1. Trojanowski napisał :"Inwestorzy na rynkach akcji wyraźnie czekają z decyzjami do piątku, podczas gdy od wczoraj obserwujemy silną deprecjację złotego. Może to zwiastować odwrót od ryzykownych aktywów, co zapewne w negatywny sposób odbiłoby się na rynku akcji".
Panie Trojanowski jeśli już Pan wiążesz ruchy na rynku akcji z kursem złotego - co jest na rzeczy - to wniosek jest błędny ponieważ nie zwiastuje to odwrotu od ryzykownych aktywów jak Pan piszesz tylko WIEŃCZY ten odwrót - ergo: może nie już jutro, w czwartek 30 sierpnia, ALE "NA PEWNO" w przyszłym tygodniu zaobserwujemy powrót "na rynek ryzykownych aktywów". Wróci tam mianowicie, nie wywieziona w walutach, część zysków ze sprzedaży akcji po osiągnięciu przez nie lokalnych miesięcznych maksimów w sierpniu i zyski z różnic kursowych.
Dla "drobnych inwestorów" podczepiających się pod rynek tuzów rada jest taka: wracajcie do złotego, kupujcie
akcje ZANIM zrobią to tuzy rynkowe i popsują perspektywy. Po powrocie na rynek akcji czekajcie do 21 a może do 24-26 września - tak aby znowu o dzień , dwa, wyprzedzić tuzy
2. Trojanowski pisze :"Na rynku eurodolara utrzymana została konsolidacja i wtorkowy wzrost nie przerodził się w pokonanie 1,2575 USD". Panie Trojanowski słowo "konsolidacja" należy do ulubionego słowa waszego żargonu - co to znaczy ta konsolidacja po polsku.
3. Trojanowski pisze:" Dość gwałtowna deprecjacja złotego jest negatywnym prognostykiem dla rynków akcji z uwagi na jego wrażliwość na poziom awersji do ryzyka na rynkach globalnych".
Otóż o tym już było Panie Trojanowski - "poziom awersji do ryzyka" - to jest pewna stała psychologiczna (którą każdy ma różną) której poziom średni stanowi o stabilności rynków w ogóle, nie tylko finansowych.
To co się zmienia to POZIOM RYZYKA (poziom niepewności w gospodarce) i/albo CENA ryzyka (stopy dyskonta). Z Pańskich wywodów Panie Trojanowski wynika, że albo nie kończyłeś studiów ekonomicznych, albo kończyłeś je w Polsce, ale na pewno nie na WNE UW (chyba , że pod kierunkiem prof K. Opolskiego, to wtedy tak) tylko albo u Koźmińskiego albo u Łazarskiego albo u Zdanowskiego, albo na SGH ale nie na Kolegium Analiz Ekonomicznych (jeśli w ogóle w Warszawie. Słowem trzeba dalej się uczyć Panie Trojanowski.