edwlad1950
/ 84.234.15.* / 2015-03-29 10:03
Rządzący twierdzili i twierdzą, że menadżerowie powinni zarabiać w spółkach Skarbu Państwa odpowiednio, gdyż jak nie zarobią, to pójdą do spółek prywatnych. Ja bym ich nie zatrzymywał, niech idą, tam trzeba się czymś wykazać by zaistnieć... Najgorsze w tym wszystkim jest to, że bardzo często, menadżerowie są dobierani z klucz partyjnego. Znamy wypowiedź premiera Pawlaka, który powiedział kiedyś, " w kogo mamy inwestować, jak nie w swoich członków, i w swoje rodziny..." . To świadczy o tym, że przedostają się na dobrze płatne stanowiska, ludzie niekompetentni, laicy, czasami szkodzący firmie. Czy jest w Polsce coś takiego, taki mechanizm, by na kluczowych stanowiskach w spółkach Skarbu Państwa, byli odpowiednio i przygotowani, oraz kompetentni menadżerowie ? Prezes niekompetentny, nie powinien psuć firmy, jeżeli ma właściwych doradców, lecz gdy rządzi nie słucha ich, lub wymienia na miernoty... Lecz dobry menadżer w spółce Skarbu Państwa, jest poddawany naciskom, czy Ministerstwa Skarbu Państwa, czy Ministerstwa Finansów - by do Skarbu Państwa odprowadzać, jak najwięcej pieniędzy, co odbija się w inwestowaniu w firmie w przyszłość. Przykład ; pan prezes Zagórowski, zapłacił za kop Knurów - Szczygłowice 1,5 miliarda złotych, która to kopalnia stała zakładem Jastrzębskie Spółki Węglowej S. A. Przecież tę kopalnię trzeba było ratować, restrukturyzować, wprowadzić do systemu spółki.... Powinien tę kopalnię otrzymać za symboliczna 1 złotówkę... , lecz pazerny Skarb Państwa wyciągnął ze spółki jastrzębskiej 1, 5 miliarda złotych. Właśnie ta sprawa, inne sprawy doprowadziły do niszczącego strajku, którego mogło nie być, lecz rząd i pani dr. Ewa uważał, że dobry menadżer według niej powinien zostać, a górnicy powinni dogadać się z zarządem, odnośnie cięć przywilejów górniczych, wynikających z kryzysu zagrażającego poważnie spółce.... Właśnie takie elementy powodują, że spółki Skarbu Państwa, chociaż giełdowe, nie są nie zależne, które by mogły spokojnie rozwijać się i przysparzać zysków i zadowolenia z inwestycji swoim akcjonariuszom. Te spółki są tylko na giełdzie i poprzez sterowanie nimi przez państwo i drenowanie ich zysków...nie są tak naprawdę spółkami stricte giełdowymi... Przykładów by można mnożyć - chociażby podatek od surowców ogłoszonego tak sobie nagle, bez przygotowania przez premiera Tuska. Najlepsza spółka KGHM straciła w ciągu jednego dnia około 40 % wartości, wartość jednej akcji spadła z z około 180 zł, do około 110 zł. I to są właśnie są te przykłady, negatywnego istnienia spółek Skarbu Państwa. Firma powinna być państwowa, lub prywatna, natomiast spółki Skarbu Państwa - to twór, tylko i wyłącznie do robienia partyjnych interesów....!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/