Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Handel zamiera na GPW

0
Podziel się:

To już druga sesja na warszawskim parkiecie, kiedy to inwestorzy postanowili zrobić sobie ferie. Obrót na rynku przekroczył nieznacznie 0,6 miliarda złotych.

Handel zamiera na GPW

Pierwsze kilka kwadransów dzisiejszych notowań na indeksie blue chipów upłynęło pod presją podaży. Właściwe dno intraday zostało znalezione na wysokości 1593 punktów już po godzinie 10:00. Od tamtej pory największa dwudziestka powoli, ale systematycznie odrabiała straty aż do godziny 15:00. Końcówka sesji przyniosła dynamiczny spadek w oczekiwaniu na słabe otwarcie Wall Street. Tym razem obeszło się bez fixingu cudów, do których inwestorzy powinni się już przyzwyczaić na zastanym płytkim rynku akcji.

Tymczasem małe i średnie spółki stanęły w miejscu jak zaklęte. mWIG40 i sWIG80 przemiennie pokazywały symboliczne plusy i minusy nieprzekraczające 0,5 procent w odniesieniu do ostatniego zamknięcia. Jeszcze jedna sesja takiego przestoju, która jednocześnie zamknie tydzień i pierwszy miesiąc nowego roku na GPW, a będzie można mówić o pierwszej jaskółce marazmu.

W trakcie sesji poznaliśmy pesymistyczne dane makro zza oceanu. Zamówienia na dobra trwałego użytku za miesiąc grudzień w USA miały wynieść, według wstępnych szacunków ankietowanych analityków, -1,8 procent licząc miesiąc do miesiąca przy ostatnim odczycie -1,5 procent m/m. Ostateczny komunikat okazał się jeszcze gorszy, bo odnotowaliśmy -2,6 procent m/m. Taki odczyt nie pomógł długiej pozycji na starym kontynencie, w tym GPW.

Po godzinie 16:00 poznaliśmy jeszcze wielkość sprzedaży nowych domów w USA, gdzie rynek oczekiwał około 400 tys., a sprzedano tylko 331 tys. To nie jest wiadomość, która mogłaby przyczynić się do zmiany nastroju na rynku nieruchomości. Nie warto już nawet porównywać od ilu lat jest to najgorszy wynik, bo można stracić rachubę. Faktem jest, że coraz biedniejsi nabywcy, odcięci od źródła finansowania na obecny moment nie dają nadziei na zmianę trendu.

Wciąż toczy się dyskusja wokół cyklu obniżek krajowych stóp procentowych. Członek Rady Polityki Pieniężnej - Halina Wasilewska-Trenkner zapowiedziała, że RPP nie może obniżyć głównej stopy procentowej poniżej 2 procent. Jednocześnie zasugerowała, że RPP ma miejsce do obniżek stóp procentowych do poziomu 3 procent jeszcze w 2009 roku. Pytanie, które teraz można sobie postawić brzmi, jak szybko dojdzie do ciecia kosztu pieniądza? Póki co krajowy rynek obligacji wciąż śpi w krótkoterminowym maraźmie, niejako na wzór rynku akcji.

ZOBACZ TAKŻE:

dziś w money
komentarze walutowe
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)