Szczególnie końcówka wczorajszej sesji zmroziła nieco rynek i było to widać dzisiaj. Mimo zdecydowanie pozytywnych impulsów z rynku globalnego odreagowanie przez długą część sesji było niezbyt imponujące i co najważniejsze przebiegało przy niskiej aktywności handlujących, co rodzi przypuszczenie, że było bardziej wynikiem cofnięcia się podaży niż kupna, wydawałoby się, przecenionych papierów.
Kupujący ośmielili się trochę po lepszych danych z USA, jednak nadal trudno było mówić o zdecydowanej zmianie nastrojów. Ostatecznie sesja zakończyła się wzrostem WIG-u20 o 0.85%, przy małych obrotach (1.2 mld zł), co z pewnością nie świadczy dobrze o sile rynku. Szerokość rynku również tradycyjnie nie zachwyciła, ponieważ tylko 47.8% kursów wzrosło wobec 36.6% spadających.
Wśród blue chipów największe wzrosty zanotowały KGHM (+1.81%), Getin (+2.22%), PGNiG (+1.64%) i Pekao S.A. (+2.71%). Najgorzej ze spadkowiczów spisały się Agora (-4.62%), PKN Orlen (-1.54%), Cersanit (-1.52%) i BZWBK SA (-1.09%). Na szerokim rynku ponad 10-procentowe wzrosty były udziałem tylko akcjonariuszy NTT System (+12.26%) i Skotanu (+10.48%). Indeksy szerokiego rynku były wyraźnie słabsze od WIG-u 20 potwierdzając tendencję, która utrzymuje się od początku września. Pomijając spółki z WIG-u20 bardzo wysokim poziomem obrotu (33.6 mln zł) zwraca dzisiaj handel akcjami Elektrobudowy.
Dzisiejsza, wreszcie wzrostowa, sesja kończy jednoznacznie negatywny dla GPW tydzień. Cztery sesje spadkowe pod rząd po ustanowieniu nowego szczytu z punktu widzenia AT mocno podważają wiarygodność trendu i potwierdzają widoczne i narastające od początku września oznaki jego osłabienia. Nie sądzę, aby przyszły tydzień przyniósł jakąś katastrofę, ale tym razem kontynuacja sekwencji coraz wyższych dołków korekcyjnych i następujących po nich nowych szczytów wydaje się bardzo mało prawdopodobna.
Pomimo wielkich kłopotów z odreagowaniem na dzisiejszej sesji, rynkowi należy się trochę większy ruch korekcyjny i sądzę, że uda się go wygenerować w przyszłym tygodniu. Ruch do strefy 2370-2400pkt. na wykresie WIG-u20 nie byłby dla mnie dużą niespodzianką, sforsowanie tej strefy już tak. Pomijając AT, dosyć ciekawa była w mijającym tygodniu obserwacja tradingu, który w istotny sposób różnił się od poprzednich korekt. Na warszawskim parkiecie po raz pierwszy od kilku miesięcy pojawiła się realna, spora podaż i to na spółkach, które są motorami trwającej od końca lutego tendencji wzrostowej.
Mam wrażenie, że większa korekta techniczna WIG-u20 będzie pochodną korekty WIG-u 5, co chyba nie jest specjalnie odkrywczym wnioskiem, i w tym kontekście przebieg mijającego tygodnia daje do myślenia. Przyszły tydzień mogą dodatkowo komplikować działania związane z wygasaniem aktualnej serii instrumentów pochodnych, stymulując zwiększanie dziennej zmienności. Reasumując, biorąc pod uwagę powyższe oraz zbliżające się święta pozostawanie poza rynkiem wydaje się całkiem atrakcyjną opcją i mam wrażenie, że wielu uczestników może z niej skorzystać.