Arrinera wraca do żywych i robi porządki. Koniec marzeń o polskim supersamochodzie?

Blisko pięć lat temu głośno było o polskim supersamochodzie. Arrinera popadła jednak w kłopoty i zniknęła z przestrzeni publicznej. Po długiej przerwie firma ogłosiła zmiany. Wszystko wskazuje na to, że kończy z wielkim motoryzacyjnym projektem.

Premier Mateusz Morawiecki w 2016 roku fotografował się z polskim superautem Arrinera Hussarya.Premier Mateusz Morawiecki w 2016 roku fotografował się z polskim superautem Arrinera Hussarya.
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Damian Słomski

Polska nie jest zbyt mocnym graczem na rynku motoryzacyjnym. Kilka lat temu była szansa, aby na salony wjechała Hussarya (na zdjęciu) stworzona przez polską Arrinerę. Pod koniec 2016 roku w prezentacji tego superauta uczestniczył nawet Mateusz Morawiecki (wtedy wicepremier, minister rozwoju i finansów).

- Od czasów dwudziestolecia międzywojennego w dziedzinie przemysłu samochodowego nie zrealizowano w Polsce niczego na tak wysokim poziomie. Arrinera Hussarya to przykład polskiego samochodu wyścigowego, który może konkurować z najbardziej uznanymi i doświadczonymi markami. To także wyjątkowa wizytówka polskiej technologii i polskiego eksportu - twierdził w listopadzie 2016 roku wicepremier Morawiecki.

Okazuje się, że obecny premier rządu nie ma nosa do motoryzacji. Bo z zapowiedzi superauta niewiele wyszło. Tak jak z zapowiedzi miliona aut elektrycznych.

Deweloperzy zdumieni Polskim Ładem. PiS strzela sobie w stopę?

Spółka dość szybko popadła w tarapaty finansowe. W pewnym momencie długi były tak duże, że projekt superauta został zawieszony. Choć były próby jego reaktywacji, teraz wydaje się, że to już koniec marzeń. A przynajmniej nie zrealizuje ich Arrinera.

Arrinera szuka nowej drogi

Zarząd w oficjalnym komunikacie poinformował o rozpoczęciu przeglądu opcji strategicznych dotyczących przyszłości. W pierwszej kolejności bierze pod uwagę zmianę przedmiotu działalności, choć zastrzega, że nie jest to jedyny scenariusz.

O ostatecznych decyzjach Arrinera ma poinformować jak tylko zapadną.

Równocześnie władze spółki przyznały się do ważnej transakcji, która miała miejsce już w połowie grudnia 2020 roku, a o której zarząd do tej pory milczał. Chodzi o sprzedaż ponad 2 mln akcji (98 proc.) spółki Arrinera Technology. W efekcie nie ma już w niej żadnych udziałów.

Arriera sprzedała akcje za 5 mln 117 tys. zł. Cała ta kwota została już rozdysponowana. Pieniądze poszły w całości na spłatę długów.

Dlaczego blisko pół roku firma zwlekała z ujawnieniem tej informacji? Zarząd mówi tylko o problemach organizacyjnych, ale nie zdradza szczegółów.

Wiosenne porządki

Widać, że to początek porządków, jakie przeprowadza Arrinera. Zarząd poza kilkoma mniej istotnymi komunikatami praktycznie milczał od połowy 2019 roku. Nie publikował m.in. raportów finansowych. Teraz nie tylko przyznał się do sprzedaży akcji i przeglądu opcji strategicznych. Zapowiedział, że zamierza "przygotować i opublikować zaległe raporty okresowe i uporządkować sytuację prawną, finansową i organizacyjną".

Odbudować zaufanie inwestorów będzie jednak trudno. Szczególnie u wszystkich tych posiadaczy akcji, którzy od czerwca 2019 roku nie mogą spieniężyć swoich udziałów, bo handel akcjami Arrinery na giełdzie NewConnect został wstrzymany.

Teoretycznie jedna akcja Arrinery warta jest w tej chwili około 10 groszy. Przed zawieszeniem chodziły po prawie 50 groszy, a w szczycie zainteresowania superautem pięć lat temu po kilkanaście złotych.

Wykres
źródło: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Bezalkoholowe piwo i wino mają być droższe. Oto ile zarobi państwo
Bezalkoholowe piwo i wino mają być droższe. Oto ile zarobi państwo
Ukraińska spółka planuje wydobycie węgla w Polsce. Oto szczegóły
Ukraińska spółka planuje wydobycie węgla w Polsce. Oto szczegóły
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta