Forum Polityka, aktualnościKraj

Znany ekonomista wskazuje największy błąd ostatnich lat

Znany ekonomista wskazuje największy błąd ostatnich lat

Wyświetlaj:
Ryszard W / 88.28.108.* / 2011-07-27 21:36
drogie panie Noga ,-po ciula zlamanego nam wtedy rzady. Polske zalewa -wina pogody, ceny rosna -wina rynku. Masz pan jedynie racje ze wybor tego rzadu Tuskowego - to wina nasza.
jakub2 / 79.162.12.* / 2011-07-27 21:06
Główna przyczyną i błędem ostatnich lat są Chiny z których wszystko jest sprzedawane w Polsce i na świecie oraz dziwna polityka zachodu a tym samym likwidacja miejsc pracy , i stąd brakuje pieniędzy na świadczenia emerytalne i rentowe i w ogóle , nie ma produkcji i eksportu to to jest kryzys , ale rozumu. Czasem wygląda na to że to jest jakaś zmowa ogólnoświatowa , bo oznajmianie wszem wobec ze jest taki niedobry kryzys , to może dać licznym kombinatorom potężne zyski , a przy tym się łatwiej rządzi , przecież tak wiele można zwalić na kryzys , a motłoch nie będzie podskakiwał bo zrozumie te trudności
maraspe / 62.148.70.* / 2011-07-27 19:18
Bardzo łatwo oceniać nie znając wszystkich składowych problemu.
W naszym kraju niestety bardzo drogo kosztuje nas utrzymanie administrowania krajem. Dodatkowo polityka determinuje działania mające wpływ na życie obywateli.
Gdyby udało się oddzielić politykę od gospodarki prawdopodobnie zadziałałyby normalne mechanizmy i znacząca część problemów rozwiązałaby się w sposób naturalny.
Bernard+ / 83.10.78.* / 2011-07-27 16:31
Proponowanie przez "Znanego Ekonomistę" do ponownego podwyższenia składek rentowych do 13% jest nawoływaniem do dalszej nieuczciwości rządzących wobec obywateli. Podwyższenie z powrotem składki rentowej to próba oszukania dzisiejszych pracowników, skoro wydatki ZUS na renty z roku na rok spadają to dlaczego składki miałyby wzrastać? Wszak rosną wydatki na emerytury a nie na renty więc uczciwie obniżone składki rentowe niech pozostają na tym samym poziomie jaki jest potrzebny dla zapewnienia wypłaty rent. natomiast jeżeli brakuje środków na bieżące wypłaty emerytur bo sejm swoimi ustawami przedwyborczymi naprodukował setki tysięcy 40 letnich emerytów a równocześnie umorzył państwowym przedsiębiorstwom takim jak kopalnie, huty, stocznie, PKP, ursus i wielu innym miliardy niezapłaconych składek to pobranie wyższej niż potrzeba składki rentowej powoduje ,że składka przestaje być składką a staje się podatkiem bo jeżeli w zamian za wyższe składki rentowe nic ubezpieczeni w zamian nie otrzymają to jest to podatek więc Pan profesor i politycy niech przestaną kłamać, że płacimy składkę.
W praworządnym kraju składki powinny być składkami a nie oszustwem podatkowym. Skoro więc brak pieniędzy na emerytury to proszę uczciwie podwyższyć składkę emerytalną. Wtedy płacąc wyższą składkę otrzymamy wyższą emeryturę. Na przykład wyższe składki mogłyby być wprowadzone dla najstarszych pracowników 5 lat przed emeryturą. Jestem skłonny zapłacić zamiast 19,52% np. 22% składki emerytalnej ale4 sprzeciwiam sie zdecydowanie podwyższaniu składki rentowej jeżeli liczba rencistów i wysokość rent stale maleje. Ponieważ podwyższenie składek emerytalnych niewątpliwie pogorszyłoby aktualny poziom życia osób najmniej zarabiających należy to zrekompensować im przez podwyższenie kwoty wolnej od podatku.
Aby wpływy podatkowe z PIT nie zmalały należy wprowadzić trzeci przedział w skali podatkowej np. 35% dla dochodów powiedzmy powyżej 100 000 PLN rocznie. Dokładnie to ministerstwo finansów posiada wszystkie dane i powinno wykalkulować ile trzeba podwyższyć kwotę wolną, aby zrekompensować obniżenie dochodów netto osobom i rodzinom najmniej zarabiającym i ilu podatnikom o najwyższych dochodach trzeba podnieść podatek do 35% odpowiednio ustalając wysokość trzeciego progu podatkowego. Nawet, jeżeli ten trzeci próg miałby być bardzo blisko drugiego progu, który również można nieco obniżyć w związku podniesieniem kwoty wolnej od podatku. Uczciwość sprawowania władzy w Polsce zdominowanej przez partyjne kliki z roku na rok maleje dlatego wprowadzenie okręgów jednomandatowych przynajmniej dla połowy mandatów w sejmie czyli dla 230 byłoby krokiem w kierunku naprawy politycznej reprezentacji obywateli gdyż teraz posłowie reprezentują swoje kierownictwa partyjne a nie swoich wyborców, dlatego tak niewiele dyskusji o sposobach poprawiania warunków gospodarowania, dających możliwość poprawy jakości życia obywateli a stale toczone są między partyjne wojny na kłamstwa i pomówienia. Jeżeli taki facet jak jakiś Kalita stale mieszkający w Warszawie ma być na 1 miejscu listy wyborczej SLD w Gliwicach, Tarnowskich Górach, Zabrzu i Bytomiu a Pani skoczek z PJN do PO w Rybniku to kto będzie autentycznie reprezentował wyborców z tych okręgów? Nie dla spadochroniarzy wyborczych nie głosujmy na pierwszych na liście partyjnej którym za pieniądze podatników zarząd partii sfinansuje wielkie bilbordy i spoty reklamowe ale na tych, kandydatów do sejmu, których znamy bo stale żyją i pracują w naszym okręgu wyborczym.
Absolwent / 188.146.146.* / 2011-07-27 13:49
co ten plagiator wie o ekonomii, np. "sprzedaliśmy już tyle, że nie wiem, czy jest jeszcze co sprzedawać" - może pan profesor powinien wiedzieć ile majątku jest do sprzedania aby sie wypowiadać w tej kwestii; dalej: "wystarczy, że politycy stworzą możliwości dla dobrego wzrostu gospodarczego i gospodarka już sobie poradzi" - w tym zdaniu mamy sprzeczność - z jednej strony pan Noga wymaga działania w kierunku wzrostu a drugiej twierdzi, że gospodarka sama sobie poradzi. Nie chce mi się dalej komentować tego niedouczonego profesorka.
leberał / 159.245.16.* / 2011-07-27 16:32
człowieku, a kto ciebie uczył ekonomii? WUML?
amadeusz191 / 84.10.63.* / 2011-07-27 13:39
Podatek Belki do lamusa, jak najbardziej.
Tylko czy Donald Tusk kiedyklwiek wywiązał się z obietnicy z jakiejkolwiek obietnicy ?
Kelthuz / 78.88.216.* / 2011-07-27 13:14
Bełkot, ot co. Nagrody za najpilniejszą reformę liberalną Instytutu Misesa to ten pan nie zdobędzie.
szpilax / 77.254.45.* / 2011-07-27 11:31
Nie tędy droga. Wysoka składka rentowa - to wyższe koszty pracy. Im wyższe koszty pracy, tym mniejsza skłonność firm do zatrudniania legalnego. Podwyższenie składki jeszcze bardziej zwiększyłoby szarą strefę w gospodarce. Już dziś firmy zatrudniają na czarno, na umowy zlecenia, by oszczędzić na dodatkowych kosztach pracy.
Jeśli ktoś chce zatrudniać pracownika na etat i zapłacić mu na rękę 2000 zł, to oznacza to dla niego wydatek ponad 3, 5 tys. zł. A Pan jeszcze chce te koszty zwiększać???
Prawda jest taka: to, że w efekcie m.in. redukcji kosztów pracy ludzie mieli więcej pieniędzy pozwoliło suchą stopą przejść przez kryzys: konsumpcja kwitła, podczas gdy w innych krajach ludzie ograniczali wydatki.
A możliwości poszukania pieniędzy dla budżetu są. Choćby sprawa podatku CIT - płaci go zaledwie co piąta firma, reszta znajduje rozmaite kruczki prawne. Albo zmniejszenie wydatków na urzędników: na dodatkowo zatrudnionych urzędników wydaliśmy już kilkadziesiąt miliardów złotych!!!!
Drań / 93.159.53.* / 2011-07-27 09:24
Szanowny Panie Profesorze,

ceny w gospodarce zależą też od polityki fiskalnej. Przykład: cena paliwa. Cena ta składa się w ponad 60% z podatków. Czy ceny paliwa przekładają się na ceny w gospodarce? Oczywiście że tak. Rząd ma więc wpływ na ceny. Pana argumentacja wskazuje na to że wywiad powstał na zlecenie polityczne. Szkoda. Miałem o Panu lepsze zdanie.

Najnowsze wpisy