Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Siwek
|

To będzie bardzo ważny kwartał

0
Podziel się:

Jedynie na 11 spośród 61 sesji I kwartału tego roku na amerykańskim parkiecie notowania spółek finansowych rozminęły się z zachowaniem całego rynku.

To będzie bardzo ważny kwartał

Z tego w trzech przypadkach firmy z branży finansowej zwyżkowały wbrew indeksowi S&P 500, a w pozostałych było odwrotnie - to rynek zyskiwał wbrew tendencji spadkowej w branży finansowej. Te statystyki najlepiej świadczą o tym, jak pokaźny jest wpływ tego, co dzieje się z kursami instytucji finansowych na ogólną koniunkturę na giełdzie w USA. Inwestorzy w bardzo dużym stopniu przez pryzmat kondycji banków postrzegają perspektywy ożywienia gospodarczego.

Giełdy zachowują się tak mimo, że udział sektora finansowego w kapitalizacji S&P 500 nieznacznie przekracza 10 proc. i w porównaniu z początkiem tego roku spadł o 3 pkt proc. Branża finansowa jest obecnie dopiero 5. pod względem znaczenia na amerykańskim parkiecie. Nie inaczej było na ostatniej sesji kwartału. Sektor finansowy przewodził zwyżkom. Nie uchroniły one jednak przed negatywnym zakończeniem I kwartału tego roku. Na siedem ostatnich jedynie jeden zakończył się w Ameryce zwyżką. W Europie niekorzystna passa trwa od ośmiu kwartałów. U nas jest o jeden kwartał krótsza.

Pierwsze trzy miesiące tego roku przebiegały mniej więcej zgodnie z przewidywaniami. Spodziewano się napływu wielu złych informacji i rzeczywiście tak było. Stan gospodarek nie tylko nie poprawiał się, ale wręcz pogarszał, czego kolejnym dowodem były obniżone wczoraj prognozy wzrostu globalnej gospodarki przez Bank Światowy oraz Organizację Współpracy Ekonomicznej i Rozwoju (OECD). Ta druga zapowiada spadek PKB aż o ponad 4%. Fatalne wiadomości napływały z sektora korporacyjnego - kolejne banki potrzebowały wsparcia, wyniki spółek gwałtownie się pogarszały. Wśród jaskółek zapowiadających lepsze czasy były głównie deklaracje szefów niektórych banków o dobrej kondycji w początkach tego roku. To wraz z kolejnymi programami pomocowymi tworzyło nadzieje na przezwyciężenie kłopotów w kolejnych miesiącach.

II kwartał pod kątem rozwoju wypadków na giełdach wygląda mniej klarownie niż trzy pierwsze miesiące tego roku. Podstawowym scenariuszem jest to, że będziemy świadkami oczekiwania na to, co przyniesie II połowa 2009 r., w której to mają być widoczne pierwsze efekty planów pomocowych (w Ameryce ich wartość sięga już 12,8 bln USD wobec 14,2 bln USD, jakie wyniósł w minionym roku tamtejszy PKB). To oznaczałoby, że rynki uniknęłyby głębszej przeceny. Pytanie jednak, czy marcowy wzrost nie zdyskontował już spodziewanej poprawy nastrojów i zamiast kontynuacji wzrostu będziemy świadkami trendu bocznego na obecnych poziomach. Jednocześnie można liczyć na to, że przebieg zdarzeń w II kwartale da odpowiedź na pytanie, czy bessa zbliża się do końca, czy jednak czekają nas dalsze głębokie zniżki, które nasz rynek sprowadziłyby przynajmniej do 18,5 tys. pkt na WIG, a amerykański nawet w okolice 400 pkt dla S&P 500.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)