Grecy i makarony to nieroby, analfabeci i ogólnie nieudacznicy, umieją tylko gestykulować i uprawiać wodolejstwo przy winie i zagryzkach. U nas zresztą ten sam trend: rozdymamy socjal i sektor publiczny, co drugi polak w wieku produkcyjnym nie pracuje a tylko połowa w sektorze prywatnym - czyli 3/4 polaków żyje de facto z tego, co wytwarza ta 1/4, w ten sposób nikt nie będzie bogaty, bo kto na to zarobi?

Chcesz mieć socjalizm to wy...j na Kubę, dlaczego ja mam tyrać po 12 godzin za grosze, żeby jakaś łajza z budżetówki miała socjalny wypas? Dlaczego ludzi dzieli się na lepszych i gorszych, na tych którym "się należy" i na tych, którym g... się należy?