S&P pozostawał wczoraj do 19.00 w spokojnym trendzie bocznym, ożywiając się wyraźnie dopiero na ogłoszenie powyższej decyzji Fedu, jednak po dynamicznym wzroście nastąpiła realizacja zysków. Indeks i tak znalazł się na najwyższym poziomie od początku maja i są szanse na pomyślny atak na poziom 1200 pkt. Ogłoszeniu komunikatu towarzyszyło także dynamiczne krótkotrwałe osłabienie się dolara, który dosięgnął niemal granicy 1,42 za euro, jednak zaraz potem spekulanci zaczęli realizować swoje zyski i kurs zbliżył się do poziomi 1,41.
Dzisiejsza sesja będzie reakcją inwestorów na wczorajsze wydarzenia w Stanach – po tamtejszej sesji widać, że oczekiwania inwestorów zostały w wcześniej znacznym stopniu zdyskontowane i uwzględnione w cenach – czy w Europie będzie podobnie? Wpływ na to mogą mieć dane na temat indeksu PMI dla usług z Francji, Niemiec i Strefy Euro i decyzje BoA i EBC w sprawie stóp procentowych.
Po południu poznamy cotygodniową liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach – po wczorajszym zaskakująco dobrym raporcie ADP można oczekiwać i tutaj miłej niespodzianki. Na lokalnym rynku optymizmem napawają raporty kwartalne BRE i Lotosu, które okazały się lepsze od oczekiwanych (wynik PKO BP mieścił się w granicach konsensusu) – podczas sesji zaś poznamy raporty m.in. Asseco Slovakia i Netii.
Sytuacja na rynku dziś zależeć będzie od determinacji byków – w świetle wczorajszych wydarzeń za oceanem – do pokonania niedawnych szczytów i od dzisiejszych decyzji banków centralnych – są szanse, że poziom 2700 pkt. padnie ofiarą byków już dziś, choć gracze mogą wstrzymać się jeszcze z zakupami do piątku do czasu ogłoszenia danych na temat amerykańskich payrollsów. Reakcja giełd w Azji na wczorajsze wydarzenia w Stanach wskazuje jednak, że byki nie chcą czekać w blokach startowych i wolą zająć długie pozycje już dziś, antycypując piątkowe informacje z amerykańskiego rynku pracy.
Srebro wczoraj wzrosło do 30-letniego maksimum w reakcji na słabnącego dolara, zaś ropa drożeje dziś czwarty dzień z rzędu, podchodząc pod poziom 87 dolarów. Złoty dziś trzeci dzień umacnia się silnie do obu głównych walut na fali spekulacji o możliwym rozpoczęciu cyklu podwyżek stóp – euro dziś rano kosztowało 3,9027 a dolar 2,7632.