Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

GPW:Dwie nieudane próby przebicia 2,5 tys.pkt.

0
Podziel się:

Mimo bardzo dobrej wczorajszej sesji na Wall Street i nie najgorszych nastrojów na parkietach azjatyckich handlujący na GPW nie ruszyli mocno do kupowania akcji.

GPW:Dwie nieudane próby przebicia 2,5 tys.pkt.

Łukasz Pałka, godz. 16.55

Inwestorzy nie zdołali dzisiaj pokonać poziomu 2,5 tysiąca punktów na WIG20. Nie pomogły im dane makroekonomiczne z Polski, ani słaba jak na razie sesja za oceanem.

Sesja na Wall Street na razie przebiega pod dyktando sprzedających akcje. Główne indeksy utrzymują się poniżej poziomu wczorajszego zamknięcia. Taka sytuacja nie mogła zachęcić do kupowania akcji na polskiej giełdzie tuż przed zakończeniem handlu i tym sposobem zakończyliśmy dzień _ pod kreską _.

Optymistom nie pomogły dzisiaj słabsze od oczekiwań dane dotyczące lipcowej produkcji przemysłowej w Polsce. Chociaż należy pamiętać o tym, że w ostatnich tygodniach dane z Polski nie mają dla graczy zbyt dużego znaczenia i wszyscy w pierwszej kolejności oglądają się na informacje zza granicy.

Obroty akcjami na GPW były dzisiaj nieco wyższe niż wczoraj i przekroczyły miliard złotych. Inwestorzy najchętniej handlowali papierami banków PKO BP i Pekao oraz KGHM-u. Wśród spółek notowanych w indeksie WIG20 najwięcej zyskał PGNiG, największy spadek zaliczył za to bank Pekao SA.

GPW: Dane o produkcji bez wpływu na rynek

Łukasz Pałka, godz. 15.00

Na pół godziny przed rozpoczęciem sesji na Wall Street kontrakty na główne amerykańskie indeksy są na niewielkich plusach. Również WIG20 nieco się podnosi, sięgając poziomu wczorajszego zamknięcia. Nieco gorsze od prognoz dane dotyczące produkcji przemysłowej w Polsce nie spowodowały wyprzedaży akcji.

Liderem wzrostów wśród blue chipów jest PKO BP, którego akcje zyskują ponad 1,5 procent. Dobrze radzą też sobie PGNiG i GTC, których notowania idą w górę o około 1 procent. Traci za to Pekao SA.

Warszawska giełda ma szansę zakończyć sesję na plusie, jeżeli handel na Wall Street zdominują byki.

GPW: Brak chęci do ataku na 2500 punktów

Łukasz Pałka, godz. 13.00

Od początku sesji indeks największych spółek utrzymuje się tuż poniżej poziomu wczorajszego zamknięcia. Inwestorzy na razie nie atakują pułapu 2,5 tysiąca punktów.

Jedyne istotne dzisiaj dane makroekonomiczne poznamy o godzinie 14. Będą to najświeższe informacje na temat produkcji przemysłowej w Polsce. Niekoniecznie jednak muszą one mieć wpływ na notowania, bo ostatnie miesiące pokazały, że dla inwestorów o wiele bardziej liczą się dane napływające zza granicy, w tym głównie z USA.

Na warszawskim parkiecie większość blue chipów utrzymuje się na minimalnych minusach. Obroty są trochę wyższe niż wczoraj i tuż przed godziną 13 przekraczają 500 milionów złotych.

GPW: 2500 punktów wciąż trzyma

Paweł Zawadzki, godzina 9:20

Mimo bardzo dobrej wczorajszej sesji na Wall Streeti nie najgorszych nastrojów na parkietach azjatyckich handlujący na GPW nie ruszyli mocno do kupowania akcji.

Inwestorów w przypadku indeksu największych spółek wciąż powstrzymuje psychologiczna bariera 2500 punktów. Na otwarciu notowań WIG20 dosłownie się o niego otarł, jednak bardzo szybko zareagowali sprzedający i zepchnęli kurs 10 pkt niżej.

Po dwudziestu minutach sesji wskaźnik największych spółek traci już niemal 0,3 procent. W okolicach swoich wczorajszych zamknięć notowane są mWIG40 i sWIG80.

Nad kreską znajdują się obecnie akcje tylko czterech blue chipów. BRE Bank i Cyfrowy Polsat rosną nieco ponad 0,5 procent, symbolicznie nad kreską utrzymują się PKO BP oraz PZU. Większość spółek wchodzących w skład WIG20 traci, jednak żadna nie jest przeceniana o więcej niż 1 procent.

GPW: Ponownie powyżej 2500 punktów?

Marek Knitter, godzina 6:01

Początek sesji może przynieść próbę wybicia indeksu WIG20 powyżej 2500 punktów. Niedźwiedzie nie będą jednak czekać bezczynnie.

Wczorajsza sesja na GPW w Warszawie przyniosła niewielki wzrost. Obroty nie były jednak zbyt duże. Do przebicia poziomu 2500 punktów na indeksie WIG20 nie pozostało zbyt wiele, ale niepokoi analityków słabość popytu. Byliśmy jedną z najsłabszych parkietów.

Tymczasem wtorkowa sesja w USA rozpoczęła się całkiem dobrze. Przed notowaniami gigant sprzedaży detalicznej Wal-Mart opublikował wyniki za II kwartał. Spółka zanotowała 3,75 mld dolarów zysku wobec 3,58 mld dolarów uzyskanych w analogicznym okresie roku ubiegłego. Zarząd poinformował jednocześnie, że podniósł tegoroczne prognozy zysku z przedziału 3,9 – 4,0 dolarów do 3,95-4,05 dolarów na akcję. Dobre dane podał również Home Depot.

W takiej sytuacji dane dotyczące o liczbie rozpoczętych za oceanem budów i wydanych zezwoleń na budowę , choć niższe niż się spodziewano nie spowodowały paniki wśród inwestorów. Inaczej było jeśli chodzi o kolejne dane. Okazało się, że amerykańska produkcja przemysłowa przyniosła pozytywne zaskoczenie. Rynek oczekiwał, że wzrosła ona o 0,6 procent, a tymczasem zwiększyła się o 1 proc. Byki wykorzystały wszystkie te informacje do wzrostów indeksów.

Ostatecznie indeks S&P500 wzrósł o 1,22 procent, a Dow Jones o 1,01 procent. Z kolei technologiczny Nasdaq zwiększył swoją wartość o 1,26 procent. Wal-Mart zyskał na koniec sesji 1,7 procent.

Dzisiaj poznamy m.in. dane dotyczące produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej za lipiec. W poprzednim miesiącu produkcja wzrosła o 7 procent w stosunku do poprzedniego miesiąca i 14,5 procent licząc rok do roku. Analitycy spodziewają się, że tym razem nie będzie już tak dobrze i produkcja wzrosła o 12 procent.

Jeżeli w Europie znacząco nie pogorszą się nastroje to jest szansa, że i dzisiaj zakończymy sesję nad kreską. A to będzie oznaczać przebicie poziomu 2500 punktów.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)