Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Artur Nawrocki
|

Słaby koniec notowań na GPW

0
Podziel się:

Sprawdź, dlaczego inwestorzy rozpoczęli dziś handel od sporych zakupów akcji.

  Artur Nawrocki , analityk Money.pl 
  
Makler papierów wartościowych z uprawnieniami do doradztwa inwestycyjnego. Zwolennik łączenia analizy fundamentalnej i technicznej.
Artur Nawrocki , analityk Money.pl Makler papierów wartościowych z uprawnieniami do doradztwa inwestycyjnego. Zwolennik łączenia analizy fundamentalnej i technicznej.

Końcówka sesji nie była udana dla inwestorów handlujących na warszawskim parkiecie. Bliskość rocznych maksimów była wystarczającym powodem, żeby pozbyć się akcji w ostatniej godzinie notowań.

Pomimo że nastroje w Polsce się pogorszyły to nadal były wyśmienite na najważniejszych zachodnich giełdach. CAC40 zyskiwał 1,5 proc., niemiecki DAX zwyżkował 0,75 proc., z kolei brytyjski FTSE wzrastał 1,14 procent.

Główny powód spadków można przypisać sytuacji na Wall Street, gdzie po niezłym otwarciu indeks S&P500 zbliżył się do kursu wczorajszego zamknięcia.

Najlepszym blue chipem pozostał Bank Handlowy, którego kurs wzrósł o 3,32 procent. Na drugim biegunie znalazł się Boryszew, który potaniał 1,89 procent. Obroty wyniosły prawie 650 milionów złotych.

GPW: WIG20 walczy o roczne szczyty

Artur Nawrocki, godz. 15.35

Dzisiaj najważniejszy indeks na warszawskim parkiecie zmaga się z rocznymi szczytami. Wprawdzie od godziny 10.00 systematycznie tracił, to dane ze Stanów Zjednoczonych poprawiły nastroje przed końcem sesji.

Okazuje się, że rewizja danych PKB za trzeci kwartał w USA wypadła bardzo dobrze. We wstępnym odczycie Departament Handlu wyliczył 2-procentową dynamikę PKB. Tymczasem druga publikacja danych o PKB za trzeci kwartał wskazała na 2,7-procentowy wynik. Choć to wartość nieco gorsza od rynkowych oczekiwań to nadal zadowala inwestorów.

W tle cały czas rozgrywa się kwestia klifu fiskalnego. Wczoraj Jogn Boehner, spiker Izby Reprezentantów, powiedział, że jest optymistą w sprawie porozumienia dotyczącego problemu klifu fiskalnego. Słowa dają nadzieję na rozwiązanie palącej kwestii.

Motorem napędowym WIG20 jest Bank Handlowy zyskujący ponad 3 procent oraz KGHM rosnący niemal 2,5 procent. Obroty na rynku wynoszą 400 milionów złotych.

Entuzjazm na europejskich giełdach. GPW najwyżej od roku

Łukasz Pałka, godz. 12.45

Od początku handlu na warszawskiej giełdzie indeks WIG20 wyraźnie zyskuje, utrzymując się powyżej poziomu 2,4 tysiąca punktów.

Sytuacja podczas dzisiejszych notowań na europejskich giełdach jest wyraźnie lepsza w porównaniu do pierwszej połowy tygodnia. Duży wpływ na jej rozwój mają doniesienia z USA. Dzięki zapewnieniom polityków inwestorzy doszli do przekonania, że sprawa klifu fiskalnego zostanie pozytywnie rozwiązana. Do tego dane o PKB w USA, które poznamy o 14.30, będą najprawdopodobniej lepsze od wcześniejszych prognoz.

To wszystko powoduje, że inwestorzy nabrali dzisiaj większej ochoty do kupowania akcji.

Entuzjazm na europejskich giełdach. GPW najwyżej od roku

Łukasz Pałka, godz. 10.00

W bardzo dobrych nastrojach rozpoczęli czwartkową sesję inwestorzy na warszawskiej giełdzie. WIG20 zyskuje i obecnie znajduje się powyżej poziomu 2,4 tysiąca punktów.

Po bardzo dobrym zakończeniu wczorajszej sesji na Wall Street również inwestorzy w Europie zabrali się dzisiaj do kupowania akcji. Główne indeksy na większości europejskich parkietów zyskują.

Wśród spółek z WIG20 od rana najmocniej zyskują KGHM, PKN Orlen, a także Asseco, które doczekało się dobrej rekomendacji od analityków. Jedyną spółką z blue chipów, która obecnie nieznacznie traci na wartości, jest PGE.

Wiele wskazuje na to, że pozytywne nastroje mają szansę się dzisiaj utrzymać. Ważne dla inwestorów będą między innymi dane o amerykańskim PKB, które poznamy o godzinie 14.30.

WIG20 najwyżej w tym roku? Są na to duże szanse

Arkadiusz Droździel, 28.11, godz. 23.

Przebieg handlu w końcówce środowej sesji na giełdach w Europie, a przede wszystkim diametralna zmiana nastrojów na Wall Street, dają inwestorom argument do zwiększenia zaangażowania w akcje.

Start oraz duża część notowań na giełdach europejskich tego jednak nie zapowiadały. Główne indeksy najważniejszych z nich traciły na wartości nawet około procenta. Również w Warszawie inwestorzy byli niechętnie nastawieni do akcji. Szczególnie dotyczyło to blue chipów, wśród których kurs większości był niższy od poprzedniego zamknięcia. Jedynymi jasnymi punktami były spółki paliwowe (Lotos i PKN Orlen) oraz energetyczne (Tauron i PGE), które nie pozwalały na głębsze spadki, nie były jednak w stanie utrzymać indeksu powyżej 2400 punktów

Słabość giełd w Europie była pochodną rosnących obaw, że Barack Obama nie zdoła się do końca roku dogadać z Republikanami w sprawie przedłużenia ulg podatkowych, które wygasają z końcem roku oraz zaniechania cięć wydatków, które mają wejść w życie po nowym roku. Dzięki temu budżet federalny ma zyskać ponad 600 mld dolarów, ale równocześnie grozi do nawrotem recesji i skurczeniem się gospodarki - w pesymistycznym wariancie - nawet o 5 procent.

Nastroje uległy jeszcze większemu pogorszeniu po rozpoczęciu sesji na Wall Street. Indeksy traciły po niemal procent. Diametralna zmiana nastawienia do inwestowania nastąpiła po pół godzinie handlu za Oceanem. Jednak nie za sprawą danych z rynku nieruchomości, które okazały się gorsze od prognoz (w październiku sprzedano 368 tys. nowych domów, czyli o 22 tys. mniej niż prognozowano). Kupujących do zakupów zachęciły słowa przewodniczącego Izby Reprezentantów, Republikanina Johna Boehnera. Według niego szybciej niż później nastąpi porozumienie z prezydencką administracją, co pozwoli uniknąć głębokiej recesji. Do tego sam prezydent poinformował, że są duże szanse na kompromis jeszcze przed Bożym Narodzeniem.

W ostateczności indeksy trzech największych europejskich parkietów zakończyły dzień na niewielkich plusach. Na nieznacznym minusie, ale jednak powyżej 2400 punktów zdołał się uplasować WIG20.

W czwartek istnieją duże szanse na wzrost zainteresowania akcjami. Głównym impulsem będzie zakończenie sesji w USA, gdzie indeksy wspięły się na niemal procentowe plusy. Dzięki temu S&P 500 powrócił powyżej 1400 punktów. Jeżeli podobną skalą wzrostów zakończy się czwartkowa sesja na GPW indeks blue chipów znajdzie się na najwyższym poziomie w tym roku.

Scenariusz ten mogą pokrzyżować dane z gospodarek, przede wszystkim amerykańskiej. Inwestorzy otrzymają cotygodniowe dane o liczbie wniosków złożonych w ubiegłym tygodniu w urzędach pracy (prognoza zakłada, że takich osób było 390 tysięcy, czyli o 20 tysięcy mniej niż poprzednio). Ponadto okaże się o ile ostatecznie w trzecim kwartale wzrosła gospodarka za Oceanem (według analityków tempo było takie samo, jak wskazywały wcześniejsze publikacje, czyli wyniosło o 2,8 procent).

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)