lolo
/ .* / 2005-09-28 12:46
Tylko nie rozumiem, dlaczego państwo ma mieć wpływ na gospodarkę poprzez posiadane przez siebie firmy? Nie jestem skrajnym liberałem, nawet nie jestem sympatykiem UPR (tylko kilka postulatów uważam za słuszne), a mimo to nie widzę nic złego w tym, że państwo wyprzedaje firmy. Co do sektorów strategicznych, to oczywiście sprawa jest bardziej złożona. Jak Pan zauważył, po 90 roku nie było w Polsce znaczącego kapitału, więc inwestował kapitał zagraniczny. Ale co w tym złego, że mamy kapitał niemiecki, angielski, rosyjski, ukraiński, amerykański, koreański, ponadnarodowy i itd.? Gdyby firmy były w rękach polskich kapitalistów, to państwo miałoby na nie większy wpływ? Byliby oni bardziej lojalni wobec państwa? Nie sądzę. Biznes jest biznes. Państwo powinno zająć się tworzeniem odpowiedniego klimatu dla biznesu, kreowaniem pewnych trendów, które z punktu widzenia państwa są korzystne, kosić podatki od firm (możliwie jak najmniejsze) a nie zajmować się zarządzaniem swoimi przedsiębiorstwami. Gdyby FSO wciąż było państwowe, to też by splajtowało. Gdyby banki zostały państwowe, kto by je dokapitalizował? Państwo z naszych podatków? Po ile stów każdy z nas musiał dołożyć? Działałyby inaczej niż teraz? Jeśli inaczej, to najprawdopodobniej gorzej.