Stopa bezrobocia w USA wyniosła w czerwcu 9,5 proc. - to nieco lepiej od oczekiwań, jednak równocześnie gorzej niż w maju. Jak wiadomo inwestorzy są bardzo wrażliwi na ten czynnik - widać to po otarciu giełd za oceanem.
S&P tracił po kilkunastu minutach handlu prawie 2 procent. W tym samym czasie uruchomiły się zlecenia sprzedaży na GPW.
O 1900 pkt. nie ma co teraz marzyć, po mocnej reakcji Amerykanów. Obroty, mimo że będą większe niż wczoraj czy przedwczoraj, nadal nie wskazują na ucieczkę byków.
Tym bardziej, że WIG spada zaledwie o 0,5 proc. co jest dobrym wynikiem na tle indeksów w Europie. Tu z kolei panują minorowe nastroje: szczególnie na Węgrzech (spadek o prawie 5 proc.) czy w Niemczech - DAX tracił 2,59 procent.
**
**
Sesja bez rozstrzygnięć. Słabe dane z Europy
Godz. 12:15, Paweł Satalecki* *
Południe nie przynosi zdecydowanego rozstrzygnięcia sesji, ale tego można było się spodziewać. 1900 pkt. jednak nie przyciągnęło inwestorów.
Po południu WIG20 tracił 0,5 proc. nie odbiegając wiele (25 pkt.) od poziomu 1900 punktów. Negatywne nastroje panują w całej Europie, choć nie jesteśmy świadkami jakiś większych ruchów.
Inwestorzy czekają na dane z rynku pracy w USA, choć ciężko przewidzieć czego możemy się spodziewać.
Zgodnie z moimi oczekiwaniami spadają walory PKN Orlen (niecałe 3 proc.). Z drugiej strony znajdują się spółki Duda i Amrest, które rosną przy stosunkowo dużych obrotach.
Po wczorajszych zwyżkach dziś odpoczywa złoty. To oczywiście zgodne z tendencją rynków akcji.
Na razie na dojście do 1900 pkt. może być ciężko liczyć - po danych z rynku pracy w Eurolandzie. Stopa bezrobocia wyniosła 9,5 proc. w maju, podczas gdy w kwietniu wynosiła ona 9,2 procent.**
**
**GPW: Mieszany początek
**
Godz. 9:17, Marek Knitter
Początek sesji na GPW przyniósł najpierw wzrost głównego indeksu. Po chwili spadł on jednak pod kreskę.
Inwestorzy najwyraźniej nie zamierzają zbytnio ryzykować i poważniejszymi decyzjami poczekają do opublikowania danych makroekonomicznych z głównych gospodarek. Wśród nich jest miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy i dane o zamówieniach w przemyśle, które uzupełniać będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego i konferencja prasowa prezesa ECB po tym posiedzeniu.
Wakacje są już na GPW
Godzina, 6:12, Paweł Satalecki
GPW coraz śmielej poczyna sobie z poziomem 1900 punktów. Po wykresie widać jednak, że siła i temperament byków nieco opadły.
Podobnie zresztą rzecz ma się za oceanem. S&P balansuje pomiędzy 900 a 950 pkt. i nie mogą się specjalnie zdecydować rynek handluje dosyć spokojnie. Widać to także po wczorajszej sesji - Dow Jones zyskał 0,68 proc., a S&P500 - 0,44 procent.
Inwestorzy trochę przyhamowali swoje zapędy do kupowanie, bo pomału wchodzimy w szczyt sezonu wakacyjnego, a to z reguły nie sprzyja wzrostom. Takiego zresztą zdania są także analitycy przepytani przez Money.pl. Po drugie - za nami drugi kwartał, wkrótce więc możemy spodziewać się wyników spółek. Inwestorzy, szczególnie amerykańscy, zaczynają już chyba o nich myśleć i czekać.
W o wiele krótszej perspektywie - czyli dziś, także czekają nas ważne dane. Poznamy stopę bezrobocia w maju w Eurolandzie i w czerwcu USA. Analitycy spodziewają się wzrostu liczby bezrobotnych za oceanem, do poziomu 9,6 proc. licząc jako ich odsetek.
Przed nami także decyzja ECB w sprawie stóp procentowych, ale w tym przypadku chyba nie będzie niespodzianek - rekordowy niski 1 proc. najprawdopodobniej pozostanie.
Ciekawie może dziać się dziś na akcjach PKN Orlen. Spółka przegrała bowiem proces w Czechach o odszkodowanie i będzie musiała utworzyć rezerwy na ten cel w wysokości prawie 450 mln złotych. Na wynik w II kw. co prawda to nie wpłynie, ale nie wierzę, że taka kwota może przejść bez znaczenia oczom inwestorów.
Na dziś zakładam umiarkowanie optymistyczny scenariusz, jak wczoraj - kolejny raz małe obroty i _ niski wynik _ indeksów. Chyba, że inwestorów rozruszają dane z rynku pracy w USA - druga część sesji może być ciekawa.
ZOBACZ TAKŻE: