Chcieliście kapitalizmu, no to go macie, skumbrie w tomacie

Jaka praca ma taką wartość przy zerowej odpowiedzialności. Kto i dlaczego ustala takie wynagrodzenie. Skąd ta mania wypłacania naszych pieniędzy w prywatne ręce . Za te pieniądze 60 polskich rodzin rodzin mogłoby żyć w spokoju i dostatku.Nie ma moim skromnym zdaniem takiej pracy ,której wartość przekracza zarobki Prezydenta czy Premiera Państwa .Już za komuny Solidarność wrzeszczała , że kominy,że
nie sprawiedliwie i co?
I jeszcze jedno . Ile ten Pan i wielu innych zainwestowało własnych środków finansowych
w firmę.Bo jeżeli mowa o wykształceniu to nawet stopien profesora nie jest tyle wart.
W latach 90 było wartościowanie pracy a najwyższe uposażenie to około 3 krotności średniej krajowej.Czy to było mało?

WYKLĘTY POWSTAŃ LUDU ZIEMI.

To jest dopiero niesprawiedliwość ,okradanie Polski rzekomo zgodnie z prawem ,przez takich oszustów większość społeczeństwa żyje na granicy ubustwa

To skandal który sankcjonują politycy, dla których spółki z udziałem SP to synekury polityczne. PO miała zrobić z tym porządek tak jak obiecywała od 2005 roku, a jeszcze bardziej urządziła z tego patologię. Zarobki niczym nie uzasadnione, nie związane w żaden sposób z wynikami spółek którymi te chciwie hieny zarządzają, ustalane przy stolikach w najdroższych knajpach - oto rzeczywistość polskich spółek Skarbu Państwa.
A GUS ( jako propagandowa tuba rządzących ) potem z dumą ogłasza że średnie zarobki Polaków to już ponad 4 tys. miesięcznie ( brutto ). Właśnie widać skąd się one wzięły. Jedni łoją na państwowym nieuzasadnione miliony, drudzy na prywatnym albo nie płaca podatków w ogóle za pomocą sztuczek podatkowych lub wynoszą się do rajów podatkowych. Tylko jak zwykle ci zwykli Polacy są łojeni podatkami i opłacani w żenujący sposób.

To skandal który sankcjonują politycy, dla których spółki z udziałem SP to synekury polityczne. PO miała zrobić z tym porządek tak jak obiecywała od 2005 roku, a jeszcze bardziej urządziła z tego patologię. Zarobki niczym nie uzasadnione, nie związane w żaden sposób z wynikami spółek którymi te chciwie hieny zarządzają, ustalane przy stolikach w najdroższych knajpach - oto rzeczywistość polskich spółek Skarbu Państwa.
A GUS ( jako propagandowa tuba rządzących ) potem z dumą ogłasza że średnie zarobki Polaków to już ponad 4 tys. miesięcznie ( brutto ). Właśnie widać skąd się one wzięły. Jedni łoją na państwowym nieuzasadnione miliony, drudzy na prywatnym albo nie płaca podatków w ogóle za pomocą sztuczek podatkowych lub wynoszą się do rajów podatkowych. Tylko jak zwykle ci zwykli Polacy są łojeni podatkami i opłacani w żenujący sposób.

Same darmozjady które utrzymuje społeczeństwo moja dniówka to 36 zł i się nie chwalę a ciężko pracuję.

Panowie prezesi mają odpowiedzialną prace, więc ich zarobki są adekwatne. Do czego? Bo przecież jeśli popełnią błąd to firma poniesie milionowe straty. W historii III RP albo żadna firma nie poniosła milionowych strat albo ta argumentacja jest dla maluczkich, bo przecież nikt nie słyszał, aby jakiś prezes kiedykolwiek poniósł konsekwencje złej decyzji. Zginiesz Ojczyzno z takim prawem.