Jaką prawnik ma motywację, aby zakończyć sprawę na pierwszej rozprawie, skoro ma płacone wynagrodzenie za każdą z nich?
Sprawy w sądzie trwają i 3 lata jak nie posiadasz dobrze udokumentowanego roszczenia. Zapewniam Cię, że można w Polsce przeprowadzić postępowanie sądowe wraz z egzekucją komorniczą w 3 miesiące. Z pieniędzmi zaparkowanymi na koncie wierzyciela. Ale większość zależy od tego jak wierzyciel ma udokumentowaną należność, bądź też sprawności pełnomocnika/windykatora. Nikt natomiast nie jest cudotwórcą. Jak nie zatroszczyłeś się o dokumentację, to sprawa może trwać rok, albo i trzy lata, a i efekt trudny do przewidzenia.
wierzyciel_ / 79.186.203.* / 2010-07-23 07:22
Proponuje wynająć prawnika, który nie bierze pieniędzy od klienta tylko utrzymuje się z kosztów zastępstwa procesowego. Ja mam takiego prawnika i jedyne co muszę płacić to koszty sądowe i komornicze.
Fakt jest faktem, ze opieszałość naszych sądów , komorników przechodzi wszelkie granice.Złodziej robi sobie co chce, składa apelacje, ukrywa skrzętnie majątek, zakłada wciąż nowe konta i nie ma na niego sposobu. To nasze prawo jest toksyczne i pozwala na takie a nie inne zachowania dłużników.
Urząd Skarbowy i Zus nie pyta się o nic. Nie płacisz to wchodzą ci na konto i niszczą firmę po firmie. Nikogo nie interesuje fakt, że pieniądze są u dłużników. Jeszcze zarzucą firmie złe gospodarowanie. I o czym tu dyskutować ?
budowlcanie / 83.30.187.* / 2010-07-21 19:28
Reklama firmy, nic wspólnego z rzeczywistością.
SkutecznyWindykator.pl / 83.12.98.* / 2010-07-21 20:48
narzekać, tak najłatwiej
Budowlaniec / 83.30.187.* / 2010-07-21 17:01
KWSA- firma państwowa termin płatności za usługi 120 dni.Urzędy miasta i gmin termin płatności min. 30 dni. Firma chcąc świadczyć usługi musi zapłacić wadium ok.3% wartości robót , gwarancję należytego wykonania robót 5-10%, zabezpieczenie lub gwarancje z banku że posiada środki na wykonanie zlecenia. Inwestor nie przewiduje faktur częściowych / kredytowanie inwestora/ termin odbioru do 21 dni od zgłoszenia zakończenia robót. Każda usterka może spowodować odwołanie odbioru i przesunięcie terminów o kolejne 21 dni. Przy terminie płatności 30 dni od złożenia faktury to daje skromnie tylko 2 miesiące. Kompania Węglowa największa firma w Europie umowa 60 dni płatność 120 dni bez kar i odsetek.
tttt / 62.121.68.* / 2010-07-22 20:12
To jest rynek. Jesli znajdują sie kaskaderzy gotowi wykonac każdą pracę a potem czekać na zapłatę miesiącami - to właśnie jest wolny rynek.

Ja nie twierdzę, że to dobrze, że Kompania Węglowa płaci tak późno. Ja twierdzę, że ona po prostu wykorzystuje sytuację. Ale gdyby tego nie robiła - niestety działałaby na szkodę firmy (z tego powodu mozna odwołać członków zarządu odpowiedzialnych za takie sytuacje)...
ZAKK MOSBY / 193.111.166.* / 2010-07-21 15:42
A GDZIE JEST NORMALNE PRAWO DLA OBYWATELI! DOSTEPNOŚĆ I SKUTECZNOŚĆ - NIE MA!
paulian41 / 195.245.213.* / 2010-07-21 15:42
by żyło się lepiej...
Efekt działania "przyjaznego państwa" to zawracanie ogona palikotem, zielona wyspa piarowym kłamstwem, a głębokie reformy gospodarcze rządu mitem.
Komu na tym zależy?
pracodawca / 77.253.156.* / 2010-07-21 15:36
A wystarczy zmiana pozwalająca na wliczenie w koszty (i zaksięgowanie) FV dopiero po jej zapłaceniu do dostawcy. Nie zapłacona FV nie jest kosztem dla nabywcy i tyle :)
m-53 / 83.24.18.* / 2010-07-21 11:25

mocniejsza ma być pozycja wierzyciela, który ma w ręku: gwarancję bankową, gwarancję ubezpieczeniową, akredytywę bankową lub poręczenie banku


No to proszę podać jaki procent małych firm korzysta lub może korzystać z akredytywy lub poręczenia.
I proszę podać ile to kosztuje.
Większość małych firm działa w oparciu o kapitał własny, kredyt kupiecki i "kredyt w koncie". Ponieważ działają często z marżą na poziomie 5 - 10% koszt ubezpieczenia lub akredytywy zeżre cały zarobek.

Próbowałem uzyskać akredytywę - bank zażądał depozytu 100% + koszt wystawienia.
niewierzący ateusz / 83.21.173.* / 2010-07-21 12:13
NA OGRANICZENIE BIUROKRACJI JESZCZE POCZEKAMY
Po raz kolejny odłożono zakończenie prac nad ustawą deregulacyjną, która ma ograniczyć biurokrację.

Komitet Stały Rady Ministrów miał przyjąć ustawę wczoraj, ale okazało się, że poszczególne resorty zgłosiły do niej lawinę poprawek. W związku z tym komitet ma dokończyć prace dopiero w poniedziałek. To już kolejne opóźnienie, bo ustawa miała być przyjęta na początku lipca.

Ustawa deregulacyjna ma ułatwić przedsiębiorcom prowadzenie firm. m.in. poprzez rozłożenie składek ZUS na raty, gdy firma ma problemy. "

rmf fm

a liczba bankrutujących firm rośnie
francoreza / 2010-07-21 18:28 / portfel
Skoro Państwo dotowało kredytobiorców mieszkaniowych, to powstało dużo firm budowlanych - za dużo.

Teraz wolny rynek weryfikuje i wycina te firmy, które zbyt lekką ręką i zbyt optymistycznie liczyły na wieczny boom w deweloperce.

Te upadłości to niestety konsekwencja Państwowego dotowania sektora deweloperskiego, nic więcej - są ludzie, którzy przed tym ostrzegali, ale gdzie by ktoś tam słuchał głosu rozsądku.
bronkoslawski / 81.210.27.* / 2010-07-21 11:15
Dużo ułatwiłoby gdyby Vat można było odliczyć dopiero po zapłaceniu za towar lub usługę. Ale to mogłoby opóźnić wpływ kasy do budżetu.
Krzysztof_59 / 77.253.102.* / 2010-07-22 18:59
Tak jest! Należy wprowadzić system kasowego zaliczania kosztów i rozliczania podatku VAT. Nie zapłaciłeś - nie masz prawa zaliczyć lub odliczyć.
PV-NEXT / 79.189.79.* / 2010-07-23 11:26

2010-07-22 18:59:13 | 77.253.102.* | Krzysztof_59
Tak jest! Należy wprowadzić system kasowego zaliczania
kosztów i rozliczania podatku VAT. Nie zapłaciłeś - nie masz
prawa zaliczyć lub odliczyć.

Od kilku lat postuluję Sejmowej Komisji Gospodarki takie podejście:
Przed kilku laty na mój list-postulat nie otrzymałam żadnej odpowiedzi, zaś po zmianie rządu na "tuskowe" otrzymałem grzeczną odpowiedź, że sprawa jest skomplikowana i wymaga żmudnej procedury ustawodawczej etc. Moja reakcja: Qźwa! To było ca 2 lata temu...
"Żmudna procedura ustawodawcza" przybrała jakiś kształt, ale czy uwzględnia się w niej oczywistą z mojego (i jak widać nie tylko z mojego) p. widzenia zmianę sposobu zaliczania kosztów, tego jeszcze nie wiem, bo artykuł o tym nie wspomina. Zmiana sposobu zaliczania kosztów z pewnością nie byłaby panaceum na całe zło, ale stawiam Finlandię 0,7, że odbierze ochotę opóźniania zapłaty sporej ilości "Gazelom Biznesu". Gdyby jeszcze wprowadzić zapis o obligatoryjnym obowiązku zapłaty odsetek do.... Urzędu Skarbowego wierzyciela, wówczas ....
Eeeeeeeeeech, pomarzyć!
wierzyciel_ / 79.186.203.* / 2010-07-23 07:33
Dużo by ułatwiło gdyby nie było firm ,, krzak ,, Coś w stylu ojciec z synem produkują w garażu, sprzedają bez VAT , nie mają ZUS , nie dotyczą ich podatki ale sprzedają i wciąż są chętni na kupno od nich towaru.
Spróbujcie w innym kraju zaproponować zakup bez VAT ............no chyba , ze w byłym ZSRR
gfddfbdf / 77.253.175.* / 2010-07-21 11:07
Jak ktoś nie kuma na czym ta zabawa polega niech wykona usługę i wystawi firmie krzak fakturę na jakąś mega wielką kwotę np 12 000 000 brutto.

I obstawiamy czy pierwszy padnie WYSTAWCA ( bo go urząd skarbowy ścignie za 2000000 VATu ), czy ODBIORCA ( co wziął towar/usługę i olał płatność )

Płynność sprowadza się do odpowiedzi na pytanie czy pierwszy się dobierze do d..... wystawcy urząd skarbowy za vat niezapłacony, czy wystawca dobierze się sądownie do d..... odbiorcy.

Zapewniam że w sądzie spędzimy 3 lata i nie wiadomo czy coś wskuramy, a URZĄD NAS DORWIE W 3-6 miesięcy.
SkutecznyWindykator.pl / 83.12.98.* / 2010-07-21 16:57
a kolega/koleżanka o uldze na złe długi słyszał/słyszała?
wierzyciel_ / 79.186.203.* / 2010-07-23 07:35
Żeby można było złożyć wniosek do US w sprawie złego długu to najpierw trzeba mieć podstawy prawne ...... czyli udowodnić, że to jest zły dług.
To nie jest takie proste ............
kivi / 83.4.250.* / 2010-07-21 19:26
A kolega nie wie ze z takiej ulgi mozna skorzystac dopiero po 180 dniach od uplywu terminu platnosci, i to tylko wtedy gdy w momencie odpisu dluznik dalej jest platnikim vat czynnym. Co oznacza ze jezeli w miedzyczasie firma dluznika upadnie to mozna sie pozegnac z ulga??
SkutecznyWindykator.pl / 83.12.98.* / 2010-07-21 21:00
wie doskonale.
Kwestia poruszona była następująca, sąd 3 lata, a urząd skarbowy 3-6 miesięcy. Z dnia na dzień nie da się przestać być podatnikiem VAT czynnym. Podmiot można uważać za niewypłacalny jeżeli trwale nie reguluje swoich zobowiązań. Nie jest to nigdzie określone jednoznacznie co oznacza trwale, w praktyce przyjmuje się, że jest to 90 dni. Jeżeli dostajesz zlecenie, przystępujesz do realizacji i po 180 dniach firma bankrutuje, to od razu można założyć, że był to wałek. Ryzyko nacięcia się na oszusta zawsze istnieje, ale jak ktoś podchodzi racjonalnie do biznesu, zapewniam Cię, że da się je ograniczyć do minimum. Upadłość z dnia na dzień jest raczej niemożliwa. Samo rozpatrzenie wniosku trwa minimum 2 miesiące Jeżeli przyjmujesz zlecenie, podpisujesz umowę i nie weryfikujesz kontrahenta, to z przykrością można stwierdzić, że nie jest to najlepszy sposób na prowadzenie biznesu w tym kraju (sam nad tym ubolewam). Trzeba trzymać rękę na pulsie, w szczególności jak w grę wchodzą poważne pieniądze. Oczywiście, że to smutne, ale w tym kraju etyka w biznesie, czy też dobre obyczaje kupieckie dawno poszły w zapomnienie. Czy to się komuś podoba czy też nie, takie są realia, więc albo przyjmuje się to do wiadomości i próbuje się temu przeciwdziałać zabezpieczając własne interesy, albo można się nieprzyjemnie rozczarować.
speedylelek / 85.222.86.* / 2010-07-23 06:41
to sa teoretyczne rozważania. Praktyka wygląda inaczej - umowę jako podwykonawca podpisuję z firmą, która podpisała umowę z np. generalnym wykonawcą. Skoro on podpisał z inwestorem, to podświadomie należy liczyć, że inwestor podpisał umowę z firma wiarygodną. A teraz praktyka - firmy płaca z opóźnieniem, bo po co brac kredyt w banku, kiedy można zapłacic później podwykonawcy. Bardzo prostym rozwiązaniem jest podpisanie umowy u notariusza - ma ona wtedy rangę prawomocnego wyroku sądowego - ale nikt na to sie nie zgodzi.
Duże firmy dyktuja warunki, bo jest berobocie. Jeszcze nie słyszałem, żeby bankrutowały bardzo duże firmy, ona zawsze znajda pieniądze, poprzez niepłacenie .
sceptyk / 2010-07-21 10:26 / Tysiącznik na forum
Rządząca nami bolszewia ciągle wierzy, że ustawą rozwiąże problem.
Nie chce przy tym wiedzieć, że większość problemów z którymi bohatersko walczy, gebneruje sama.

Skoro 22% kapitału przedsiębiorca MUSI WYŁOŻYĆ tylko na finansowanie bandyckiego haraczu pod mylącym szyldem VAT (po polsku PTU), to tej gotówki brakuje mu na płatności dostawcom.
I tyle w temacie zatorów płatniczych, PObolszewio.
MME / 82.210.232.* / 2010-07-21 10:49
Podatek VAT funkcjonuje w wielu krajach, także w tych gdzie problemu z zatorami płatniczymi nie ma. Przedsiębiorca płaci VAT, to prawda, ale takze dostaje VAT od klientów. A płaci różnicę. Czy stawka jest wysoka ? Pewnie tak, ale nie to jest przyczyna zatorów płatniczych.
Do mojej poprzedniej wypowiedzi dodałby jeszcze jedną przyczynę. Otóż chwaleni polscy kapitalisci (niestety głównie w pierwszym pokoleniu) nagminnie usiłują nie płacić nikomu. Ani swoim pracownikom, ani dostawcom, ani wykonawcom. Mają natomiast zawsze kasę na własna konsumpcję, na domy, autka, ciuchy i wyjazdy wakacyjne. To także problem i sądów gospodarczych, które nie potrafia egzekwować pieniedzy z majatków prywatnych i urzedów skarbowych, które nie chcą albo nie potrafią rozliczyć dochodów.
sceptyk / 2010-07-21 11:38 / Tysiącznik na forum
Piękny wykład, tylko raczej mało życiowy.
VAT o którym piszę obciąża KAPITAŁ OBROTOWY w chwili, kiedy wystawia się fakturę, a nie kiedy gotówka wpływa do firmy.
VAT jest należny 25 każdego miesiąca, bez względu na to, czy odbiorca zapłacił fakturę, czy nie.
Zresztą szanowny polemista poniżej opisał rzecz na przykładzie i to sprawę zamyka.

Zapewniam cię dorgi misiu, że w WIĘKSZOŚCI państw na świecie NIE MA czegoś takiego jak VAT. I te kraje funkcjonują. Powoływanie się, że "w wielu krajach" dokonuje się rozboju na przedsiębiorcach nie usprawiedliwa samego rozboju. Poza tym w cywilizowanych krajach, gdzie ograbia się przedsiębiorców w białych rękawiczkach obowiązuje metoda kasowa rozliczenia VT, a nie metoda memoriałowa. Więc obciążenie kapitału obrotowego firmy jest praktycznie neutralne.
MME / 82.210.232.* / 2010-07-21 13:42
A gdzież to drogi żuczku w Europie nie ma VAT ? Można oczywiscie blebrać o powszechnej szczęsliwości etc - lepiej jednak patrzeć na konkrety, VAT jest i bedzie w najblizszej przyszłości.
A problem z zatorami płatniczymi wynika jeszcze z czegoś. Otóż do duzych projektów podchodzą przedsiebiorcy nie majacy zadnego zaplecza finansowego, biuro w teczce i trzech ludzi na krzyż - a chcą wygrywac przetargi za setki tysiecy. Oczywiscie oferuja najnizszą cenę, bo koszty stałe żadne. Tylko w realizacji jest kłopot, bo taki ktoś podzleca 100% robót i zakłada finansowanie poprzez kredyt klienta u dostawców i ściaganie forsy z inwestora. Dowolne zachwianie tego procesu kładzie delikwenta na łopatki. Wtedy wszyscy podwykonawcy sa w czarnej d...
Ale oczywiście podzielam twój poglad żuczku, że wszechwładza urzedów skarbowych jest nieznośna. Pozdrawiam - miś.
rhrtjhjh / 77.253.175.* / 2010-07-21 11:02
To wyobraź sobie sytuację przedsiębiorco....

wystawiasz fakturę na kwotę np 122000zł brutto ( pełnia szczęści wydawałoby się ) ale masz zapłacić do US VAT 22000.
Tylko z czego ??? skoro twój obbiorca ci nie zapłacił tych 122000 zł???

A urzędu nie interesuje czy ci dał 122000 czy ZERO tylko zesraj sie i ZAPŁAĆ 22000 VAT.

O ile w przypadku niezapłacenia 1 z 10 faktur nie się nie dzieje o tyle większa ilośc powoduje 100% utratę płynności - TO TYLKO KWESTIA CZASU.
tttt / 62.121.68.* / 2010-07-22 20:17
Przejście na kwartalne rozliczenia VAT poprawia płynność. Przesuwa moment płatności w czasie.
MME / 82.210.232.* / 2010-07-21 10:16
Problem płatności usiłowano regulować Ustawą z dnia 9 lipca 2003 o gwarancji płatnosci za roboty budowlane Dz. U. Nr 180, poz. 1758. Problem w tym, że stosowanie tej ustawy jest opcjonalne a nie obligatoryjne. Podwykonawca, który zmusi wykonawcę do udzielenia mu bankowej gwarancji płatności, z duzym prawdopodobieństwem nie ma szans na następne zlecenie od tego wykonawcy. Dlatego podwykonawcy płaczą ale nie egzekwują tej ustawy - i trudno sie dziwić.
Prawdziwym problemem sa polskie sady gospodarcze, gdzie rozpatrywanie spraw trwa latami. Gdyby, jak na zachodzie, sprawe załatwiało sie w 2-3 miesiące i gdzie za zaległe faktury mozna by otrzymac godziwe odszkodowanie, sytuacja zmieniłaby się drastycznie.
Druga kwestią sa urzędy skarbowe. Kiedyś mówiło się, ze jezeli faktura nie jest zapłacona to tak jakby uzyskac nieodpłatny kredyt - czyli w istocie brak kosztów kredytu to dochód firmy, który powinien podlegac opodatkowaniu. Ale nie słychac o konsekwentnym stosowaniu tej zasady.
SkutecznyWindykator.pl / 83.12.98.* / 2010-07-21 17:07
Zapewniam Cię MME, że w Polsce bez problemu przeprowadzamy postępowania sądowe, łącznie z egzekucją komorniczą w 2-3 miesiące. Mogę pokazać kilka przykładów postępowań i to w branży budowlanej, na życzenie. Zapewniam Cię również, że problemem nie są sądy. Problemem są wierzyciele, którzy albo nie stosują w ogóle zabezpieczeń, albo dokumentację do sprawy mają żadną. Jak masz powołać i przesłuchać 20 świadków, to nie ma co się dziwić, że sprawy toczą się latami, a im dłużej się toczą, tym mniej ludzie pamiętają. Kolejnym problemem są projekty na które większość porywa się jak z motyką na słońce. Brak zaplecza w postaci finansowania. Od wielu lat zastanawiam się osobiście na czym polega fenomen branży budowlanej w Polsce. I nadal nie bardzo wiem. Umowy na gębę, brak dokumentacji, brak protokołów odbiorów, brak zabezpieczeń, brak zapisów w umowach które zabezpieczałyby wykonawców przed nieterminowym płaceniem itd itp. Po prostu żeby robić biznes, trzeba MYŚLEĆ i PRZEWIDYWAĆ, o czym wielu zapomina
wierzyciel_ / 79.186.203.* / 2010-07-23 08:11
Bzdura. Zabezpieczenia, umowy nic tu nie dają jeśli dłużnik nie wykaże woli spłacania lub nie ma rzeczywiście pieniędzy, bo jemu tez ktoś nie zapłacił . To jest łańcuch .....ogniwo z ogniwem jest ściśle powiązane.
Co z tego, ze ktoś wcześniej podpisze weksel in blanco ? skoro w efekcie okazuje się , ze ani on ani poręczyciel nic nie mają. Można mieć podpisaną FV, można mieć umowy i nic. Windykacja ? I tak bez wyroku sadowego, klauzuli wykonalności i w efekcie nakazu komorniczego nie możecie wejść na majątek , więc po co to pisanie o skuteczności? Windykacje to pijawki, które potrafią tylko pisma z upomnieniami wysyłać a jeśli już klient znajdzie pieniądze i zapłaci to windykacji wydaje się, że to pod wpływem jej nacisku udało się odzyskać dług.
Odzyska 1000 zł ze 100000 i każe sobie płacić prowizje.
Totalna ściema i nic więcej.
Że też ludziom się jeszcze chce korzystać z usług windykacji ...........muszą być bardzo naiwni .
mesion / 89.107.156.* / 2010-07-23 18:17
to ty bzdury piszesz. Miałeś doczynienia z firmą windykacyjną "Janek", która działa ledwo trzy lata na rynku i wezwaniami chce zawojować przy obecnej koniunkturze.
Też moge napisać, że twoja firma to złodzieje, a usługi/produkty nic nie warte - bo mnie ktoś z twojej branży tak potraktował.\
Wystarczy troche poszukać i z pewnością znajdzie się rzetelna, skuteczna firma.
A co do działań - nic nie można zrobić bez komornika?
w odpowiedzi powiem tak, od jakiegoś czasu dłużnicy naszej firmie płacą gotówką lub z kont innych osób - to chyba wszystko wyjaśnia.
Oczywiście mówimy tu o wierzytelnościach wysokonominałowych.
powodzenia
tata Stasia / 2010-07-22 22:51 / Bywalec forum
Strasznie upraszczasz kolego. Co ma zrobić firma, której dłużnik oficjalnie nic nie ma? Gdyby to było tak proste jak piszesz to nikt nie zalegałby z płatnościami, a na pewno nie byłoby to taki problem.
jarek5566 / 217.97.139.* / 2010-07-21 10:15
upadło ok 330 firm w I półroczu, w przybliżeniu pewnie w 2009 ok. 600.
w 2009 co trzecia upadła firma to f. z branży budowlanej.
w 2009 roku upadło ich 32 (a nawet jeśli to dot. I półrocza to niech będzie 60)
z grubsza wychodzi że co dziesiąta albo co dwudziesta (artykuł miesza dane z różnych okresów), ale pewnie tak wyjdzie. Czy Emilia miała matematykę w szkole? czy zakuć, zaliczyć, zapomnieć
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy