Podczas środowej sesji warszawski parkiet kontynuował wtorkowy ruch na północ. Wyższe otwarcie (+1,5%) i późniejsza konsolidacja w rejonach 1850pkt jest sukcesem byków.
Na wyróżnienie zasługują obroty, które po kilku dniach słabości przekroczyły wczoraj 1,5 mld PLN. Ostatecznie WIG20 wzrósł o 2,04% do 1845,56pkt, a WIG o 1,93% do 29775,36pkt. Na Zachodzie Europy skala wzrostów przybrała nieco mniejsze rozmiary. Niemiecki DAX zwyżkował o 0,3%, a francuski CAC40 o 0,8%.
Za oceanem mieliśmy natomiast do czynienia z cofnięciem rynku. Po wtorkowej euforii zakupów nie pozostał już żaden ślad. Pogorszenie nastrojów spowodowane zostało nie zachwycającymi danymi z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz wiadomością z FDIC (Federal Deposit Insurance Corp).
Ten ostatni podał, że lista zagrożonych banków wydłużyła się do 305 instytucji. Spadkom na rynku akcji towarzyszyła kolejny raz wyprzedaż obligacji dziesięcioletnich. Ich rentowność wzrosła tym samym o 19 pb do 3,73% co jest najwyższym wynikiem od listopada 2008 roku. Indeks S&P500 spadł ostatecznie o 1,90%, DJIA o 2,09% i NASDAQ o 1,11%.
Wczorajsze wzrosty na warszawskim parkiecie pozwoliły WIG20 powrócić do linii trendu wzrostowego zapoczątkowanego w lutym bieżącego roku. Nad rynkiem ponownie kontrolą przejął popyt, a dzisiejsza sesja poprzedzona spadkami za oceanem będzie testem jej siły. Każdy kierunek wydaje się możliwy.
Z jednej strony silnym oporem jest strefa 1800-1820pkt, natomiast w drodze na północ na przeszkodzie stanie poziom 1880pkt. Z Eurolandu o godz.11 napłyną informacje o indeksach nastroju w biznesie, konsumentów i w gospodarce, odpowiednio -3pkt, -30pkt i 68,5pkt. W USA poznamy natomiast dynamikę zamówień na dobra trwałego użytku (godz.14, 0,1% m/m) oraz sprzedaż nowych domów (godz.16, 0,0% m/m).
ZOBACZ TAKŻE: