Przyszły emeryt
/ 193.91.7.* / 2013-12-03 13:38
Oczywiście, że kluby opozycyjne nie mają ochoty bronić OFE, bo jeżeli w następnych wyborach wygrają to oni będą musieli łykać tą "żabę".
Znaleźliśmy sie w sytuacji, gdzie żadna z opcji nie jest wygodna:
1.nacjonalizacja części obligacyjnej OFE
versus
2.podwyższenie podatków już od przyszłego roku.
Wydaje się, że opcja nr 1 jest lepsza, bo prostsza i łatwiejsza do wprowadzenia, ale nikt nie mówi o tym jak ten system będzie wyglądał za 5-10 lat. Wtedy ZUS już przeje wszystkie otrzymane pieniądze i nie będzie skąd ich wziąć.
Nacjonalizacja części obligacyjnej OFE jest po prostu odsunięciem problemu w czasie. Problem braku pieniędzy na wyplaty świadczeń z ZUS pozostaje, bo jego stałe przychody się nie zmienią.
Kto może powiedzieć kto będzie u władzy kiedy ten problem powróci zwielokrotniony (bo nie rozwiązany kiedy jest na to czas)? Może to już nie będzie problemem (PO)?