Większość parkietów zakończyła wprawdzie wzrostami, jednak z przebiegu sesji większy optymizm nie płynie. Pierwsza połowa notowań stała pod znakiem pozytywnych nastrojów, ale potem sentyment zaczął się sukcesywnie pogarszać i w końcówce zamiast nowych rekordów byki musiały walczyć o utrzymanie rynków na plusach.
Indeksowi WIG20 pomimo niezłego początku, też optymizmu nie wystarczyło na długo.
Sesja nie wniosła w efekcie nic nowego do obrazu rynku, który zaczyna brnąć w wąskiej stabilizacji. Nie ma więc mocniejszych wskazówek co do kierunku w najbliższym czasie, choć nieco więcej przemawia na rzecz pdaży. Byki mają duże problemy już z pierwszym oporem na 2227 pkt., a tuż powyżej czeka znacznie silniejsza bariera w strefie 2258-2286 pkt. Wczorajsza niepewność za oceanem i spadki tamtejszych indeksów nie będą dziś zapewne impulsem dla poprawy, ale są szanse wskaźnik utrzyma się konsolidacji, mimo jej niewielkiego zakresu.