Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Będą dziś rozstrzygnięcia na GPW?

0
Podziel się:

WIG znowu znalazł się blisko ważnych wsparć i jeśli dziś nie zdoła się wydźwignąć, sytuacja zrobi się nieciekawa.

Będą dziś rozstrzygnięcia na GPW?

WIG znowu znalazł się blisko ważnych wsparć i jeśli dziś nie zdoła się wydźwignąć, sytuacja zrobi się nieciekawa.

Wczorajsza sesja charakteryzowała się dużą zmiennością nastrojów inwestorów. Zamiast kontynuacji odbicia po obronie ostatnich dołków, zaczęło się od spadków.

Potem doszło do dynamicznych wahań to w górę, to w dół. Trudno w tych ruchach dopatrzeć się racjonalnych przyczyn. Dominuje raczej krótkoterminowa gra i próby sił między popytem a podażą. W końcu podaż zwyciężyła i indeksy zakończyły dzień mocnym spadkiem.

Wyjątkiem były wskaźniki małych i średnich spółek, które obroniły się przed mocniejszą przeceną, ale to raczej efekt niewielkiego zainteresowania ich papierami. Zresztą obroty na całym rynku mówiąc oględnie, nie należą do najwyższych. Do tego jednak raczej powinniśmy się przyzwyczaić.

Widocznie nie nadszedł jeszcze czas na bardziej zdecydowane rozstrzygnięcia. Na naszych inwestorach nie zrobiła wrażenia większa niż oczekiwano obniżka stóp procentowych. Interpretacja tego posunięcia nie była łatwa. Jedni uznali, że to dobry znak i element zdecydowanego przeciwdziałania pogorszeniu sytuacji w gospodarce, inni potraktowali to jako sygnał świadczący o powadze zagrożenia kryzysem.

Przejawów jego narastania mamy ostatnio coraz więcej. Nastroje przedsiębiorców i konsumentów są coraz bardziej pesymistyczne, coraz więcej informacji mówi o redukcjach zatrudnienia i kłopotach ze sprzedażą produktów. To pogłębia obawy o wyniki spółek i dopóki ich nie poznamy, trudno spodziewać się większej aktywności inwestorów. Jest oczywiste, że nie będą one zachwycające. Nie jest oczywiste, jaka będzie na to reakcja rynku.

WIG znowu znalazł się blisko ważnych wsparć i jeśli dziś nie zdoła się wydźwignąć, sytuacja zrobi się nieciekawa. Indeks największych spółek ma się nieco lepiej, ale jeśli przecena będzie kontynuowana, to już dziś może znaleźć się w pobliżu listopadowego dołka, do którego brakuje mu tylko 60 punktów. Sesja w Stanach Zjednoczonych zakończyła się niewielką zwyżką indeksów, więc nie będzie stanowiła wielkiego natchnienia dla naszych inwestorów.

Będą zdani na swoje kalkulacje i raczej poczekają na impulsy do bardziej zdecydowanych decyzji. Te zaś nadejdą dopiero w czwartek, po serii danych z USA, z których największy wpływ na rynek będą miały dynamika zamówień na dobra trwałe, liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych i dynamice sprzedaży mieszkań. Dzisiejsze posiedzenie Fed nikogo raczej nie zainspiruje. Stopy w Stanach są już na poziomie parteru a ujemne być nie mogą. Benowi Bernanke pozostają więc na razie do dyspozycji jedynie ,,interwencje werbalne".

Trudno przewidzieć, czy i jakie wrażenie dla naszych inwestorów stanowić będą podane wczoraj po posiedzeniu Rady Ministrów szacunkowe dane dotyczące tempa wzrostu gospodarczego. Według nich PKB w całym 2008 r. wzrósł o 4,7-4,8 proc., co rząd skwitował stwierdzeniem, że Polska była pod tym względem jednym z liderów w całej Europie. Nasze zadowolenie trochę tonuje fakt, że lepsi byli Słowacy, Bułgarzy i Rumuni a przede wszystkim rozbiór wzrostu na poszczególne kwartały. W trzecim wyniósł on 4,8 proc. ale w ostatnim już tylko 2,8 proc.

Na tle Europy to może wciąż dużo ale taki spadek tempa wzrostu robi wrażenie i nie rokuje najlepiej na kolejne miesiące. Pierwsza połowa tego roku pewnie nie przyniesie poprawy. Oby pojawiła się w drugiej. Pesymistyczne prognozy rządu mówią o wzroście PKB w całym roku o 1,7 proc. Niższego niż 2 proc. wzrostu gospodarczego obawia się także prezes NBP. Nie wygląda to zbyt dobrze.

Wszystko jednak i tak rozstrzygnie się w USA. W piątek poznamy wstępne przybliżenie tempa spadku PKB tej największej (jeszcze) gospodarki świata w ostatnich trzech miesiącach 2008 r. Szacunki mówią o pięcioprocentowym mrozie. Sporo, jak na tę porę roku.

ZOBACZ TAKŻE:

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)