Po sesji wczorajszej, kiedy podano słabe dane z rynku nieruchomości, a indeksy mimo to utrzymały się na lekkim plusie kupujący mogą poczuć się nieco pewniej. Obecnie jednak poza odreagowaniem trudno liczyć na coś większego. Z technicznego punktu widzenia S&P500 i Dow Jones dotarły do ważnych stref popytowych, co zwiększa szanse na lokalne zatrzymanie. Czy na rynku amerykańskim mamy do czynienia z początkiem większej korekty? Jest to dość prawdopodobne choć sformułowanie większa korekta wcale nie musi oznaczać głębokiego skorygowania tylko dość długi trend boczny w nieco szerszym niż dotychczas układzie cenowym.
href="http://www.money.pl/gielda/indeksy_gpw/wig20/">
src="http://static1.money.pl/i/intraday/2010-01-26/wig_online_b.png?id=155514282"/>
Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Nasz rynek wczoraj już próbował wyprzedzić wydarzenia na rynku w USA i zatrzymał spadki próbując kreować nieśmiałe odreagowanie. Na razie ta sztuka nie udała się stronie popytowej, a na wykresie indeksu Wig w układzie dziennym świecowym nadal straszy pokaźnej wielkości spadkowa luka cenowa. Generalnie wykres w tym układzie nie daje dobrych prognoz na najbliższy czas, bowiem doszło tam także do ukształtowania prawie klasycznej formacji wyspy odwrotu, która kształtowała się ponad dwa tygodnie. Na ogół tego typu struktury cenowe zapowiadają większą presję strony podażowej.
Indeks szerokiego rynku Wig nadal znajduje się poniżej długoterminowej linii trendu wzrostowego zarówno na wykresie w układzie dziennym jak i minutowym. Tym samym uwarunkowania techniczne naszego rynku pogorszyły się na razie nie dając powodów do większego optymizmu. Dopóki indeks Wig znajduje się poniżej poziomu 41.5 tys. punktów jest większe prawdopodobieństwo dalszej przewagi sprzedających.
Notowania spółek na GPW
Indeksy GPW w Money.pl
Indeksy giełd na świecie
Notowania GPW bez opóźnień tylko w serwisie Mystock.pl