gdybyś chciał wynająć mieszkanie na normalnie chorym polskim rynku nieruchomości i było by to normalne mieszkanie ,a nie zapyziały zagrzybiony ,,pokoik,, przy patologicznej rodzinie to też byś zapłacił 1000 euro,chory kraj.

Przepraszam bardzo, ale tych co zarabiają po 5 tyś. nie zwolnili. Tylko tych , którzy wykonują ciężką pracę w bardzo ciężkich warunkach, których chcieli zwolnić i przyjąć na te same stanowiska za połowę wynagrodzenia. Pani prezes jest z siebie bardzo zadowolona, ze swojej gospodarności, a że na sumieniu ma kilkadziesiąt osób z rodzinami, którzy zostali bez środków do życia, którym wspaniałomyślnie poszła na rękę i rozwiązała umowę za porozumieniem stron, w związku z czym przez 3 m-ce nie mają prawa do zasiłku- to chyba dla niej nie ma znaczenia. Hutnicy nie strajkowali o podwyżki, lub jakieś dodatkowe premie- chcieli, by kolega, który pracował razem z nim na tym samym stanowisku miał prawo do takiego samego wynagrodzenia, walczyli o prawo do pracy, o swój zakład z którym niektórzy są związani po 20, 30 lat. Hutnicy zostali sami, nie mieli żadnego wsparcia, media krajowe olały ich- ciekawe dlaczego?