Tym samym zostały rozwiane obawy dotyczące wcześniejszej niespodziewanej podwyżki stóp, gdzie wówczas obawiano się że rozpoczynamy cykl zacieśniania polityki pieniężnej w największej gospodarce świata. Po wypowiedzi Bernanke że tak nie jest, biznes i prywatni konsumenci jeszcze długo będą mogli się cieszyć niskim kosztem dźwigni finansowej. To wlało po raz kolejny nadzieję w serca uczestników tego rynku, czego konsekwencją był wyraźny wzrost indeksów tego rynku. Indeks S&P500 co prawda nadal znajduje się poniżej strefy oporu jednak ryzyko zakończenia wzrostowego odreagowania zmniejszyło się.
Wczoraj na naszym rynku byliśmy świadkami niewielkich ruchów cenowych podobnie zresztą jak na rozwiniętych rynkach europejskich. Indeks Wig na wykresie w układzie minutowym lekko naruszył górne ograniczenie formacji klina nie dając jednak zdecydowanych sygnałów do wyprzedaży gdyż pod koniec sesji jego notowania znowu wróciły w okolice tej bariery cenowej. Na wykresie w tym układzie mamy także formacje podwójnego szczytu z linią szyi, która pokrywa się z górnym ograniczeniem formacji klina.
Tym samym w krótkiej perspektywie czasowej strefa w okolicy 38.2-38.5 tys. punktów rozstrzygnie o dalszej koniunkturze naszego rynku. Spadek poniżej powinien uaktywnić większa podaż, natomiast wzrost powyżej będzie zapowiedzią kontynuacji wzrostowego odreagowania. Cały czas od kilku sesji widać spadek aktywności uczestników naszego rynku, co wskazuje na zbliżanie się momentu, w którym będziemy świadkami nieco większej zmienności rynku. Wykres w układzie dziennym świecowym na razie nie nastraja optymistycznie gdyż notowania cały czas znajdują się w obrębie wcześniej ukształtowanej spadkowej luki cenowej.
