Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

GPW: Coraz bliżej 2600 punktów

0
Podziel się:

Na rynku akcji przez całą sesję przewagę mieli kupujący. Indeks WIG20 zbliżył się do poziomu 2600 punktów.

GPW: Coraz bliżej 2600 punktów

Marek Knitter, godzina 16:37* Na rynku akcji przez całą sesję przewagę mieli kupujący. Indeks WIG20 zbliżył się do poziomu 2600 punktów. *

Dobre nastroje wśród inwestorów nie opuściły parkietu nawet po nieco słabszych notowaniach na Wall Street. Tam po dobrych informacjach z rynku nieruchomości przeważyły obawy o to jakie pojawią się po posiedzeniu FED-u. Zmiany stóp procentowych raczej nikt się nie spodziewa, ale pochwał w kierunku amerykańskiej gospodarki również nie będzie.

W indeksie WIG20 liderami było 5 spółek, które przy sporych wzrostach notowały wysokie obroty. Ścisła trójka pod względem aktywności inwestorów to już PKO BP, KGHM i Pekao. Z kolei po drugiej stronie jedynie CEZ i Bioton notowały większy spadek niż 1 procent. Obroty w indeksie WIG20 wyniosły dzisiaj 1,5 mld zł.

Słabiej dzisiaj radziły sobie mniejsze spółki. Ponad 7,7 procent traciły akcje Cinema City, a ponad 2,7 procent ATM Grupa. Indeksowi sWIG80 nie pomogły nawet spektakularne wzrosty Ipopemy (plus 9 procent), czy Koelnera (plus 4 procent.). Wskaźnik ten zakończył sesję zyskując najmniej ze wszystkich głównych indeksów - 0,2 procent.

Sesję zakończyliśmy w całkiem dobrym stylu. Indeks WIG20 wzrósł o 1,36 procent do 2589 punktów. Tym samym znalazł się najwyżej od 5 miesięcy. Obroty na całym rynku wyniosły ponad 2,1 mld zł.

Paweł Zawadzki, godz. 12:23

Po _ ostrożnym _ początku notowań warszawskie indeksy ruszyły w górę. Sprzyja temu niezła atmosfera na parkietach giełdowych w Europie.

Indeks największych spółek rośnie obecnie o niemal 1,3 procent. mWIG40 zyskuje prawie 1 procent. Wciąż symbolicznie pod kreską znajduje się wskaźnik małych spółek.

Do wzrostu WIG20 zachęciła poprawa sytuacji na najważniejszych giełdach Starego Kontynentu. Główne europejskie indeksy, choć wystartowały w okolicach wczorajszych zamknięć, obecnie zyskują po 0,5 procent.

Biorąc pod uwagę ich bardzo dobrą wczorajszą sesję obecny, ponad 1-proc. wzrost indeksu największych spółek notowanych w Warszawie jest jak najbardziej uzasadniony.

Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na najbliższe dwie godziny jest stabilizacja notowań, która może potrwać do 14:30, kiedy opublikowane zostaną dane z amerykańskiego rynku nieruchomości.

Później zmienność może rosnąć, jednak o dalsze wzrosty może być ciężko. WIG20 od psychologicznej bariery 2600 punktów dzieli dosłownie krok i trudno przypuszczać, aby inwestorzy chcieli ryzykować kupowanie akcji przed komunikatem Fedu.

GPW: Początek na plusie, choć bez entuzjazmu

Paweł Zawadzki, godz. 9:30

Handlujący na warszawskim parkiecie nie ruszyli mocno do kupowania akcji śladem inwestorów z Wall Street. Wygląda na to, że z najważniejszymi decyzjami chcą poczekać na to, co dziś wieczorem _ powie _ Fed.

Indeks największych spółek rośnie obecnie o około 0,5 procent. Nieco słabiej wypada, zyskujący około 0,3 proc. mWIG40. Jedynie wskaźnik spółek małych znajduje się symbolicznie poniżej wczorajszego kursu zamknięcia.

Najlepiej w WIG20 radzą sobie banki - Getin, PKO i BRE Bank zyskują od 1,2 do niemal 2 procent. Najsłabiej wypada, tracący obecnie niemal 1 proc. PGNiG. Jego notowaniom wciąż ciąży niepewna sytuacja dotycząca przyszłych dostaw gazu.

W trakcie dzisiejszej sesji na inwestorów czekają dane z amerykańskiego rynku nieruchomości - liczba wydanych pozwoleń na budowę domów i rozpoczętych budów. Oba wskaźniki zostaną zaprezentowane o 14:30 i powinny mieć wpływ na to, w jakich humorach zakończymy sesję.

O znaczny ruch w górę może być jednak trudno. Inwestorzy operujący na rodzimym parkiecie są w ostatnim czasie bardzo ostrożni, więc mogą nie chcieć wyprzedzać scenariusza zakładającego decyzję Fedu o poluzowaniu polityki monetarnej.

GPW: Amerykanie znowu napędzą nam wzrosty?

Arkadiusz Droździel, godz. 6:00

Wyraźne wzrosty na giełdach amerykańskich - gdzie indeksy wzrosły około 1,5 procent - nie dają raczej wyboru rodzimym inwestorom – należy oczekiwać, że dzisiejsza sesja wystartuje na plusach. W ciągu dnia wydarzenia na rodzimym parkiecie będą pochodną nastrojów na Wall Street, gdzie z wielkim napięciem będzie wyczekiwany komunikat po posiedzeniu FED.

Już w końcówce wczorajszego handlu miało to decydujące znaczenie dla posiadaczy akcji. Główne indeksy po wzrostowym otwarciu sesji w USA podskoczyły nieco w górę i zakończyły dzień na około półprocentowym plusie choć przez całą sesję oscylowały wokół piątkowego zamknięcia.

Tak wczoraj jak i dziś inwestorzy na świecie będą nasłuchiwać wieści z USA, gdzie po sesji zostanie opublikowany komunikat po posiedzeniu FED. Nikt nie oczekuje zmiany stóp procentowych. Tym razem uwaga skupi się na informacji, czy ponownie zostanie uruchomiony program wykupu obligacji od banków. Jeżeli tak się stanie oznaczać to będzie zwiększenie płynności sektora bankowego, a więc banki będą miały do dyspozycji dodatkowe kapitały. Dzięki temu można będzie liczyć na obniżenie kosztu kredytu, a tym samym większa liczba konsumentów i firm będzie mogła z nich skorzystać. Nadrzędnym celem tych działań ma być wspomożenie - cały czas niemrawego - ożywienia gospodarki amerykańskiej.

Należy oczekiwać, że działania te – jeżeli FED zdecyduje się je wdrożyć – będą miały jedynie krótkotrwały pozytywny wpływ na gospodarkę. Dużo groźniejszy skutek mogą one mieć jednak w dłuższej perspektywie. Wykup obligacji oznacza bowiem w praktyce dodruk pieniędzy. Względnie dalszy wzrost - i tak gigantycznego zadłużenia.

W tej sytuacji ograniczony wpływ na decyzje inwestorów będą mieć dane jakie napłyną na rynek z gospodarki tak polskiej jak i amerykańskiej. Inflacja bazowa w Polsce zostanie zapewne jedynie odnotowana, a informacja o wydanych pozwoleniach na budowę (prognoza 560 tys.) i rozpoczętych nowych budowach domów (550 tys.) w sierpniu w USA może wpłynąć znacząco na decyzje inwestorów tylko, jeżeli będą one znacząco odbiegać od prognoz.

Na rodzimym podwórku kłopoty mogą mieć posiadacze akcji PGNiG. Wczoraj zarząd spółki poinformował, że w związku z brakiem umowy z Gazpromem na dostawy gazu w IV kwartale może zostać ograniczony dopływ surowca do firm. Nie przewiduje się natomiast ograniczeń w przypadku klientów indywidualnych i samorządów.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)