Ja nie wiem dlaczego mamy tak mało wiedzy. Otóż zgodnie z Ustawą obowiązującą (art.26b) kobiety mogą iść na emeryturę w wieku 62 lat, mężczyźni w wieku 65 lat – przy zmniejszonej wypłacie emerytalnej, a od 67 lat przy pełnej wypłacie emerytalnej. Kwestią nie jest wiec wiek emerytalny a ekwiwalent płacony w okresie przejściowym. Konstrukcja emerytury jest bardzo prosta; to co uzbierasz (ok. 9,8 % wynagrodzenia brutto ) dzielisz przez okres tzw. dożycia i masz miesięczną emeryturę. Im dłużej pracujesz tym masz większy kapitał, krótszy okres dożycia a więc większą emeryturę. Każdy normalny chce więc dłużej pracować. Obligatoryjne skrócenie wieku do 65 lat praktycznie ograniczy tę możliwość bo zmieni się tzw. 4 letni okres chroniony z 63 – 67 do 61 – 65 co dla osób starszych jest pewnym gwarantem zatrudnienia.

skoro wolisz robić dzieci i siedziec w domu... to dlaczego mamy Ci płacić? bo do Twojej emerytury dorzucałbym się ja i inni oddający składki na ZUS. Ja mam jedno dziecko z zona i jest ciezko, ale zarowno zona jak i ja pracujemy. Wzielismy nianie, bo zlobkow nie ma w okolicy. Oddajemy pol pensji ale jednak, tak trzeba w dzisiejszych czasach. w innym przypadku niczego bysmy sie nie dorobili. czasy kiedy zona siedzi w domu i pracuje jako gospodyni dawno minely. obudz się