Po pierwszej godzinie WIG20 testował poziom 2400 pkt., ale zdołał go zaledwie dotknąć, a potem spadające indeksy zachodnich rynków pociągnęły w dół i nasz parkiet. Dołowanie zakończyło się na spadku o 0,7 proc. i tam też rynek pozostał do samego końca.
Choć wtorek był o wiele bogatszy w dane makro niż początek tygodnia, to wszystkie informacje zostały przez inwestorów zlekceważone. Poranny odczyt instytutu IFO opisującego nastroje niemieckich przedsiębiorców pozostał na poziomie sprzed miesiąca, ale nie powinno to dziwić skoro kurs euro jest również na poziomie sprzed miesiąca, a to właśnie słabnąca wartość wspólnej waluty pomaga niemieckim eksporterom. Dzień kończyliśmy kilkoma informacjami z USA, gdzie najistotniejszy był spadek sprzedaży domów na rynku wtórnym, który był znacznie powyżej oczekiwań. To że dane z rynku nieruchomości będą słabe można było łatwo przewidzieć, bo w maju nie obowiązywały już rządowe dopłaty, a więc było też mniej chętnych do kupna. Optymistycznym akcentem był wzrost mediany ceny domu aż o 2,7 proc. w stosunku rocznym. Nie jest to wiele, ale przynajmniej potwierdza przerwanie trendu spadkowego.
Przy panującym spokoju na rynkach w kraju największym wydarzeniem było ogłoszenie ceny za akcję Tauronu, którą podał Minister Skarbu. Z maksymalnego poziomu 70 groszy ostateczna cena to tylko 57 groszy przed scaleniem akcji, co oznacza, że po tej operacji 30 czerwca jedna akcja będzie miała wartość 5,13 zł. Cena niższa od maksymalnej określonej w ofercie spółki Skarbu Państwa jest dość niespotykanym wydarzeniem, ale w połączeniu z zapowiadaną redukcją wśród inwestorów indywidualnych nie zmniejsza jeszcze szansy na zyski, ale znacznie ogranicza ich skalę. Realnie każdy indywidualny maksymalny pakiet będzie oznaczał zainwestowanie ok. 6 tysięcy złotych.
Dzisiejsza sesja z obrotem niewiele wyższym od wczorajszego i zmiennością porównywalną do wahań nastrojów leniwca nie wniosła żadnych zmian do ogólnej sytuacji. WIG20 od dwóch tygodni przebywa w obszarze 100 pkt. i trudno się doszukać wiarygodnych wskazówek za realizacją scenariusza dalszych wzrostów lub spadków. Dopiero wyjście z tego zakresu będzie można interpretować jako istotne wydarzenie.