"Przyjęliśmy już wiele lat temu fundamentalną dla nas strategię dywersyfikacji. Był taki okres, kiedy branża górnicza stanowiła nawet do 70% sprzedaży. Już wtedy podjęliśmy decyzję, że chcemy budować dodatkowe segmenty. Już dziś można powiedzieć, że ten proces się udał i będziemy starali się go kontynuować" - powiedział Petrus w rozmowie z ISBnews.
Największą branżą pozostaje górnictwo, choć stanowi dziś około 30% sprzedaży. Inne ważne branże to rolnicza, kolejowa - której udział wzrósł do niemal 10% z poniżej 1% kilka lat temu. Istotna jest także motoryzacja, tj. samochody ciężarowe i ciężki sprzęt. Branż kluczowych jest 5-6, wszystkich - kilkanaście, wyjaśnił prezes.
"Wśród tych kilkunastu branż są takie, które dla nas są najbardziej istotne, na które stawiamy. Oprócz kolei dobrym przykładem jest branża oil & gas, której udział wynosi już niecałe 2% przychodów, ale jest to udział rosnący. Już te 2% pozwoliło nam na zbudowanie przyczółków w Stanach Zjednoczonych. Jej potencjał jest gigantyczny. Oprócz oil & gas wymieniłbym też branżę energetyczną" - powiedział.
Jednocześnie górnictwo pozostanie istotnym odbiorcą, choćby dlatego, że grupa ma w tej dziedzinie duże doświadczenie.
"Proporcje eksportu do sprzedaży krajowej krótkoterminowo pozostaną na takim samym poziomie, ale średnioterminowo na pewno będzie zwiększać się udział eksportu" - wskazał Petrus.
Podkreśl jednak, że przyczyną tego nie będzie rezygnacja ze sprzedaży na rynku krajowym
Obecnie za ok. 54% przychodów grupy odpowiada sprzedaż krajowa, natomiast 46% przychodów stanowi eksport.
Grupa PGO to największa w Polsce grupa przemysłowa specjalizująca się w produkcji odlewów i odkuwek. Należą do niej oddziały produkcyjne: Pioma-Odlewnia z lokalizacjami w Piotrkowie Trybunalskim oraz Stalowej Woli, Odlewnia Żeliwa Śrem oraz Kuźnia Glinik w Gorlicach. Większościowym akcjonariuszem PGO jest TDJ.
Kamila Wajszczuk
