Dow Jones zyskał wczoraj 0,18% i już po raz piąty z rzędu zamknął się z dodatnim wynikiem. S&P 500 z kolei zwyżkował na koniec sesji jedynie o 0,07%. Zmienność w czasie sesji była niewielka ze względu na brak danych z amerykańskiej gospodarki oraz oczekiwanie na początek publikacji wyników kwartalnych spółek.
Po zakończeniu sesji w USA opublikowane zostały wyniki koncernu aluminiowego Alcoa za II kw. Okazały się one nieco lepsze od prognoz – zysk na akcję wyniósł 13 centów, oczekiwano natomiast 11 centów. Koncern podwyższył również prognozę popytu na aluminium w dalszej części roku. Po dzisiejszej sesji amerykańskiej wyniki kwartalne przedstawi m.in. Intel, natomiast w czwartek i piątek poznamy pierwsze raporty banków.
Podczas sesji azjatyckiej większość indeksów zniżkowała.
Nikkei 225 stracił 0,11%, najsilniejszy spadek natomiast zanotował chiński Shanghai Composite, który stracił 1,62%. Główne indeksy w dół pociągnęły m.in. doniesienia z Chin, gdzie władze planują kontynuować program ograniczania spekulacji na krajowym rynku nieruchomości.
Dzisiejsze notowania na europejskich giełdach przebiegają w pozytywnych nastrojach. Wszystkie indeksy zwyżkują pomimo porannych pesymistycznych doniesień o obniżce ratingu Portugalii. Agencja Moody's zdecydowała się na obniżkę oceny wiarygodności kredytowej tego kraju, argumentując to możliwym pogorszeniem jego kondycji finansowej w średnim terminie oraz słabymi prognozami wzrostu gospodarczego. Nastroje na Starym Kontynencie wspierają jednak lepsze od oczekiwań wyniki koncernu Alcoa.
