Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Bugaj
|

Znany analityk trzęsie rynkami

0
Podziel się:

Rynkowi należała się korekta, która zaczęła się materializować popołudniu.

Znany analityk trzęsie rynkami

Dzisiejsze notowania rozpoczęły się od zwyżki o prawie 2 proc. Była to kontynuacja zeszłotygodniowego hurraoptymizmu. Zieleniło się w całej Europie, co tylko zachęcało byków do dalszych zakupów.

Rynkowi jednak należała się korekta, która zaczęła się materializować popołudniu. Katalizatorem nie okazały się publikowane dane makro, gdyż nie należały one do tych najważniejszych. Warto jednak wspomnieć, że sprzedaż detaliczna w Eurolandzie spadła w lutym o 4 procent w stosunku rocznym, co było odczytem gorszym od oczekiwań.

Co naprawę poruszyło rynkami to najnowszy raport znanego analityka bankowego Mike Mayo. Przeszedł od niedawno z Deutsche Banku do Calyon Securities i w pierwszej pracy pod auspicjami nowego pracodawcy niezmiernie negatywnie wypowiedział się o całym sektorze. Wydane rekomendacje to naprzemiennie ,,sprzedaj" lub ,,gorzej niż rynek". A cały sektor dostał zalecenie ,,niedoważaj" ze względu na straty na kredytach, które mają być większe niż podczas Wielkiego Kryzysu.

Chęć realizacji zysków znalazła więc swój powód, dzięki któremu WIG20 nawet się zaczerwienił. Byki jednak nie pozwoliły na negatywne zakończenie i pod sam koniec ruszyły od obrony rynku. Ostatecznie dzień zakończył się wzrostem o prawie 1 proc. co przy spadających indeksach na zachodzie oraz w naszym regionie można uznać za sukces.

Na rynku walutowym złoty początkowo się umacniał korzystając ze wzrostów na parkietach. Jednak trwałe umocnienie poniżej poziomu 4,40 za euro jest niezmiernie trudne, wiec już przedpołudniem rozpoczął się proces osłabienia złotego. Nie był on tak dynamiczny jak tydzień temu. Wyjaśniły się nawet powody słabości złotego z końcem marca. Dzisiaj prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek poinformował, że było ono spowodowane zamykaniem pozycji na opcjach walutowych. Podobno wygasło sporo opcji co powinno dobrze rokować na przyszłość naszej waluty. Sam pan Skrzypek twierdzi, że trend aprecjacyjny złotego nie został przełamany.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)